Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja matka zwariowała! Nie rozumie,że synowa nie chce jej pomocy!

Polecane posty

Gość gość

Moja matka i żona mojego brata bardzo się lubią od samego początku. W zasadzie to aż się dziwie bo moja matka to na prawde trudny człowiek. No ale to dobrze że się lubią :). Problem tkwi w tym że moja matka na siłe chce jej pomagać przy dzieciach. Mają 8 miesięczne trojaczki. Od początku nie chcieli żadnej pomocy od nikogo przy dzieciach bo po prostu sobie radzą. Mój brat pracuje 5-8 godzin dziennie ale moja bratowa sobie radzi z całą trójką więc nie ma potrzeby by ktoś jej pomagał. Moja matka non stop chce im pomagać,odciążyć itp. Moja bratowa jasno jej powiedziała że nie potrzebuje pomocy a jak będzie porzebowała to o tą pomoc poprosi. Nie zrozumiała. Bratowa poprosila mnie o pomoc w przetlumaczeniu tego matce. Powiedziała mi że jak jedno śpi to drugie sie bawi a trzecie je i tak w kółko albo chłopcy śpią albo sie bawią więc nie ma problemu i ona moze sobie w domu cos porobic czy odpocząc. Ogólnie mają tak grzeczne dzieci że aż im zazdroszcze. Gdybym ja miała takie to mogłabym i 5 mieć. Ale do mojej matki nic nie dociera. Jak jej to w końcu wytlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytlymacz że zamiast zrobić przyjemność synowej tylko ją denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może poradź bratowej, żeby umowiła się z Twoją matką, że np raz w tygodniu ona przychodzi na godzinę czy dwie a bratowa wychodzi na miasto i więcej pomocy im nie potrzeba. Matka będzie spelnioną babcią, bratowa odetchnie i zrobi zakupy spokojnie czy co tam chce i będzie mieć babcię z głowy. A jeżeli takie rozwiązanie jej nie pasuje, np boi się że teściowa sama sobie nie poradzi z trójką to wytłumacz matce prosto z mostu, że bratowa sobie świetnie radzi i wizyty teściowej to problem a nie pomoc bo zaburza dzieciom rytm dnia, który mama im wypracowała. No innego sposobu jak rozmowa to nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny. I ja i bratowa jej to tłumaczyłyśmy na różne sposoby. W końcu się obraziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze mama nie tyle ze chce pomoc ale po prostu troszke pobyc z wnukami. Noe na codzien rodza sie wnuki a trojka to juz wogole. Mama po prostu chce z nimi spedzic czas,cieszy sie i po prostu potrzebuje przy nich sie pokrecic. Moze lepiej zaczac tak na to patrzec. Tak jak ktos pisal dwie godziny w tygodniu i kazdy powinien byc zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luksus ze chce. A bratowa co taka kurs domowa niech wyjdzie gdzieś sama a babci zostawi wnuki. Gdyby moja tak chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×