Wycieczka w przedszkolu 5 latki Jak wyglada ?

Jak wyglada taka wycieczka,? Czy dzieci jada same czy z rodzicami ?

jak z rodzicami? Rodzice są w pracy.

To jak takie male dzieci jada same autokarem daleko ? To chyba swojej nie puszcze w takim razie

Tak,jada same,opiekunki pakuja je do autokaru i "nara". A tak powaznie.Nie oslabiaj ludzi,kobieto.Oczywiste jest,ze z dziecmi jada panie od wychowania przedszkolnego.

Ja ci napisze. W tym dniu jeden rodzic kazdego dziecka bierze urlop i jedzie z dzieckiem. Przeciez nie moga jechac same przedszkolaki z paniami prawda?

No ale mi nie chodzi o opiekunki, tylko zeby z kazdym dzieckiem mama jechala.

Dziekuje o to mi chodzilo.

U nas jezdza same z opiekunkami

Jak z rodzicami?? Normalnie dzieci jadą z paniami w liczbie zgodnej z przepisami. Dzieci radzą sobie zaskakująco dobrze i są o wiele bardziej samodzielne niż sądzimy. Dlaczego nie chcesz puścić córki?

Ironia. Dla tych ktore nie zakumały.

Bo uwazam ze jest za mala na taka wycieczke.

No ale inne dzieci nie są za małe? A czy córka chce jechać? Zdaję sobie sprawę, że są dzieci, które słabiej radzą sobie z rozłąką czy też w przedszkolu w ogóle. Ale jeżeli twoje dziecko normalnie funkcjonuje to moim zdaniem przesadzasz. Przecież jest opieka, czas zorganizowany...dzieci na pewno będą zachwycone. Piszę to z perspektywy mamy dziecka szkolnego. Nigdy nie miałam takich oporów, mój syn w wieku 7 lat był na koloniach.

Jest oczywiście więcej pań niż w czasie zajęć w przedszkolu, nie tylko jedna na grupę, czasem ktoś z rodziców jedzie do pomocy, ale bez przesady. Nie wierzę że dzieci nie wychodzą nigdzie do lokalnych atrakcji, typu rynek, ciekawy warsztat, większy plac zabaw, jakieś pokazy, czy choćby gabinet dentystyczny. Różnica w takiej wycieczce jest tylko taka że wsiadają do tego autokaru i jadą kawałek... I fakt że na taką wycieczkę raczej nie jadą 2,5- 3 letnie maluchy, którym zdarzają się wpadki z siusianiem, które nie założą kurtki czy mają problem choćby z wyjęciem sobie wody z plecaka. Ale nie wiem w jaki sposób i z czym miałaby sobie nie poradzić pięciolatka, zwłaszcza chodząca do przedszkola.

Zazwyczaj jedzie kilku rodziców jako dodatkowi opiekunowie. Nie ma co panikować. Tylko pamiętaj o tym, żeby dziecko dobrze wyposażyć np. w coś do picia itd. Fajnym pomysłem są bidony Skip Hop np. https://www.calydlamamy.pl/243-bidony-skip-hop - solidne i łatwe w otwieraniu. Jak dziecko dobrze spakujesz na bank wróci szczęśliwe :D

Kolejna matka histeryczka, współczuję dziecku. Moja córka jak miała 5,5 pojechała na zielone przedszkolne kolonie na 5 dni, 350 km od domu. Wróciła zachwycona.

Moj syn, trzylatek, mial zaplanowana wycieczke w kwietniu. Autokarem. Nie pojechal, bo byl akurat chory, ale jechaly dwie grupuly trzylatkow tylko z wychowawczyniami i pomocami przedszkolnymi. Grubo sie zastanawialam czy puscic go na ta wycieczkę, bo 3 latka to jednak malo. Ale sytuacja rozwiazala sie sama. Za chwile znow beda mieli wycieczke i znow bede miala dylemat :/ 5latka to spokojnie, bo.juz bardziej rozgarniety, ale trzylatek?

U nas w przedszkolu na całodniowe wycieczki jada dzieci + rodzice . Same jada np na jakieś przedstawienie które trwa 2 godziny . W czerwcu jedziemy (ja i maz ) z nasza 6 letnia córka na ranczo . Z niektórymi dziećmi jada dziadkowie lub ciocie . Zadne dziecko nie jedzie samo bo nie ma w naszym przedszkolu takich wycieczek .

Moja córka 4l często ma wycieczki. Przedszkole wynajmuje busik i tym busikiem jadą dzieciaki na wycieczkę . Cora jest przeszczesliwa.

Tylko ze tym busikiem to nie sa wycieczki całodniowe . Co innego wyjazd miedzy sn a obiadem do np sali zabaw . Co innego wycieczka na caly dzień .

mój jak miał 4 lata to pojechali NA CALY DZIEŃ do rolnika, a 3 tygodnie pozniej-o zgrozo do Warszawy (60km) na wystawę lego! Rok później też do Warszawy do Centrum Nauki Kopernik. i uwaga - żyje! Byli też na lotnisku i w bazie wojskowej-też cały dzień bo było to połączone z wycieczką do lasu. Jedzie wychowawczyni, nauczycielka i 2-3 osoby do pomocy-albo z innych grup albo ktoś z rodziców. Tak żeby wypadało 1 opiekun na 5 dzieci.

a co z załatwaniem potrzeb fizlogicznych w publicznych toaletach? czy np pani dopilnuje zeby dziecko nie siadalo na desce? przeciez taki maluch srednio poradzi sobie w publicznej toalecie.

Zachwyciły mnie rzeźby owadów w parku Mikrokosmos, pierwszy raz tam byłam tydzień temu ale jeszcze na pewno wrócę. Oczywiście były ze mną dzieci, dowiedziały się jak wygląda mrówka w powiększeniu i wielu innych rzecz o świecie mikroorganizmów.

Witam witam! Jedno pytanko czy jako rodzic jeśli mam jechać z dzieckiem czy muszę mieć zaświadczenie o niekaralności. Pytam bo żona chciała jechać a dyrektorka twierdziła, że to potrzebne i jakiś kurs. Moim zdaniem to paranoja przecież jedzie z córką a nie całym przedszkolem.

A co sądzicie o dłuższych wycieczkach 5 latków? Mojej szwagierki córka jechała w wieku 5 lat na cały tydzień z przedszkolną wycieczką do miejscowości oddalonej o około 150 km. Dla mnie to było lekko przerażające, że przedszkole organizuje takie długie wyjazdy dla takich małych dzieci, ale dziecko wróciło podobno zadowolone.