Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ubieram się lepiej niż 90 procent dziewczyn, jestem chłopakiem

Polecane posty

Gość gość

To smutne, że tyle kobiet ubiera się w takich sklepach jak Zara, hm, jakieś croopy, house jak dla mnie te ciuchy nie mają wogole stylu później wszystkie wyglądają tak samo. Mam 24 lata, głównie Ubieram się w Trussardi, Jack and Jones, Calvin Klein, Bugatti Lacoste, Ecco ( buty, nie jakieś Nike, chociaż do dresów mam dwie, trzy pary) . Zero gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej zero kasy :P Jak mi kupisz takie, to chętnie założę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę kupić 5-6 rzeczy niż jedną. Na zakupach nie wydaje dużo, myślę że ok 2000 co dwa miesiące. Wolę kupić jedną koszule za 600 za niż kupić 5 bluzeek za 100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
częście marek które wymieniłeś nawet nie znam i mam to gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu bym nie dała 100 zł za bluzkę, max 50, bo nie każdego stać. Uczę się i pracuję dorywczo, więc jakbym wydawała 2000 co 2 miesiące, to bym nie miała na jedzenie i rachunki. Wróć na ziemię. Poza tym drożej nie znaczy lepiej. Uwierz, że można wyglądać jak wieśniak w koszuli od Armaniego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyliłem się, wolę kupić jedną porządną niż 5 gorszej jakości. Nie mówię o Armanim, bo od projektantów nie mam zbyt wiele ciuchów. przejdzcie się do Massimo Dutti i wyżej wymienionych i zobaczcie jaka jakośc, ciężko źle w tych ciuchach wyglądać, chyba, że ktoś nie ma gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tam się źle ubierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś kto jedzie samymi markami na bank nie ma gustu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daje wcale tak dużo za ubrania, ostatnio skromnie 4 rzeczy: koszula, kurtka, spodnie, buty. Kurtka czarna Klaina 1199, kuszula Trussardi 699, buty Tommy Hilfiger 699, Spodnie Trussardi 1199 (jeansy) . i następne zakupy też małe za 2 miesiące, wolę tak niż 10 bluzek z zary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chyba jednak wolałabym 10 bluzek niż w jednym chodzić, ale co kto lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzę ciągle w jednym, mam takie uderzenia zakupowe, np wiosenne i jesienne, wtedy jadę z matką i jej koleżankami na cały dzień takie sezonowe zakupy, więc mam sporo ciuchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę się przechadzać do Massimo Dutti, bo jak już wspomniałam, nie stać mnie na to. Tak jak właśnie tych "źle ubranych" 90% kobiet. Tak Cię to boli co kto zakłada? Ja tam nawet jakbym miała ciut więcej pieniędzy, to ostatnie na co bym wydawała, to ciuchy. Wolę żyć - podróżować, chodzić na koncerty, uprawiać sporty ekstremalne, a nie się stroić. Patrz na te swoje 10% lepiej ustawionych pań, a nie na nas, ja tam na brak powodzenia nie narzekam, mimo swojego "okropnego gustu" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurtka Klaina? Jak już to Kleina. Chyba, że się w podróbki zaopatrujesz, panie elegancki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a co myślisz, że nie podróżuje, na koncerty nie chodzę, jeżdżę na torze w Poznaniu, jeśli można to zaliczyć do ekstremalnych, przecież to normalne, że nie chodzę tylko po sklepach. No i uczę się na dość dobrych studiach, które wymagają dobrego wyglądu, jest to zresztą zawód zaufania publicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to prowokacja, nie ma takich studiów które wymagałyby popieprzania co trzy miesiące z matką i jej koleżankami po sklepach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jak ktoś żyje inaczej to od razu prowokacja, po prostu masz wąskie horyzonty. Jakbym Ci odwiedzial co studiuje i gdzie też nie uwierzysz, ale już nie będę Cię załamywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama robię doktorat na jednym z najlepszych możliwych uniwersytetów i też czasami wychodzi ze mnie straszny snob...ale na szczęście aż tak mi jeszcze nie odwaliło żeby wierzyć, że muszę mieć specjalne ciuchy na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak Ci powiem, że po moich studiach jest praca w 100 procentach, i można zarobić od razu po studiach ok 12 000 zł to też pewnie nie uwierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy w kraju, padłem. zarządzanie na UJ nawet nie powala, milczy się kierunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, dlaczego? Jak tylko zdasz. Co prawda snob we mnie właśnie się złosliwie uśmiechnął czytając te wypociny dorobkiewicza na którym takie wrażenie robią pieniądze, ale nie będę aż tak złośliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałam "najlepszych mozliwych", nie mówiłam nic o kraju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem dorobkiewiczem, jeszcze nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze lepiej, dziecko nowobogackich. To wiele wyjaśnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pudło, już dziadkowie byli nie biedni. Skoro sam w życiu zarobie wielokrotnosc tego co rodzice, to chyba mogę korzystać, nie jestem leniwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie byli biedni, a jednak takie wrazenie robią na tobie pieniądze? I nie mówie o twoich potencjalnych zarobkach (to dobrze, że masz takie ambicje) tylko o tym jaką uwagę przykładasz to rzeczy materialnych. Może coś takiego wyniosłeś z domu, może rodzice są zakompleksieni i nauczyli cię podkreślać markę ubrań które nosisz. To jednak zła lekcja bo zawsze będziesz się ośmieszał takim zachowaniem. Zwłaszcza, że póki co to nie zarabiasz w ogóle i mamusia kupuje ci majtki. To brzmi żałośnie, niezależnie od tego jaką masz na nich metkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radzę ci jak jedno rozpieszczone dziecko bogatych rodziców drugiemu - ogarnij się, bo na ludziach z którymi chcesz się zadawać nie zrobisz wrażenia głosząc takie poglądy jak w tym temacie. Ośmieszysz się tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W realu nikomu nie pokazuje w czym chodzę, mogę powiedzieć jak ktoś się spyta, gdzie kupiłem. Po prostu wiele dziewczyn myśli, że się stroi, a tak naprawdę wygląda komicznie, bo umówmy się ciuchy z hm czy Zara nie mają żadnego kroju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co cię to obchodzi? Może im tak pasuje? Sama mam styl taki, że poza pracą pewnie w życiu byś nie zgadł co i gdzie studiuje czy ile zarabiam. Nie każdy aż tak przejmuje się swoim wyglądem jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważne, że masz jakiś, większość dziewczyn ma niestety nijaki :( Jak widzę baleriny i leginsy to płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×