Problem z biernym chłopakiem

Witajcie ;) Postanowiłam napisać tutaj i się poradzić. Jestem z chłopakiem kilka miesięcy. Ogolnie układa się nam bardzo dobrze, nie mogę narzekac na nic, oprocz sfery erotycznej. Ja jestem kobietą o ogromnej wyobraźni i naprawdę dzikich pomysłach, jezeli chodzi o seks, a moj partner niekoniecznie. Przyklad z wczoraj: kupilam mu na walentynki skorzane eleganckie kajdanki i chcialam je od razu wypróbowac. Wieczorem mielismy czas dla siebie, więc go przywiązałam do kaloryfera, wysmarowalam bitą smietana, całego go całowalam, glaskalam, a na koniec zrobilam loda. Mi sie to szalenie podobalo i uwazam, ze bylo super w zamian za to uslyszalam: "o Boze, po co te wszystkie udziwnienia, nie lepiej sie bylo szybko bzyknąc, polowa meczu już minela" Chyba sie domyslacie, ze po takim tekście odechcialo mi sie wszystkiego. Najbardziej dziwi mnie fakt, ze on ma 24 lata, a ja 28 i wydawaloby sie, ze mezczyzna w tym wieku az kipi pomyslowoscia i wyobraznia, a tutaj nic, zero. Seks z nim jest dobry, daje mi przyjemnosc, ale co z tego, jak on najchetniej chcialby rzucic mnie na lozko, nawet nie rozbierac, zdjęć jedynie majtki, włozyc penisa, zrobić swoje i po wszystkim. Mowilam mu, ze to mi nie wystarcza. Czuje sie w pewnym sensie spelniona fizycznie, ale nie emocjonalnie. Wiadomo, jak kobiety podchodzą do tematow seksu. To jest swietne, jak partner caluje, pieści cialo swojej kobiety. U mnie to najczesciej pomacanie po piersiach, kilka cmoknięć w szyje i juz przechodzenie "do rzeczy". Wielokrotnie z nim o tym rozmawialam, ale jak grochem o sciane, jakos nic sie nie zmienia. Ja nie mam problemu, aby zrobic mu loda albo pomasowac cale jego cialo po ciezkim dniu pracy, sprawia mi to przyjemnosc, a on twierdzi, ze to "niepotrzebne udziwnienia". Ja potrzebuję czegos więcej niż szybki numerek pomiędzy pracą a kolejnym meczem albo wyjsciem z kolegami. Juz myslalam, ze moze chodzi o to, ze mu sie nie podobam albo nie pociągam fizycznie, ale on uwaza, ze mam piękne cialo, powtarza mi to ciągle, zachwyca się mna nawet jak jestem w dresie i zwyklej koszulce, szkoda tylko ze to sie na seks nie przeklada. Moze ktos ma jakies rady jak obudzic w nim jakas wieksza pomyslowosc i zaangazowanie? Nie chce sie rozstawac z tego powodu, bo oprocz tego wszystko uklada nam sie naprawde super.

dodam jeszcze tyle, ze moj chlopak mial przede mna 5 paartnerek jezeli chodzi o seks. wczoraj sie strasznie poklocillismy i w zlosci powiedzial mi, ze zadna wczesniej nie narzekala, tylko ja ma jakies chore wymysły.

Olej go

Tez by mi się nie widziało uwiązanie do kaloryfera:-DDD

Trzeba było poczekać do końca meczu :P A tak na serio, to prawdopodobnie nie zmienisz go w tej kwestii, albo tylko w pewnym stopniu. Może postaw na praktyczne wskazówki i instrukcje co do tego, co ma zrobić? Głupio trochę tak odhaczać czynności na liście w czasie seksu, ale może to jakiś początek :D

Frajer heheh

b a widziales/widzialas film Nagi instynkt? Taam glowna bohaterka rowniez przywiazuje przedczas seksu mezczyzn, tyle tylko, ze do lozka z rama, ja takiego nie posiadam, a ze motyw mi sie spodobal, to wykorzystalam kaloryfer. Ja mu mowie czesto, co sprawia mi przyjemnosc i co lubie, ale to nic nie daje. Jak mowie, ze uwielbiam calowanie po szyi, to pocaluje 2-3 razy i juz chce przechodzic do rzeczy... kolejna sprawa z seksem oralnym. ja uwielbiam robic mu loda sama z siebie i robie dosyc czesto, natomiast on nie odzwdzieczy sie. kiedys po kilku piwach sprobowal 2 razy i powiedzial, ze juz tego nie zrobi. Probowalam dociec dlaczego, dbam o higiene, nie mam zadnych chorob itp., powiedzial, ze nie lubi tego sluzu. Przykro mi, bo poprzedni chlopak uwielbial mi to robic i niejednokrotnie nawet po calym dniu pracy dobieral sie do mnie... Nie wymagam od partnera, aby robil to na sile, ale naprawde miloby vylo jakby chociaz raz z siebie na pare miesiecy mnie tam popiescil, a powiedzial, ze moge o tym zapomniec.

Nic tylko musisz zwerbować ze dwóch kolegów żeby cię brali na dwa baty. Wtedy będziesz czuła się spełniona.

nie bede ukrywac, dziwia mnie tutaj wypowiedzi co niektorych. na kafeterii nie raz siedze i czytam wiele postow mezczyzn, ktorzy narzekaja, ze ich dziewczyna jest bierna, malo pomyslowa itp. ja bierna nie jestem, pomyslow mi rowniez nie brak, i tez jest zle. wiec nie ogarniam, jaka mam byc?

On nie jest bierny,on jest egoista .Raczej go nie zmienisz

Skąd ty takiego tłumoka wytrzasnęłaś? Płynął rynsztokiem?

Znajdz normalnego faceta bo ten to pipa

Nie wiem po co mu robisz loda jak on się brzydzi tobie to samo. Gogus jakis albo pedal.. żal

eh... no wlasnie seks gryzie sie z tym, jaki jest w codziennym zyciu. Naprawde dba o mnie i czuje sie szczesliwa. nie rozumiem juz tego. Moze do tej pory naprawde trafial na dziewczyny, ktorym takie szybkie numerki wystarczaly, ale mi nie wystarczaja i ciagle mu o tym mowie.

Mozesz zmalezc takiego co będzie 2 w 1. Po co sie ograniczac. I tak sie rozstaniecie albo go zdradzisz

Bo tak to w życiu jest. Kobiety napalone trafiają na facetów z obniżonym libido, a nagrzani faceci trafiają na babki bez libido. :-)

Widać że sex jest sensem twojego życia. A nie myślałaś żeby przejść na profesjonalizm?

Szukaj innego. Serio to in ma gdzieś twoje potrzeby i szczęście. Jakby było inaczej to by próbował coś zmienić. Nawet jakby nie do końca byłoby to to co go kręci.. powinien być wtedy zadowolony tym ze tobie się podoba

robie mu loda, bo to naprawde lubie. nie jestem egoistka i nie bede robic dziecinnych zagrywek, ze jak on mi nie zrobi, to ja jemu tez nie. To znaczy raz taka taktyke zastosowalam i wyszla z tego tylko mega klotna, wiec nie chce sie juz szarpac, a jak pisalam loda samego z siebie lubie.

Kretynka z Ciebie. Nie ssiesz mu pały to awantura hahahaha, niezły hipokryta

Jest z Tobą tylko dla tych lodów a Ciebie ma w doopie

Wie że taką lodziare ciężko znaleźć i jeszcze taka co nie wymaga rewanżu, to sie jej podlizuje, ale jej nie kocha

odbiore to jako komplement. awantura byla tylko raz wtedy, kiedy poprosilam a nawet nalegalam, zeby mi sie odwdzieczyl tym samym, bo inaczej nici z loda, to wtedy powiedzial, ze ja jakies glupie szantaze stosuje. I ze on tego nie zrobi, bo nie lubi, bo sluz ma dziwny smak. Ja mu powiedzialam, ze jego sperma tez malinami nie pachnie i sie zaczela awantura. Ja lubie robic loda samego w sobie, ale nie oszukujmy sie smak spermy jest zly, jednak czasami zdarza sie, że spuszcza mi sie do ust, bo zwyczajnie to lubi i ja stwierdzam, ze jako jego dziewczyna kocham go calego i jestem w stanie sie "przemeczyc" dla jego przyjemnosc. szkoda tylko, ze to nie dziala w druga strone.

Żałosna jesteś, zero szacunku do siebie

iftar, wczesniej nie wsomnial nic o zadnym meczu, dopiero po wszystkim stwierdzil, ze przeze mnie polowy nie obejrzal. Jakby dal znac wczesniej to bym nawet nic nie zaczynala i niech sbie ten swoj durny mecz oglada. I nie wiem, dlaczego uwazasz mnie za malolate ? Nie wiem, co ciebie tak dziwi zabawa z bita smietana? Z moim poprzednim chlopakiem czesto sie w taki sposob bawilismy i bylo wspaniale.

po czym stwierdzasz, ze nie mam szacunku do siebie?

Żałosne i jeszcze raz żałosne

Nie dałbym się związać i przykuć gdziekolwiek, jeszcze ta śmietana. To jakieś takie...głupie. Sorry, nie mam żadnej potrzeby być zdominowanym.

iftar, wiem, ze nie kazdy ma obowiazek, bo nie raz prosilam, ze skoro nie podobaja mu sie moje pomysly, to niech zapoda wlasne. Jestem otwarta na wiele i na pewno cos bysmy dla siebie znalezli, co podoba sie zarowno jemu i mnie. Ale dla niego seks moze wygladac tak ze zdejme majtki, on rozepnie rozporek i jazda. Nie o to chyba chodzi....

[15:40 to nie raz mu mowiam, aby podal swoje pomysly. on takich nie posiada