Dom czy mieszkanie?

Cześć! Piszę tu pierwszy raz :) Mam dylemat. W niezbyt atrakcyjnej lokalizacji mam dom, wymagający gruntownego remontu. Od podstaw. Trzeba prowadzić rury, kanalizację. Jest wystawiony na sprzedaż od kilku lat, ale nikt nie jest zainteresowany kupnem. Trzeba wymieniać podłogę, ma piętro i strych, ale raczej byłoby to wyburzane, ponieważ dom na dole posiada 2 duże pokoje + kuchnię i łazienkę, korytarz, osobno toaleta. Na zewnątrz garaż. Niewątpliwym plusem jest piękna, duża działka (70 arów) - z górą i gęstym laskiem, duży ogród, piękne drzewa, cisza, spokój, do miasta ok. 20 km. Warto byłoby w to inwestować? Ile mógłby kosztować taki remont, biorąc pod uwagę, że mam w rodzinie budowlańców, którzy by się tym zajęli po kosztach? Czy może lepiej liczyć, że ktoś to kupi i kupować mieszkanie w bloku w większym mieście?

Nic nie napisałeś czy zależy ci na mieszkaniu w mieście czy poza , jak z dojazdami do pracy , czy masz dzieci itp ,

mieszkanie, dlatego ze 20 km od miasta to przesada gdyby to byłoby 10 km to dałoby sie przelknąć ..

tylko DOM w mieszkaniach mieszka zwykły przeciętny PLEBS

powiem tak - jesli nieplanujesz upray tej dzialki , pod katem na przyklad pszenicy - to daj sobie spokój

20 km to parenascie minut jazdy autem. Nie wyobrazam sobie mieszkac w blokach chyba,ze od malego.

tylko DOM w mieszkaniach mieszka zwykły przeciętny PLEBS lol

20 km to parenascie minut jazdy autem. niekoniecznie parenascie .. Ja bym powiedział ze raczej 25-30 minut

zawsze bedziesz slyszec sasiadow gdy sie kloca, a jak na gorze bedzie impreza to zostaje ci albo nie spac albo wojna przez policje. Spacer z dzieckiem do piaskownicy to wyprawa podczas gdy sami mozecie wybudowac dla dziecka piaskownice, dla siebie altane,basen. Mieszkalam w blokach i w domu. W zyciu nie przeprowadzilabym sie z wlasnej woli do blokow.

Mi czas do pracy zajmuje godzine w jedna strone z miasta w drugi koniec miasta. Co to za argument?

mój tata ma do pracy 5 km przejechanie tego dystansu zajmuje mu około 10 minut

Nie mam dzieci i nie planuję, więc aspekt ile to dzieci będą miały do szkoły i w ogóle mnie nie dotyczy. Od dziecka mieszkam w bloku, ale w małym miasteczku, sąsiedzi to starsze, ciche osoby.

Oczywiście że dom :) nie ma co się dusić w klitkach blokowych.

jezeli nie ma dzieci to sytuacja jest nieco inna .. Bo nie oszukujmy sie na wsi dziecko sie dusi bardziej niz dorosły ..

Ja marzę o takim domku http://mawit.com.pl/aktualnosci/tanie-domy-drewniane/ Jak się podoba ?

Ja chyba bym była za domem. Dom to dom, dlatego jak szukamy z agencją http://www.ciechocinek.nieruchomosci.pl/ to patrzymy głównie na domy. Ceny porównywalne jak w Warszawie za kawalerkę w centrum...