Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

I jak tu ufać lekarzom pediatrom?

Polecane posty

Gość gość

Masakra... Mój syn od kiedy poszedł do żłobka to zaczął chorować i to zawsze tym samym schematem (najpierw katar, potem mokry kaszel, aż w końcu zapalenie oskrzeli/płuc). Za każdym razem kończyło się to tygodniowym pobytem w szpitalu, podawaniem ciężkich antybiotyków, męczeniem dziecka (pielęgniarki nie potrafiły nawet porządnie wbić igły, nakłuwały go 40 min). Gdy synek dostawał kaszlu to chodziłam do lekarzy, zalecali jakieś nacieranie klatki piersiowej, wyciągi z cebuli (!), czosnku, leki bez recepty. A on potem znowu się dusił i trzeba było jechać do szpitala. Dopiero po 6 razach hospitalizacji jakaś lekarka przepisała mi inhalacje preparatem nebbud. Gdy synek zaczął kaszleć zrobiłam mu taką inhalację tylko raz i choroba się dalej nie rozwijała! Gdzie studiowali Ci lekarze, że nikt wcześniej nie polecił mi tego preparatu, a dziecko było w realnym zagrożeniu życia? Gdyby nie moja czujność i zignorowałabym objawy to rano synek byłby martwy. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje dziecko ma bardzo słaba odporność. Większość dzieci ma tak że po kilku dniach leczenia domowymi sposobami jest znacznie lepiej albo są zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn już praktycznie w ogóle nie choruje, ale miał taki okres (gdy poszedł do żłobka), że chorował cały czas. Te ich domowe sposoby mogą sobie polecać, gdy dziecko choruje po raz pierwszy. A skoro ja byłam u lekarza 3 razy z tym samym problemem i on wie, że zapalenie płuc realnie zagraża życiu dziecka to powinien polecić mi jakieś mocniejsze leki. Zresztą historię chorób miał w swojej kartotece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty wiesz ze to dość poważny lęk stosowany przy astmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i ma słabą odporność ale chyba jak taki sam schemat powtórzył się kilka razy to z tym lekarzem jest naprawdę coś nie tak. Autorko znajdź dobrego pediatrę, najlepiej z polecenia bo inaczej nic się nie zmieni. Mojej siostry lekarka też jest taka, najpierw syropki a potem skierowanie do szpitala bo już zapalenie oskrzeli albo płuc ale antybiotyku nie chce dać na wcześniejszym etapie. Dodam, że bratanek nie przyjmuje antybiotyków co chwila więc chyba dwa razy do roku jak zachoruje to może je wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:39 Byłam z synkiem u wielu różnych lekarzy, mówiłam, że schemat jest ten sam, że dziecko potem się dusi i musi zostać w szpitalu, a oni dalej te swoje syropki i nacieranie. W szpitalu miał robione inhalacje właśnie tym preparatem, ale przy rozwiniętym zapaleniu oskrzeli/płuc trzeba długo czekać na efekty. Prosiłam lekarzy żeby przepisali mi ten preparat, a oni na to, że dziecko musi mieć stwierdzoną astmę. A syn astmy nie ma! Dopiero po 6 hospitalizacjach nowa lekarka przepisała mi ten nebbud i to ze 100% refundacją, złota kobieta. Od tego czasu w przychodni z synkiem byłam tylko na szczepieniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to znacyz, ze twoj syn MA ASTME :) I z czegosie cieszysz ? Raczej znajdz zrodlo choroby, a nie leczysz objawy.. Skads mu sie ten katar bral.. splywajaca do gardla wydzielina powodowala kaszel, normalne, a nadkazony sluz zainfekowal oskrzela. Nie ma sie co tu czepiac lekarzy , chcesz na katar atybiotyk dostac ? Lub lekarstwo na astme ? A dlaczego sama nie kupilas nebulizatora i nie robilas inhalacji synowi np. roztworem soli morskiej czy olejkow aromatycznych ? Podawanie lekarstw w syropach , czy naturalnych antybiotykow , jak cebula , czosnek to zdrowe podejscie i jak najbardziej sluszne. Anabol to ostatnia linia obrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To mądra lekarka. Antybiotyk 2 razy w roku to dużo. Niestety pacjenci uważają często, że lekarz unikający antybiotykow to ten zły, a taki co na byle katarek przepisuje antybiotyk to dobry, bo porządne leki daje. xxx Autorko, przede WSZYSTKIM POWINNAŚ POSZUKAĆ PRZYCZYNY TAKIEJ CHOROWITOŚCI SWOJEGO DZECKA (sorry, caps lock niechcący). To nie jest normalne. Dzieci zazwyczaj po kilku dniach leczenia domowymi sposobami są zdrowe lub przynajmniej następuje już duża poprawa. Nebbud to poważny lek przeciwzapalny ze wskazaniem do stosowania w astmie i żaden rozsądny lekarz go nie przepisuje od tak na kaszelek. Proponuję się udać nie do zwykłego pediatry a do specjalisty, zrobić dziecku spirometrię, badania krwi itp., jakie zaleci lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn nie ma astmy i od 1,5 roku w ogóle nie chorował. Opisuję to co się zdarzyło 2 lata temu przez pewien okres i to wtedy nie otrzymałam odpowiedniej pomocy. Inhalacje mu robiłam, ale sól morska i jakieś olejki to pomagają jak umarłemu kadzidło, gdy dziecku zaczyna się zapalenie płuc. Lekarze stracili jakikolwiek zdrowy rozsądek, kierują się tylko wytycznymi, które wykuli na studiach. Podanie sterydu na początku choroby (i dzięki temu zakończenie jej) jest według mnie lepszym rozwiązaniem niż dowalanie antybiotyku dożylnie przez 5 dni 1,5 rocznemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś ty miała zdrowy rozsądek, to nie wysyłałabyś dziecka do żłobka, wiedząc ze skończy się to w szpitalu. Co za matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz, że Nebbud to steryd? I absolutnie nie mógł pomóc przy jednorazowej inhalacji ponieważ żeby był efekt trzeba go stosować kilka dni i schodzić z dawki. Nie wiem czy jesteś normalna, że cieszy cię podawanie dziecku sterydu. I tak, twój syn ma astmę. A poza tym nie ma czegoś takiego jak 100% refundacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:13 Taka matka, że studiująca i nie miałam co z dzieckiem zrobić. Nie każdy ma sztab dziadków i babć do pomocy. 18:38 Stosowałam lek według zaleceń lekarza, który mi go przepisał. Syn nie ma astmy, bo miał robione badania w tym kierunku. Zaciekle bronicie tych lekarzy,a jakoś nikt nie pomógł malutkiemu dziecku, któremu groziło nawet uduszenie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ludzie ci tu rozsądnie piszą, a ty swoje! Swoją drogą to twoje dziecko to bardzo nietypowy przypadek, żeby tyle zapaleń płuc w krótkim czasie....Po drugim już powinnaś odpuścić ze zlobkiem... A czy na pewno było aż tyle tych zapaleń płuc, zawsze miał robione RTG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:19 Niby co mi rozsądnie piszą? Czyli dobrze, że dziecko było tyle razy w szpitalu (po 5-8 dni), próbowano mu założyć wenflon za każdym razem ok 4-8 razy (ma słabo widoczne żyły), potem szprycowali go antybiotykami i innymi lekami, skoro można było zalecić inną terapię i uniknąć tego wszystkiego? Skoro jesteście takie mądre to napiszcie co byście zrobiły na moim miejscu, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie miał badania robione w kierunku astmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem czy szprycowanie przez tydzień nebudem na zapas jest lepszeb niż podawanie przez tydzień antybiotyku w szpitalu. Moim zdaniem na jedno badziewie wychodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za pediatrzy, z przychodni NFZ, ilu ich było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu bym odpuscila zlobek. Po 2zapaleniu juz. Ale to jest twoje dziecko i twoj wybor. Nie szukaj teraz winnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem jak steryd ma zapobiec podaniu antybiotyków według ciebie? Tym bardziej nie rozumiem, jak mógłby pomóc po raptem jednym podaniu już niemal na zawsze lecząc z choroby? Przecież to zupełnie różne leki o różnych mechanizmach działania i cel ich podania również jest zupełnie inny. Stan zapalny nie jest przyczyną tej choroby a jej objawem. Zapalenie płuc ma zwykle etiologię bakteryjną a samych drobnoustrojów nie wytępisz sterydem. Potrzebny jest antybiotyk, który je unieszkodliwi. Steryd go nie zastąpi, le może wspomóc terapie. Ffaktycznie może wystąpić skurcz oskrzeli, jeśli stan zapalny obejmuje dolne drogi oddechowe, a co za tym idzie duszności. Lekarz może więc, jeśli uzna to za konieczne, przepisać lek sterydowy, mimo że dziecko nie choruje na astmę. Nie może to być jednak standardowa procedura, bo to już są silne leki obarczone sporym ryzykiem nieciekawych skutków ubocznych. Przy dłuższym stosowaniu nie można też nagle odstawić sterydu, tylko trzeba stopniowo schodzić z dawki, bo może wystąpić niewydolność nadnerczy. Przy nieprawidłowym wykonywaniu inhalacji może dojść do powstania grzybicy, dlatego lekarz powinien poinstruować opiekuna, aby dziecku umyć twarz, wypłukać buzię i najlepiej też gardło. To tylko przykłady. Lista skutków ubocznych sterydów jest bardzo długa. Rozsądny lekarz zacznie terapię od niesterydowych leków przeciwzapalnych (NLPZ), np. ibuprofenu, który jest bez recepty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj przypadek jest bardzo podobny mam syna wlasnie skonczyl rok. I tak zapalenie oskrzeli w kwietniu/wrzesniu/pazdzierniku z dusznosciami szpital w grudniu/styczniu i obecnie zap pluc znow szpital. Choroba rozwija sie blyskawicznie na wieczor katar w nocy goraczka rano juz zapalenie. Grudz/stycz jechal na antybiotyku i nebbudzie. Bylismy nawet u pulmologa ktory zalecil kontynuacje przez nast 2 tyg zmniejszajac dawke. Badania wszystkie ok tydzien spokoju i znow tym razem duzo gorzej. I pytam sie roznych lekarzy w szpitalu co moze byc powodem bo moje dziecko karmione piersia 7m-cy siedzace ze mna w domu tak czesto choruje, slysze jedno moze taka uroda. Sama od siebie zrobilam testy alergiczne czekam na wyniki moze cos tutaj....i jeszcze jedno co wyzynajacy sie zab to choroba tu tez pytalam czy ma jakis zwiazek podobno nie ale jesli tak to jeszcze czeste meczarnie przed nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, moje dzieci aż tak ciężko nie chorują, ale znam takie przypadki w bliskim otoczeniu. Jeżeli chodzi o Nebbud- mój syn też go dostawał doraźnie, ponieważ jego choroby wiązały się z atakami kaszlu krtaniowego i ten lek rzeczywiście pomagał. Dostawał też Encorton. Ale to jest tylko leczenie objawowe i moje dziecko jest starsze. W twoim przypadku szukałabym przyczyn oraz próbowała wspomóc odporność. Rozejrzyj się za sprawdzonym lekarzem z polecenia. Poza tym żłobek nie poprawia waszego położenia, może się okazać, że będzie musiała znaleźć sposób by zabrać dziecko z placówki. Co przychodzi mi do głowy - syn koleżanki chorował podobnie, na etapie przedszkola - każdy katar kończył się zapaleniem płuc. Przypadkowo, z innej przyczyny znaleźli się u laryngologa i ten stwierdził skrzywienie przegrody nosowej, co podobno może skutkować słabym oczyszczaniem nosa i przenoszeniem infekcji w dół dróg oddechowych. To akurat jakaś pojedyncza sytuacja, ale może warto skonsultować dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero doczytałam, że piszesz o czasach minionych.... W każdym razie Nebbud nie jest lekiem na całe zło, chyba że to jakaś reklama;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 21:46 Tak, przy zabkowaniu dziecko moze lapac infekcje bo organizm jest oslabiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kortykosteryd i jestes zadowolona, ze dziala? jasne ze dziala, bo to steryd, ale problem powroci...ja balam sie sterydow jak ognia, a Ty wychwalasz pod niebiosa :/ wiem, ze czasem to jedyny sposob, ale to doraznie, a nie na dluzsza mete niestety... zapalenie oskrzeli? niestety czesta przypadlosc maluchow gdyz...dzieciak lapie wirus, pojawia sie katar, a że nie potrafi dobrze wydmuchac nosa, wydzielina splywa gardlem do oskrzeli i zalega, a jeszcze raz: nie potrafi wykaslac wszystkiego wiec tam wirus sie namnaza i....wow mamy zapalenie oskrzeli, jezeli syt.nie ulegnie zmianie tzn wydzielina nie zacznie sie odklejac (tu leki wykrztusne, oklepywanie i inhalacje) to splynie niestety nizej i mamy zapalenie pluc:/ zapalenie oskrzeli jest wirusowe!!!powinno minąć samo, ale ze malutkie dzieci maja problemy z pozbywaniem sie sluzu jest jak jest...a do tego dochodzi infekcja bakteryjna, bo wiadomo odpornosc spada przy "inwazji"wirusa... mój syn tez dostal "deksawen"w sastrzyku bo mu "swiszczalo" i mial problem z oddychaniem:/ pomoglo, ale to go nie wyleczylo... gdy dopada zapalenie oskrzeli lub zaczyna sie katar wodnisty, ktory po 1-2 dniach zmienia sie na zielonkawy to polecam syrop wykrztusny (nawet bez kaszlu) bo rozpuszcza ten zalegajacy katar- tak samo jak wydzieliny zalegajace w oskrzelach i latwiej maluchowi wyczyscic nosek....przy kaszlu oklepywanie, inhalacje z olejkami eterycznymi, odkurzacz z filtrem wodnym super, ale starczy tez mokra tetra na kaloryfer :) a gdy dziecko czesto ma katary, choruje wiecznie to warto i trzeba zrobic testy alergiczne i sprawdzic czy czasem 3ci migdal nie przerosl...3ci migdal i wieczne katary przerabialam ze starsza corka...to byl koszmar, final taki, ze w wieku 3i pol roku zostal usuniety i...mala wreszcie zaczela czuc zapachy, smaki i uslyszala mnie wyraznie:) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, twoj syn owszem mial zapalenie pluc/oskrzeli , ale obutaracyjne :) Nie ma co dziamgac na lekarzy , tylko sie dowiedziec wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Entitis mu podawaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam pediatra polecił do nosową szczepionkę polyvaccinum, która uodparnia na większość bakterii, powodujących infekcje górnych dróg oddechowych. Efekty są bardzo widoczne bo dziecko mi praktycznie nie choruje a chodzi regularnie do przedszkola i na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas lekarz od razu daje nebudose. Nebud dostalksmy raz ale kazal nam stosowac tylko kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×