Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W wieku 23 lat postanowiam że muszę się już pogodzić z samotnością

Polecane posty

Gość gość

Mam 23 lata i jestem facetem, do tej pory nigdy nie miałem nikogo na poważnie i to nie jest tak że nic z tym nie robiłem bo się starałem kogoś poznać i zagadywać. Jednak nic z tego nigdy nie wynikło bo zawsze to były kilku dniowe znajomości. Lecz raz poznałem taką jedną dziewczynę z którą potrafiłem się dogadać i szybko znaleźliśmy wspólny język i wydawało się że może to być to. Lecz nie zostaliśmy oficjalnie parą. Mimo iż bardzo się starałem i dawałem od siebie jak najwięcej. Ostatnio jednak zaczeła mnie jakby unikać i coś się po psuło. Okazała się że poznała kogoś, i to n a niego poleciała a mi jako "nagrodę pocieszenia" zaoferowała friendzone. Jednak nie chce tego bo szczerze mówiąc serce by mi pękło jakbym widział że jest ona z kimś innym. Czuje się jakoś wewnętrznie rozbity, taką jakby pustkę oraz czuje że to był znak że niestety ale samotność jest mi pisana, a druga sprawa boje się że drugi raz ponownie mnie spotka taka sama sytuacja, a tego nie chce bo mam dość bycia tylko przyjacielem do pogadania i wysłuchania żalów. Stwierdzam że pora się z tym pogodzić i zacząć zyć dla siebie i przeżyć te życie samotnie a z dziewczynami dać sobie spokój bo widać że one nie są mi pisane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwszej porażce już definitywnie ogłaszasz samotność do końca życia? Cienki jesteś. Po np. 50 razie to bym jeszcze rozumiał, ale po pierwszym to.... chyba jeszcze nie przemyślałeś sobie togo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w twoim wieku łudziłam się że jeszcze kogoś znajdę minęły lata i fotek pory nikogo nie znalazłem a mam już 33 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce drugi raz w takie coś wpaść, bo się sparzyłem i jakoś nie mam ochoty poraz kolejny się w to pchać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wolisz być dalej nieszczęśliwy to droga wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem teraz nieszcześliwy bo zawiodłem się na tym że byłem gotowy oddać jej wszystko a tu takie coś :( Kolejny raz tego nie chce dlatego już ta samotność mi się wydaje lepsza niż kolejny raz złamać sobie serce które już jest złamane zresztą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×