Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja siostra jest w 3 ciazy, z innym facetem, na utrzymaniu rodziców. Oddac dzie

Polecane posty

Gość gość

Rodzice sa zalamani, juz sobie z nia kompletnie nie radzą. Pierwsze dziecko urodzila w klasie maturalnej, drugie rok pozniej z tym samym chlopakiem. Poczatkowo niby chcial z nia byc , ale zwiazek sie rozpadl. Mieszkala oczywiście z rodzicami. No i teraz od kilku miesięcy zaczela sie spotykac z jakims facetem, i co... wpadla. Jej mlodszy synek ma w tej chwili niecale 3 latka. Siostra placze, rozpacza. Facet wypial sie na nia , gdy sie dowiedzial, nie chce z nia byc. Rodzice tez sa zalamani juz tym co wyprawia. Maja mieszkanie 2 pok, gdzie to kolejne dziecko ? Nie ma miejsca. Rodzice zasugerowali siostrze oddanie dziecka do adopcji. Ja mam jedno dziecko, wiec mysle o tym czy moze ja moglabym je wziac (adoptowac?), szkoda mi go gdzies oddawac. A wiem tez ze tam po prostu nie ma miejsca na kolejne dziecko. Rozmawialam o tym z mezem, on mowi ze ok wezmiemy teraz jej dziecko, a co jesli za rok znow zajdzie w ciaze ? Nie wiem co robić. Dodam ze siostra miala wykupione tabletki anty, ale sie przyznala ze zapominala ich brac :o Jest totalnie nieodpowiedzialna, nie pracuje, skonczyla liceum i siedzi z dziecmi w domu od tamtego czasu. Prosze pomozcie spojrzeć jkos obiektywnie na ten problem. Czy to o cyzym mysle,ma w ogole sens ? Staralam sie w wieelkim skrocie opisac syt.To nie prowokacja, wiec prosilabym o normalne odpowiedzi... dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako samotna matka bierze zasiłek i 3x500 czy za to nie może wynając kawalerki i żyć z tymi dziećmi sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To straszne. Ja też długo byłam na utrzymaniu rodziców, ale przynajmniej się nie lajdaczylam i w ciążę nie zaszlam. Rodzice muszą być bogaci co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko wiesz,wy weźmiecie to dziecko,a jak za pare lat obudzi sie w niej instynkt i zacznie kiedys temu dzieciakowi glupoty gadac ze np zabraliscie jej dziecko,ze ona chciala je wychowywac,albo tatus sie ocknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady. 1500 zł za 500+, do tego 1000 kosiniakowego, alimenty przyjmijmy po 300 zł na dziecko. 3400 zł. Do tego dofinansowanie do czynszu (tak,tak nawet wynajmowanego mieszkania). Nie oszukujmy się, wielu ludzi nawet 3400 nie zarabia i jakoś żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona nie chce mieszkac sama, bo mama jej pomaga przy dzieciach. Jeszcze nie chodza do przedszkola, wiec sa obaj w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie ma z czego żyć franca, wykopać na własne skoro ma za co żyć i dzieciom wystarczy z tego. Może się w końcu nauczy odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co ona chce to się najmniej liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wynając mieszkanie niedaleko ich. Nie pracuje, więc chyba ma czas na zajmowanie się własnymi dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na utrzymaniu rodzicow w sensie, ze nie płaci rachunkow , nic nie oplaca poza tel dla siebie i kupowaniem czegos dzieciom itp., bo to ze pieniadze dostaje na dzieci oczywiscie, ze tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie ją wysterylizować. Wierzysz w to, że to ostatnia wpadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wina Twoich rodziców. Większość stawia sprawę jasno. Jest na tyle dorosła, aby uprawiać sex. To musi być na tyle odpowiedzialna aby ponieść tego konsekwencje. Raz można pomóc. Ale jak ktoś jest na tyle głupi i po raz kolejny zachodzi w ciążę to przykro..musi radzić sobie sam. Nikt jej dzieci nie narobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzeństwa raczej nie powinno się rozdzielać... i skoro jest nieodpowiedzialna dla dobra dzieci trzeba jej pomagać, ale z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adopcja nie rozwiązuje sprawy. Może jeszcze zapakujecie dziecko do kartonowego pudełka i wypuścicie gdzieś na wiosce? I tak co roku... Twoi rodzice muszą postawić sprawę jasno. Podwiązanie jajowodów, albo wypad z domu bez dzieci. Myślę, że odebranie praw rodzicielskich nie będzie problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice niby zawinili ale jak każdym dziadkom żal im dzieci - proste. Nie można zwalać na rodziców wszystkiego, bo w pewnym momencie każdy człowiek odpowiada już za swoje czyny i decyzje i rodzice nie mają nic do tego. Oni mogą zrobić tyle, że pogonią ją do pracy do pracy. Nawet jeżeli z nimi mieszka to dlaczego nie pracuje? Jeżeli nie chce iść to wtedy won z domu i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, zdaje sobie z tego sprawę, ze to jest wina rodzicow, bo za bardzo jej poblazaja. Ale tak jak wyzej ktos napisał, jest im zal wnukow. Jakos tego nie widzę, żeby mieli ja wyrzucic na bruk z dziecmi..Adopcje rozwazamy dlatego, bo po prostu tam nie ma miejsca dla tego dziecka, naprawdę. Rodzice maja dwa pokoje, jeden wiekszy jest siostry ale kolejne lozeczko tam nie wejdzie, drugo mniejszy rodzicow, kuchnia mala na jedna osobe praktycznie. Nie wiem juz sama... strasznie zal mi tego dziecka, gdyby mialo byc oddane do adopcji :( siostra twierdzi ze to wpadka, i ze dziecko odda, ze go nie chce.. ale ja mysle, ze nie spodziewała sie po prostu, ze ten facet ja zostawi teraz. Siostra nie pracuje, bo nie mial kto siedziec z dziecmi w domu do tej pory, mama jest jeszcze aktywna zawodowo. W tym roku siostra sklada papiery do przedszkola. No ale teraz co z tego, skoro znow ciaza to znow do pracy nie pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nieciekawa ta sytuacja. Może udałoby się coś wykombinować i np. sprzedać mieszkanie i kupić większe albo niech siostra poprosi o mieszkanie komunalne. Dziecka nie powinna oddawać, to nie jego wina, że mamusia lubi poszaleć (moja siostra jest baaaardzo gościnna w kroku, ale od swoich 18 urodzin ze względu na chorobę jajników bierze hormony i mimo że jest już po 30 nigdy nie zaszła w ciążę, no ale brała tabletki regularnie choćby nie wiem co). Wy też nie powinniście przygraniać, a już na pewno przysposabiac malucha, później matka będzie żałowała i będą kwasy. A tatusiowie? Znudziły im się dzieci? Pogadać z nimi, mają dawać kasę i pomagać w wychowaniu, a jak się nie da po dobroci to sądy jeszcze są. A siostrę zabierz autorko na podwiązanie jajników, tylko do fachowca, bo znałam taką, którą lekarz wyrolował i miała kolejne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja postawa jest bardzo piękna i szlachetna, ale jak pisali wyżej - mogą być problemy z czasem. Twoja siostra będzie miała cały czas kontakt z dzieckiem, może burzyć jego spokoj, mieszać w głowie, dziecko będzie rozdarte. Poza tym - nawet jeśli zrzeknie się praw, ma 6 tygodni za cofnięcie decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi rodzice zbyt mocno jej pobłażali ;-/ Nie chce byc złośliwa ale już po pierwszym dziecku powinni odbyć z nią i tym chłopakiem poważną rozmowę, zaangażować w sprawę jego rodziców, pociągnąć do płacenia alimentów,ODPOWIEDZIALNOŚCI. Kiedy ona miała czas na spotykanie z facetem i poznanie kolejnego? Jakby naprawde siedziała w domu i zajmowała pierwszym dzieckiem to może nie miałaby czasu na robienie kolejnych dzieci. Dzieci nie powinny być rozdzielone a ich ojcowie pociągnięci do pomocy ,nie ma że boli. Finansowo powinna sobie poradzić. Tak jak ktoś pisze,dowiedzieć się o mieszkanie komunalne,rozejrzeć za pracą. Są żlobki,przedszkola,mama może pomagać na odległość. W domu rodziców jej się zbyt wygodnie żyje. Opłaty,jedzonko,darmowa opieka i można latać szukać kolejnego fagasa ;-/ w końcu interweniuje Pogotowie Rodzinne,jakaś kuratela bo zaczyna śmierdzieć to patologią. Powinna mieć alimenty, 500plus,jednorazowe becikowe i kosiniakowe. Skoro ona nie myśli i niewiele robi wy musicie jej pomóc,popchnąć ją do działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko oddanie do adopcji, to powinna być decyzja siostry. Twój mąż ma rację, weźmiecie teraz to dziecko, a siostrzyczka strzeli sobie kolejne, bo przecież ciocia już jedno wzięła, to weźmie drugie. No tak, mama pomaga przy dzieciach. Czyli inaczej mówiąc wasza mama zostaje z dziećmi, kiedy siostrzyczka idzie się smyczyć. Jak zapominała brać tabletki, to dobrym rozwiązaniem byłyby plastry, albo spirala hormonalna. Są jeszcze tzw krążki dopochwowe. Zakłada się je na 21 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p*****lnięta ta twoja siostra, usunęłabym i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sytuacja ciężka, ale winę ponosi tylko nieodpowiedzialna siostra. I podejrzewam, że to nie ostatnie dziecko. Żeby mówić o podwiązaniu jajników czy czymś podobnym prawdopodobnie siostra musiałaby wyrazić zgodę. A po co ma to robić? Mnoży dzieci ( tylko ich szkoda) a i tak wie że jakoś to będzie. wiadomo że łatwiej jest mówić gdy się nie jest w takiej sytuacji ale ja osobiście wyrzuciłabym siostrę z domu. Tylko tak może się nauczyć odpowiedzialności. I ty i rodzina powinna przyglądać się sytuacji z uwagi na dobro dzieci. Dobrze twój mąż powiedział że adopcja to nie rozwiązanie bo skąd wiesz że za rok dwa znów nie będzie kolejnego dziecka? Twoja siostra jest nauczona że inni (czytaj rodzina) ponosi konsekwencje jej głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bralabym. Nie wiesz czy zaszla na trzezwo, czy ona i on sa zdrowi. Lepiej miec swoje... mimo wszystko Twoja siostra to patologia i nie bralabym takiego dziecka, moga byc problemy wychowawcze itp. Dodatkowo bedzie sie wtracala. Po co Ci to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba faktycznie najlepszym rozwiązaniem byłoby wynajęcie mieszkania niedaleko rodziców. Trzeba pogadać z rodzicami i potem wspólnie z siostrą. 2 pokojowe mieszkanie jest za małe na tyle osób. A jesli zostanie w domu rodziców to co najmniej powinna iść do pracy -macierzyński i do pracy. Jak chcecie jej pomóc to stawiajcie granicę i wymaagajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra jest smakoszką piz.y z przyprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak pojdzie na swoje to znowu zacznie sprowadzac alunów i xnowu ciaza. Ja na twoim miejscu wykupowalabym jej plastry antykoncepcyjne i daz w tygodniu przymusowo jej naklejala. Skoro pigulek nieogarniala sama,a ty nie bedziesz codziennie jej do geby tabletki wsadzac. Albo wykosztowac sie na wkladke i to by bylo najpewniejsze w jej przypadku. Serio,bo to moze jeszcze nie koniec w jej przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak wy się nie boicie rodzić dzieci, a jak wam sie uchowa taka idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice sa sami winni, powinni juz dawno wykopac corunie z domu w mysl zasady, jak sobie poscielisz, tak sie wyspisz. Zaslanianie sie dobrem dzieci jest bez sensu. A co jelu jeszcze kilkoro siostrzyczka im dokoptuje? Mloda jest, plidna jak widac i chetnie daje byle komu. To troche jak moja tesciowa, szwagierka ma 3 dzieci, kazde od poczatku podrzuca matce. Tesciowa nie ma zycia i czasu dla siebie, czesto mi i mezowi marudzi z tego powodu. To ja siecpytam, po co sie na to godzi? Jej odpowiedz jest jedna, ze szkoda dzieci i ona juz sie przyzwyczaila. Szwagierka nawet jak do sklepu idzie, to nie wezmie 2 mlodszych przy okazji na spacer, tylko sru do tesciowej na dol. Najmlodszy maly na spacery wychodzi tylko z tesciowa albo jest wystawiany w wozku na taras. Ten starszy ciagle siedzi u tesciowej, juz na sniadanie schodzi na dol, jada tam wszystkie posilki. Ostatnio bylismy u nich, oni rano do kosciola, my zaczelismy sniadanie przygotowywac, a syn szwagierki biegiem na dol i rozporzadzenie " chce chleba i herbate"... maz sie go pyta, a co mama robi, to powiedzial, ze mama czasu nie ma, bo zajmuje sie najmlodszym teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej znajomej rodzina miała podobny "problem". Po porodzie 4 dziecka kobieta o której pisze .....podwiązali jej jajowody - specjalnie miała cesarkę na życzenie., ale musicie ją na to namówić aby podpisała zgodę i pewnie opłacić.... no zdarza się, ale trzeba już na dzień dzisiejszy ostro zapobiegać. Co do pomysłu, to jesteś super siostrą , tez bym tak zrobiła,. powodzenia, trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj u mnie w rodzinie sa takie elementy. Ciotka ma 3 synów, jeden pije, drugi zrobił dziecko swojej zonie, trzeci zrobił jakies babce, która ma juz 2 z poprzedniego związku. Ciotka obarczona jest problemami finansowymi wszystkich swoich dzieci, bo zadne nie jest na tyle odpowiedzialne aby zarobic na swoja rodzine. W połowie msc konczy im sie kasa i wszyscy na garnuszek do mamusi. A ich matka sama ledwo wiaze koniec z koncem. Ja rozumiem pomoc, ale nie mozna brac za kogos odpowiedzialnosci. Zrobili dzieci ok, dziadki mogą pomóc w miare swoich mozliwosci, ale nie tak zeby to na nich spoczywał obowiazek utrzymania całej gromady. Niestety trzeba miec jaja zeby postawic sprawe jasno. Twoja siostra bedzie cierpic, bedzie sie buntowac, ale przynajmniej bedzie miec ogromną lekcje zycia i przestanie zapominac o antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×