Mąż wyjechał w atmosferze kłótni...okropnie się czuję...

jesssu nie widzicie ze baba ma coś z deklem ?

Zona mojego kolegi zachowywala się identycznie kiedy ten wyjezdzal zagranice - tez były klotnie , jego wyjazdy kiedy byli pokloceni itp. On ja tam zaczal zdradzać :( Docen trochę tego swojego meza.

Oboje mają coś z deklem.

Ja nie wyobrażam sobie takiego związku. Co was łączy? Tylko seks? Macie o czymś rozmawiać? Robicie cos razem? Z twoich wpisów wynika że oboje macie swoje sprawy, swoje zajęcia, swoje życie, a wasz czas razem to jedynie jedno lóżko. A jak nie ma seksu to frustracja i nieporozumień ok a, bo niby sytuacja zrozumiała, ale potrzeby siła wyższa. On zaproponował wspólne ćwiczenia a ty się zasłaniasz muzyką jakbyście nie mogli sie dogadać i puścić cos co oboje lubicie, albo ćwiczyć bez muzyki i rozmawiać po prostu ze sobą, ale w sumie jak nie macie wspólnych tematów. Ja mam ze swoim zupełnie inaczej i oboje wiemy co to kompromis. Po za tym wiele nas łączy, lubimy podobna muzykę, filmy i robimy wspólnie duzo rzeczy. Jesli cos nas różni to wtedy jest kiepsko i nie wyobrażam sobie jak wy możecie w takim związku tkwić i nic z tym nie robić. Zastanow sie czy ty aby w tym wypadku nie zawinilas wiecej bo facet nie miał pretensji o brak seksu a ty sobie wymyslilas ze przez to ma fochy, zaproponował wspólne ćwiczenia bo chcial z toba spędzić czas to wyjęłaś z d**y problem związany z muzyką. Kurde serio wolisz słuchać systemu niż spędzić trochę czasu z własnym mezem? Dla m,ie wybór byłby,oczywisty. Jego nie ma często, wiec ty mogłabyś pójść na ustępstwo w tym wypadku. Zacznij zmiany od siebie to k on bedzie zupełnie inny.

Tak jak ktos wczesniej napisal autorka ma cos z garem

Oboje.przeciez facet by wytrzymac taki rollercoaster tez nie moze byc normalny. Ale takie tematy przypominaja mi dlaczego jest tyle rozwodow, zdrad itd. Ludzie po prostu nie potrafia sie dobrac, nie mysla, kieruja się pierwotnymi emocjami, wygladem