Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jesli facet mial przed zona wiele partnerek to wieksza szansa ze zdradzi?

Polecane posty

Gość gość

Moj maz przede mna mial sporo dziewczyn, co zawsze kazalo mi myslec ze jestem bardziej zagrozona zdrada niz kobieta ktorej maz mial przed nia np. jeden czy dwa dlugie zwiazki. A nie kilka krotkich. Maz przyznal sie ze przede mna mial 5 dziewczyn, ale podejrzewam ze na tym sie nie skonczylo bo faceci oprocz dziewcyzn w okresie singlowania maja czesto przygody przeciez, takie na chwile. Poznalismy sie jak on mial 28 lat. Do tego czasu 5 partnerek to duzo czy malo? Ja przed nim mialam 1 chlopaka ale jak sie poznalismy mialam 23 lata. Zwiazek tamten mialam dlugi nawet bo 3-letni. Powiedzcie mi prosze, czy to jest tak ze im wiecej facet sie nahulal przed malzenstwem, tym wieksze ryzyko zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony spotykam sie z opiniami ze wlasnie to faceci ktorzy nikogo przed zona nie mieli, bardziej sa niedowartosciowani i szukaja przygod. Ja chyba nie wierze w ani jedna ani druga opinie, a prawda lezy gdzies posrodku. A jakie jest wasze zdanie, Wasze doswiadczenia? Chetnie poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie nie ma różnicy a zależy WYŁĄCZNIE od jego charakteru i wyznawanych zasad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Statystyki dowodzą, że jest jak w tytule i dotyczy obojga płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:50 jakie statystyki, zrodlo i instytucja ktora wykonywala badania - prosimy o dane. Autorko moim zdaniem to zalezy od wyznawanych zasad tak jak mowi osoba powyzej. Mala roznica. Ten co wiecej "roochal" moze miec zbytnia latwosc w nawiazywaniu kontaktow i zainteresowywaniu soba plci przeciwnej co moze prowadzic do zdrad. ALE z drugiej strony ten co nigdy nie "rooochal"to moze miec jakies komepksy tak jak mowisz i byle zainteresowanie u jakiejkolwiek ladnej koboiety moze prowadzic do zauroczenia i nie wiadomo czego jeszcze. bo zakompleksionemu mezczyznie czy kobiecie wiele nie trzeba. Tak ze ja tez sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej. wypowiem sie jako kobieta ktora nie moze sie pochwalic zbytnimi "sukcesami: w dziedzinie zwiazkow i milosci odwzajemnionej. Cala moja wczesna mlodosc to szarpanie sie ze soba i nieodwzajemnionymi uczuciami. Jak dzisiaj na siebie patrze to mi wstyd za siebie. Bylam tak zakompleksiona i glodna uczuc ze szukalam milosci za wszelka cene, blaznilam sie zagadujac do facetow ktorzy mi sie podobali i z ktorych tylko jeden odwzajemnil. Zawsze natomiast mialam tego pecha ze jak ja sie w kim kochalam to ten ktos we mnie nie, a co co sie we mnie kochali nie podobali sie mnie. Mam wiec kompleksy po uszy, wydaje mi sie ze cos ze mna nie tak. Slabe zainteresowanie mna plci przeciwnej, moze to przez to ze bylam nad wiek powazna i dosc wyniosla, choc wcale nie chcialam taka byc? Ale to bylo automatyczne. Nie umialam byc otwarta i wesola. raczej bylam skryta, zawstydzona, niedostepna tez. Dzis mam kompelsky po uszy i rozumiem autorke. Moj maz mial przede mna sporo partnerek. jednak to dla mnie zrobil najwieksze rzeczy, wiele mi pomogl, ciagle kolo mnie skacze. Ale ja i tak mam kompleksy.Wystarczy ze jakis ladny facet mi zdjecie na facebook polajkuje i juz mi sie wydaje ze sie zauroczyl. i juz sobie wyobrazam jaki on jest. jestem pod tym wzgledem psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój był w burzliwym związku parę lat, kłocił sie z dziewczyną, zrywali , wracali do siebie w kółko. W przerwach mieli przelotne znajomości. On ja zdradzał ona jego. Dzisiaj on jest wspaniałym parnerem,ojcem i nie wygląda na to, zeby sie za innymi oglądał bo dużo czasu poswięca nam w domu. Za to ona, zaręczona a ciągle daje o sobie znać, tu lajknie zdjęcie, buszuje po naszych profilach. Współczuje jej narzeczonemu skoro ona nie potrafi zapomnieć i dać sobie spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:11 Gdybys umial/a czytac, tobys wiedzial/a ze dane te wg tych naukowcow sprowadzaja sie wylacznie do kobiet. Cytuje z tekstu: "Co ciekawe, podobnej zależności nie zaobserwowano w przypadku mężczyzn. Liczba byłych partnerek nie wpływała na ich satysfakcję z małżeństwa." Tak ze moze naucz sie czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:56 tu jest opis badań wykazujących korelację między ilością partnerów seksualnych a występowaniem uzależnień. Seksoholizm nie jest wymieniony ale to oczywiste, że zalicza się do grupy uzależnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usuń sp.a.cję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój mąż pierze mi ręcznie koronkowe majtki ,bo uważa, że w pralce się zniszczą :) lub podaje miskę przy grypie jelitowej,głaskając po ramieniu..pisze mi sprośne sms...robi faszerowane papryki po pracy,przeprowadza "męskie" rozmowy z synem śmiejąc się z nim głośno, a córkę nosi na rękach ponad 2godziny chociaż ma 2,5l... to jest miłość a nie kto i co robił przed poznaniem i małżeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:56 "Badania retrospektywne obejmujące nie tylko osoby młode, ale także dorosłe, potwierdzają jednoznacznie, iż wczesna inicjacja łączy się z późniejszym wielopartnerstwem." Badania na potwierdzenie prostej tezy, iż bogate życie seksualne od najmłodszych lat wskazuje na zwiekszone prawdopodobieństwo przyjęcia takiego trybu życia za stały http://www.czytelniamedyczna.pl/1132,psychospoleczne-i-demograficzne-nastepstwa-wczesnej-inicjacji-seksualnej-nastola.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak w badaniach wychodzi ale z moich obserwacji wynika ze zdradzaja czesciej ci co mieli wiele partnerek. WYnika to z tego, ze tacy faceci maja zwykle gadane, potrafia zbajerowac kobiety i dlatego tez wiele lasek do nich ciagnie ;) a oni srednio potrafia sie oprzec. Z kolei taki koles ktory nie byl z nikim/byl w jakims stalym dluzszym zwiazku bardziej docenia monogamie i nawet jesli sobie mysli ze fajnie by bylo zobaczyc jak to z inna jest to musialby sie bardziej natrudzic zeby znalezc chetna do zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wczesnie rozpoczelam zycie seksualne (15 lat), ale zawsze mialam stalych partnerow, w zadnym zwiazku nie bylam krocej niz 2 lata. Z moim mezem jestesmy razem juz 10 lat i ani razu go nie zdradzilam, choc seks lubie i mysle ze gdyby maz zaproponowal trojkat z innym facetem to bym sie nie zastanawiala za dlugo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mial wiele partnerek i mam tak samo jak ty, ciagle szukam dowodow zdrady....moze dlatego, ze zdarzalo mi sie zdradzac poprzednie partnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:56 tu wykazano, że każdy profil osobowościowy, wykształcenia, statusu materialnego i wyglądu tak samo może być podatny na pokusę zdrady partnerki ale: ekstrawertycy mają więcej partnerek i częsciej zdradzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, macie racje ze jak ktos duzo tych partnerek mial to widac kobiety bardziej do niego ciagna niz do tzw. szarego szczurka (meski typ szarej myszki). ALE nie ma reguly :) Znam takich co sie uspokoili jak poznali wreszcie wlasciwa osobe. Wiem po moim bracie. Niby taki kogucik, mial tych dziewczyn kilka, a jedna widze teraz jak bardzo kocha swoja aktualna dziewczyne. Dorosl, zrozumial co w zyciu wazne, zamierza sie oswiadczyc. Za zadna tak nie tesknil. Moim zdaniem jego przeszlosc ma niewielkie znaczenie dla terazniejszosci. ZNam go bo to moj brat, rozmawialam z nim wiele razy o zyciu. I nie tylko on jest moim przykladem na to, ze ilosc partnerek w dawnym zyciu nie ma wiekszego znaczenia, jesli czlowiek ma zasady i kocha prawdziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piz.ę maja różne smaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:54 a ja i tak niemal zawsze zamiawam tę samą, ulubioną. Jak wiekszość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z obserwacji znajomych wnioskuję,że zdradzają Ci co mieli mało partnerek,albo jedną. dlatego ,że chyba tak jak ktoś wyżej pisał-są ciekawi jak to jest z kimś innym?? albo niedowartościowani-wystarczy, że fajna laska się zainteresuje-a oni korzystają,bo nigdy wcześniej nie mieli okazji. faceci co mieli kilka kobiet np. 5 jak piszę autorka-są bardziej dowartościowani, mając stałą partnerkę myślę,że ryzyko zdrady jest rzadsze. bo już poznali-co to seks z kimś innym,są atrakcyjni -skoro mieli kilka partnerek,więc myślę,że wiążąc się już na całe życie(biorąc śłub)-wybrali sobie tą najlepszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:56 Zgadzam sie z Toba w 100%, nawet psychologowie ci to powiedza, psychiatrzy tez. Mam wrazenie ze te kafeterianki ktore temu zaprzeczaja, chca sie poczuc mniej zagrozone wiedzac ze ich maz niewiele przed nimi przezyl. A ja sama po sobie widze ze skoro ja bylam odrzucana to widze jak na mnie wrazenie wielkie robi jak jakis fajny facet zwroci na mnie uwage. Ja nie zdradze, bo jak kocham to kocham, ale widze po sobie jak dziala zwrocenie uwagi kogos fajnego na kogos kto zawsze byl w cieniu i albo dostawal kosze, albo nikt na niego nie zwracal puierwszy uwagi. Zgadzam sie. Facet ktory mial kilka kobiet, jesli decyduje sie na malzenstwo to widac trafil na kogos kto na tle ramtych wypada swietnie. Ma proownanie, jak to mowi moj znajomy "juz sie wyszumial, juz swoje zrobil" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zanim poznałem żonęmiałem naprawdę wiele kobiet. A teraz mam moją kochaną żonkę i nie zamierzam jej nigdy zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam zdanie,ze babiarz zawsze bedzie babiarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:30 znam przypadki ze niekoniecznie. a maz autorki w wieku 30 lat mial za soba 5 zwiazkow to nie jest babiarstwo. jakby mial 10 lub 15 to juz babiarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja mam przeyebane w takim razie bo jestem z moim mezem od liceum...zadnych partnerow seksualnych przed nim, on przede mna tez nikogo nie mial....tzn wiadomo, wczesniej sie z kims calowalismy czy chociaz macalismy ale takiego seksu-seksu zadne z nas nie uprawialo z innymi osobami. Prawde mowiac ja w ogole nie mysle o tym jakby to bylo z innym, malo mnie to obchodzi bo mnie maz zaspokaja, a jakie mysli ma on....no coz, nic nie mowi ze by chcial z inna sprobowac, a jestesmy wobec siebie bardzo szczerzy po tylu latach zwiazku. Mozliwe jednak ze jakies tego typu mysli mu sie po glowie rozbijaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się bardziej bala syfa i chorób wenerycznych niż zdrady. Wy się nie brzydzicie takich facetów??? Sama świadomośc ze jego ptak był w tylu doopach by mnie tak obrzydzala że do buzi bym go się brzydzila wziąć bleeeee ohyda. To tak jakbym lizala te wszystkie zagrzybione c**y i moze nawet o***ty w których był :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×