Brak USG połówkowego. Proszę o odpowiedzi

Witam. Sprawa ma się następująco. Chodzę prywatnie do wszem i wobec uważanego za najlepszego w okolicy lekarza. Prywatnie. Mam USG co wizytę,ale nie miałam szczegółowego połówkowego. Jestem obecnie w 24 tygodniu ciąży ,wizytę miałam w 21tc. Lekarz sprawdzał na USG narządy,stwierdził,że wszystko w porządku,ale nie mam żadnych pomiarów z tego USG. Tego ile dziecko mierzy,ile waży. Następną wizytę mam za tydzień,nie wiem czy to normalne,że jeszcze nie mam szczegółowych pomiarów. Czy myślicie,że lekarz po prostu po tym USG wie,że wszystko jest ok a dopiero od następnej wizyty zacznie ważyć i mierzyć czy coś jest nie tak. Dodam,że to lekarz ,który ratuje mnóstwo ciąży i kobiety jeżdżą do Niego z różnych stron Polski Co o tym sądzicie?

Mialam tak samo, lekarz mierzyl, wazyl, opowiadal patrzac w monitor, bo byl tez w gabinecie moj maz, ktory chcial zobaczyc. Na koniec lekarz stwierdzil ze jest wszystko ok i tyle. Co mial jeszcze zrobic?

Tylko o to chodzi ,że On nie mierzył ani nie ważył tylko stwierdził,że z dzieckiem wszystko w porządku. Gdy zapytalam o wagę to powiedział tylko ,że w tym stadium dziecko waży ok 0.5 kg i nie miałoby szans na przeżycie gdyby doszło do porodu. Tyle. Oczywiście powiedział to w delikatny sposób ,ale z faktów to tyle się dowiedziałam. Nie wiem czy dopiero na następnej wizycie zacznie ważyć czy co. Na zdj z USG nie mam żadnych pomiarów

Mój lekarz na tym etapie ciąży też już nie mierzył dziecka. Wagę mówił, że są kończyny, serce w porządku, nerki, pęcherz widoczny i, że wszystko z dzieckiem jest w porządku. To Tyle a moje połówkowe było w 24tc. Ty masz usg co wizytę więc lekarz wie, że jest wszystko dobrze i dobrze wie co ma sprawdzać.

Dzięki. Myślałam,że coś jest nie tak bo nie ma szczegółowych pomiarów. Zawsze mówi ,że wszystko ok i pokazuje każdy organ. Myślałam,że mam jakoś inaczej skoro nie mam takich szczegółowych pomiarów jak np inne dziewczyny z forów