Gość gość Napisano Luty 21, 2017 chodze nastudia zakochałem sie w dziewczynie z grupy ale ma inego teraz wiem że z tego nie będzie zmienił ja i moja miłosć umarła. nie to bylo prawdziwe uczucia inaczej może nie prawdziwa miłość bo trochę jej nie akceptowałem ale uczucia były szczere i chciałem ja pocałować itp i w sumie tak się złożyło ze nie juz kolegów w sumie nikogo może jest źle a moze to jest właśnie wyjście zerwać ze wszystkim i zobaczyć kto sie zainteresuj tobą kto znajdzie dla ciebie czas itp . tylko na studiach bez współpracy może pół semestru zdam niestety ale taka prawda. i jak zacząć żyć z tym samymi ludźmi ale jakby obok własnym rytmem jak sie wam to udało ? nawet jak się śmiali by z was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach