Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Naloty rodziny po urodzeniu dziecka

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj nie wytrzymałam. Miesiąc temu urodziłam syna i zaczęła jazda bez trzymanki, bo każdy z bliższej i dalszej rodziny chce go zobaczyć. Niestety, ale mieszkamy prawie 600 km od skupiska krewnych, więc takie wyprawy wiążą się z koniecznością ich przenocowania itd. Od blisko dwóch tygodni CODZIENNIE ktoś u nas jest. Zwykle na 2 dni zostają. Mąż cwany ucieka do pracy, niby nie może dostać teraz urlopu, bo jakieś tam projekty-srojekty. A ja siedzę z drącym ryja dzieckiem i kolejnymi ciotkami, kuzynkami i Bóg wie kim jeszcze, które ciągle albo mnie pouczają albo mi współczują. Mam już szczerze dość. Dzisiaj rano stwierdziłam, że walę to, powiedziałam im że lodówka stoi otworem i niech sobie jakieś śniadanie zorganizują, bo ja się muszę dzieckiem zająć, na co kuzynka mojego męża wypaliła "jak to, przecież my w gościach jesteśmy!", a ja jej na to "tak? nie przypominam sobie, żebym was zapraszała". No i awantura taka z tego wyszła, kuzynka spakowała siebie, męża, dzieci i pojechała. A ja prawdę mówiąc aż się popłakałam ze szczęścia....po godzinie dzwoni mąż, że awantura w rodzinie wybuchła, jego matka do niego dzwoniła z ryjem, że wykopałam z domu kuzynkę i dlaczego jestem taka wredna....że kiedyś kobiety miały gorzej, ale zawsze przyjmowały rodzinę, że trzeba się razem trzymać itd. :O mam DOŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz pizdowatego męża. Też bym tak zrobiła. A męża bym jeszcze zjebała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej w d***e rodzinę. A pomogli ci przy dziecku ? Nawet posiedzieć chwilę byś mogła śniadanie im zrobić. A teściowej trzeba było powiedzieć że mogła przyjechać i gości bawić bo ty nie masz czasu by obcierac mordy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta kooorfffa kuzynka co? Hrabianka? I tak ci się dziwię, ze robiłaś im śniadanka. Zwaliła się z całą rodziną i jeszcze im trzeba usługiwać. Swoją droga nie chciałoby mi się jechac do kuzyna 600km aby zobaczyc dziecko. A jeśli już, to przenocowałabym w hotelu i na drugi dzień do chaty. Po co siedziec świeżym rodzicom na głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś. dziwię się tylko, że tak długo wytrzymałaś. Kto normalny jedzie do noworodka się "gościć" na noc, w dodatku całą rodziną? I to jakieś kuzynki? Masakra! Ty masz zajać się dzieckiem i sobą. Resztą zupełnie się nie przejmuj. Niestety niektórym trzeba powiedzieć NIE dosadnie i drukowanymi, skoro inaczej nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ot...,zebrały się jaśnie panie!!! "D.Słoma z butów wystaje i mają wszystkich w du/pie! Taka tradycja w polandi,z budki spadłyście jaśnie panie!?Po wykotach trzeba było dać ogłoszenie w sieci że zrywacie z odwieczną tradycją i nie życzycie sobie odwiedzin a co dopiero pouczeń,przecież wy, nowoczesne europejki pełną gębą jeteście !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądząc po odzewie, prowo się udało. Osobiście nie wierzę w ani słowo. Normalni ludzie pytają czy mogą przyjechać a inni normalni odpowiadają że nie, gdy to nie czas i warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja ich nie zapraszalam, sami sie wprosili. Zreszta gadali z moim mezem, a on akurat nie widzi problemu w tym, ze rodzina przyjezdza. No ale jakbym ja siedziala w robocie 8 godzin to tez bym nie widziala problemu....on jak wraca to przejmuje gosci, zabiera ich na miasto czy cos, ale od rana to ja sie musze z nimi uzerac :/ oczywiscie z jego rodziny nikt nie wpadl na to, zeby sobie nocleg zalatwic w jakims hotelu czy gdzies, bo to generalnie niezbyt majetni ludzie i wola sobie przytachac ze soba materac i spac u nas. A my mamy 60 m kw. mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to nie zadne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Żona po porodzie też nie życzy sobie nikogo przez co najmniej 2 tygodnie. Jest w ciąży. Chce odpocząć po porodzie i przyzwyczaić się do dziecka. Pierwsze kąpanie, pierwsze karmienia, pierwsze zmiany pieluch. Tylko my i dziecko. Rodzina ewentualnie foty przez mms, a dopiero potem mogą przyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też w to nie wierzę,bo komu chciałoby się jechać 600km,jak to wydatek duży,po to żeby obejrzeć jakiegoś bachora.Okres zimy,chorób i wirusów,ale założycielka chyba ma też wirusa,skoro takie bzdury pisze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to z Waszej rodziny nikt nie pracuje, ze w tygodniu u Was siedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie to samo chciałam napisać. Pominęłabym tylko słowo bachor. Rozumiem matkę, teściową, ale żeby kuzynce się chciało targać własne rozumiem małe dzieci i pakować się w koszty rzędu ok 400-500zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to generalnie niezbyt majetni ludzie x Ale na paliwo, albo przejazd pociągiem mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mi maz zaczal spraszac kuzynki z calymi rodzinami do domu bez uzgodnienia tego ze mna, to tez bym je pogonila. Przeciez wiadomo, ze takie malenkie dziecko jest bardzo absorbujace a rodzina, ktora nei pomoze tylko jeszcze kaze sie obslugiwac to totalna porazka. Wspolczuje meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobilaś. Bądź konsekwentna. A męża weź na poważna rozmowę, nieboraka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię, żeby to prowokacja była, takie przypadki często się zdarzają, do nas też przyjeżdżali i zostawali na noc, bo łatwiej jednej rodzinie wziąć 2-3 dni urlopu i jechać niż mężowi miesiąc... Ale jak powiedziałam np szwagierce, że mi mały płacze i śniadanie zrobię za pół godziny jak go uspokoję to sama zrobiła... Rodzina mi pomagaław tej kwestii, ciocie nawet obiady gotowały albo przywoziły :) Ale fakt, nie siedzieli u mnie ciągiem... Autorko, ja rozumiem,że masz nerwy na rodzinę i brak intymniości, ale żeby o płączącym noworodku mówić "drące ryja dziecko" to przesada. Współczuję maluchowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja jak nic!!! Nikt nie jedzie w odwiedziny 600 km nie umawiając się wcześniej. Po narodzinach dziecka wiadomo, że przynajmniej bliska rodzina będzie chciała Was odwiedzić. Takie sprawy załatwiacie we dwoje! Rozmawiasz z mężem i ustalacie jakiś harmonogram odwiedzin - ty ustawiasz swoją rodzinę, mąż swoją. My też mamy liczną rodzinę, z których większość mieszka daleko od nas, ale takich problemów nie mieliśmy i nie mamy. Czy Ty autorko w ogóle rozmawiasz z mężem na ten temat przed przyjazdem gości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prowokacja.....przyjezdzaja bo mieszkamy w gorach, wiec sobie od razu robia "wczasy". To nie zadna prowokacja niestety :/ z mezem rozmawialam przed przyjazdami, wiedzialam ze ktos tam od niego z rodziny ma przyjechac i w zyciu nie pomyslalam ze bede musiala tym ludziom nadskakiwac bo np moja rodzina zachowuje sie zupelnie inaczej i nie przypuszczalam ze sa ludzie ktorzy odwiedzajac swiezo upieczonych rodzicow sa tak roszczeniowi i pelni pretensji. Do tego u niego rodzina jest bardzo liczna i trzymaja sie dosc blisko, do mnie np jakies dalsze kuzynostwo sie nie zwali, bo nie utrzymujemy specjalnie kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz juz po dzisiejszej aferze maz sie obudzil i pogadalismy, powiedzialam mu ze jak sie zwala jego rodzina to ma albo ich kwaterowac gdzie indziej albo brac wolne i sam sie nimi zajmowac bo ja nie bede robic z siebie sluzacej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zwykle meza rodzina zla, a moja idealna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie twierdze ze moja jest idealna, ale moja mama wpadla do nas zaraz po porodzie zeby pomoc przy dziecku i to wlasciwie tylko dzieki niej maz mogl sie wyspac przed pojsciem do pracy. Natomiast moja siostra z mezem i bliska kuzynka zatrzymywaly sie w wynajetym apartamencie i od razu jak dzwonily oznajmialy ze nie maja zamiaru spac u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzinie meza to chyba przez mysl nie przeszlo, no chyba ze maz za moimi plecami im mowil ze maja dac sobie spokoj i spac u nas a nie cos wynajmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem, dopiero teraz zareagowałas?? Ja bym po 1 wizycie gosciu podziekowała za takie odwiedziny. Ja na twoim miejscu, jakbym zobaczyła rodzinke, to powiedziałabym ze zapraszam na kawke i zapytałabym gdzie zamówili nocleg, po czym poleciła jakis pensjonat;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina powinna olać was i wasze dziecko. I przyjechać na osiemnastkę :-P A tak serio to też mnie dziwi, że im się chce do was przyjeżdżać. Dla mnie odwiedziny u świeżo upieczonych rodziców to żadna przyjemność,ale trzeba, bo taka nasza tradycja. A jak już wyrazisz to zainteresowanie to bombardują mmsami i mailami z fotkami progenitury. Brrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ten charakterystyczny smrodek niemowlęcia. Bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
600 km to ja na urlop jeżdżę!!! Co to urodziłaś jakieś cudo,że przez całą Polskę wszyscy znajomi i rodzina pielgrzymki sobie urządzają! dla mnie to prowo,głupota i fałsz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez napisalam ze mieszkamy w gorach, nie wiem czy ogarnelyscie ze mamy teraz okres ferii i ludzie z rodziny meza po prostu zwietrzyli okazje zeby pod pozorem zobaczenia dziecka urzadzic sobie kilka dni wolnego w gorach praktycznie za friko :| tak przynajmniej to odbieram.....glupie krowy czytajcie ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jasne - skoro mieszkacie w górach, to buractwo wykombinowało pewnie, że zrobią sobie u was darmowe ferie pod pretekstem zobaczenia dziecka i oczekiwali opcji all inclusive. A jeśli to robota męża, do którego zadzwonili i który dal na to przyzwolenie, tobym mu z d...y zrobiła jesień średniowiecza i zapowiedziała, że następnych od progu wyślę do hotelu. I tak należy robić, bo inaczej chamów nie nauczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz mi sie przed chwila przyznal ze jeszcze jeden jego kolega sie zapowiedzial z rodzina...zapytalam sie go czy to zart, a on ze nie, ze maja byc za tydzien i ze "tylko na chwile". Oczywiscie maz nie wie ile ta "tylko chwila" ma trwac. JEZUS MARIA cos czuje ze dzisiaj bedzie niezla awantura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×