Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość zbuntowana

co byście zrobiły jakby teściowa buntowała wam męża

Polecane posty

Gość gość zbuntowana

Jak wynajmowaliśmy po ślubie mieszkanie mój mąż gotował , często mył podłogi , sam z siebie nigdy nie musiałam palcem pokazywać. Jak zamieszkaliśmy u teściów (osobna góra) to teściowa tak nagadała mężowi że nagle przestał robić cokolwiek w domu , przestał sprzątać, odnosić ubrania na swoje miejsce , czyścić kibel po załatwieniu się , nie chciał zajmować się dzieckiem . Teściowa go tak nabuntowała, nagadała mu że on ma po pracy odpoczywać albo robić coś na placu albo pomagać jej i teściowi i szwagierce. I on jej posłuchał . Kłóciłam się z nim , zagoniłam do ugotowania obiadu to teściowa komentarze zaraz że jak to? jej syn ma stać przy garach A ja nie siedzę w domu tylko pracuję na pełny etat . Mamy małe dziecko i teściowa by chciała żebym ja po pracy robiła wszystko a jej syn ma palcem nie kiwnąć . Natomiast jej , teściowi i szwagierce to ma pomagać co byście zrobiły w takiej sytuacji? jestem ciekawa jak wy byście sobie poradziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w mieszkaniu nie miał co robić - to mył podłogi (ciekawe dlaczego nie ty?). A teraz ma huk robót na podwórku - typu rąbanie drewna, kopakie dołów, spawanie ogrodzenia, naprawiania trachtora.... Odczep sie od chłopa i wracaj do szmaty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobic w tej sytuacji? Wypriwadzic sie, po co wy sie wgl tam pchaliscie, tylko nie pisze ze gora stala pusta i szkoda bylo bo to argument z du@@py. Wczesniej stac was bylo na wynajem wiec sytuacji finansowej raczej zlej nie macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zbuntowana
Jak w mieszkaniu nie miał co robić - to mył podłogi (ciekawe dlaczego nie ty?). A teraz ma huk robót na podwórku - typu rąbanie drewna, kopakie dołów, spawanie ogrodzenia, naprawiania trachtora.... Odczep sie od chłopa i wracaj do szmaty!! xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx bo ja odkurzałam ,zmywałam, prałam i wycierałam kurze to on mył podłogi bo tak chciał i lubił a co ja miałam wszystko robić skoro oboje pracowaliśmy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobic w tej sytuacji? Wypriwadzic sie, po co wy sie wgl tam pchaliscie, tylko nie pisze ze gora stala pusta i szkoda bylo bo to argument z du@@py. Wczesniej stac was bylo na wynajem wiec sytuacji finansowej raczej zlej nie macie xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx wprowadziliśmy się tam bo myśleliśmy że zaoszczędzimy i szybciej się wybudujemy ale niestety to była pomyłka , straszny błąd bardzo żałuję tej przeprowadzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo żałuje bo chłop troche nosa wyściubił spod pantofla. Pufff..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej sytuacji spakowalabym siebie i dziecko i się wyprowadzila, zostawiając ten burdel na kółkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zbuntowana
to znaczy że co? że wy robicie wszystko w domu po pracy a mąż nic ? nie ma żadnych obowiązków? a wy macie kierat na 2 etaty praca -dom -dziecko i się na to godzicie? no nie wierzę.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nie ma obowiązków - zasuwa na podwórzu przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie mieć takiego męża, któremu ktokolwiek cokolwiek mógłby kazać jak jakiemuś debilowi. Biadolicie na te swoje teściowe, a to nie z nimi macie problem tylko z tymi swoimi wykastrowanymi mentalnie chłopcami, bo mężczyznami ich nazwać się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagnała sierote do gotowania obiadu buuuhahahaha ;) Normalny. zdrowy facet to tak by ci przyj..ał patelnią w rozdartą jape, że kartofle to byś w locie obrała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagnała sierote do gotowania obiadu buuuhahahaha oczko.gif Normalny. zdrowy facet to tak by ci przyj..ał patelnią w rozdartą jape, że kartofle to byś w locie obrała!!! grubo masz laska, że cie chłop tak traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tak nie traktuje, bo ja go szanuje. Nie dre japy i nie ganiam mena do stania przy garach i jeżdzenia na szmacie.... A wy jak ganiacie - to taki szacunek macie. Strachem, japą i fochem rządzić - to kiepskie rokowania dla związku. Już ci tam jedna doradziła - zbieraj dope w troki, kup se silikonowego przyjaciela i .... wuala! Szczęśliwego nowego życia - jako puchar przechodni (i przechodzony).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zbuntowana
Gościu wyżej nie muszę kupować silikonowego przyjaciela ponieważ po wielu rozmowach z mężem i kłótniach udało mi się go przekonać i obecnie mamy podział obowiązków, mąż już też mniej pomaga teściom i szwagierce. Teściowej też wygarnęłam ale ona nie zrozumiała niestety o co mi chodzi :( Za rok skończymy budowę i się wyprowadzamy :) sytuacja którą opisałam to już przeszłość , chciałam po prostu poznać wasze opinie jakbyście sobie poradziły w takiej sytuacji a wy oczywiście najechałyście na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ta twoja ciapa jest tak posłuszna i dobrze mu pod pantoflem - to spoko. Tylko tak z raz w tygodniu wypuść go na podwórko - żeby ci w przedpokoju nie narobił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację autorko. po pierwsze to tylko sprawa między Tobą i Twoim mężem jak ustalacie obowiązki małżeńskie, a nie teściów, nawet jeśli im się to nie podoba, bo mają tradycyjne podejście. Masz pełne prawo oczekiwać pomocy w domu od męża. Jak faceci są tacy tradycyjni, że uważają to za babskie sprawy to niech idą do pracy, zarobią na utrzymanie rodziny, a kobieta będzie zajmować się domem. Niestety takie czasy , ze mało który jest w stanie to zrobić. Skoro wiec kobieta pomaga mężczyźnie w jego obowiązku zarobienia na rodzinę i chodzi do pracy to niech on jej pomaga w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zbuntowana
gościu z 13:37 wreszcie ktoś mądry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki mundry jak i ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość zbuntowana wczoraj No super,tylko napisz nam co ty robiłaś w tym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowo2323
Nie rozumiem takie kobiety jak Ty autorko. Narzekasz. .a czemu się nie wyprowadzicie gdzie indziej. ? Po co sobie życie utrudniać. Wiadomo, że jak syn jest koło mamusi to tak będzie robił. Miałam taką samą sytuację jak wynajmowalismy dół a oni byli na górze też wiecznie mówiła jak przychodził z pracy ze nie powinien robić. Mimo to, że Ja też pracuje. Cały czas wtracala się i cieszyła jak się klocilismy. Powiedziałam jemu jak chce niech ożeni się z nią najlepiej. I niech mu sprząta gotuje itp tylko ze wtedy żadnej kobiety nie znajdzie. Później spokojna rozmowa i kupiliśmy mieszkanie 50 km dalej. :) i wszystko wróciło do normy odwiedzamy ich czasami, oni nas też rzadko. Mamy swoje życie, on również sprząta i w ogóle nie trzeba nic mu mówić. :) szybko problem się rozwiązał. :) Mama zawsze mi powtarzała: Najlepiej mieszkać osobno z dala od teściów i od rodziców. :) Święta racja. :) będę powtarzała to naszym dzieciaczka. :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×