Jak myslicie?

Witam.. chciałabym się Was doradzić, aczłowiek pisze pierwszy raz o swoim życiu na forum publicznym.. mam mały problem jak wiecie miłość. Byliśmy ze sobą półtoraroku, oczywiscie klocilismy się jak każda para o jakieś głupoty... niedy go nie zdradzilam i nie dalam mu ku temu zazdrosci.. w czasie tego mielismy miesiąc przerwy. Dziewczyny nie wiem co mam robić, już nie jestemy ze sobą 5 tygodni :( zostawił mnie z dnia na dzień bez słowa wytlumaczenia. Próbowałam pisać, wyjaśnij ale jedynie co dostaje to "nie pisz do mnie" ,"daj mi spokoj", zostałam zablokowana wszędzie. Napisał mi,ze się z kimś soptyka.. jak myślicie? Czy on się Wkoncu odezwie? Czy on za mną zatęskni? :(

uważasz że skoro chłopak przestał cię kochac to lepiej by było dla ciebie jakby się z tobą rozstawał przez następne półtora roku? skoro się tak zasadniczo od ciebie odciął to znaczy że jesteś namolna i nie dajesz mu żyć a ma do tego prawo. ja namolnych traktuję tak samo, ponieważ nie rozumiem jak można gdy ci zamykają drzwi włazić oknem. do miłości nie da się nikogo zmusić a na litość to można nabrać jedynie kobietę i to taka zakompleksioną.

musisz odpuścić. Nikt nie wie, co przyniesie przyszłość, ale po tym, jak obcesowo się z Tobą obszedł, pozostaje Ci tylko wyleczyć się z niego. Nie ma za czym tęsknić. On jest skończonym chamem