Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baby0blues

Depresja męża co robić

Polecane posty

Gość baby0blues

Mój mąż popadł w depresję. Stracił pracę, jego eks utrudnia mu spotkania z ich małą córką, co go przeraźliwie dołuje, nic nie je, nie chodzi już na siłownię, nie śpi. Mamy 4-miesięczną córeczkę, a nasze oszczędności już prawie się skończyły, przecież nie wyżyjemy z macierzyńskiego. Nie potrafię go zmotywować do szukania pracy, a nawet namówić do zjedzenia obiadu! Jak na niego patrzę to płakać mi się chce. Karmię małą piersią, pochłania ona większość mojego czasu, to taka maruda, która ciągle chce być na kołysana na rękach, a jak ostatnio nie zmyłam wieczorem naczyń to dwa dni krzyczał, że nic w domu nie robię. Nie mogłam go nawet poprosić o zrobienie herbaty, bo wybuchał. Najmniejsza drobnostka doprowadza go do szału. Jak zaczął mówić o samobójstwie to sama ześwirowałam. Kiedy wychodzi z domu na spacer to stoję w oknie i patrzę, czy wraca. Szukam byle powodu, żeby zadzwonić do niego i sprawdzić, czy wszystko ok. Wcześniej nie był taki, był dla mnie oparciem. Najgorzej wspominam mojego babybluesa. Prawie wyrzucił mnie z domu. Jedynie szczęśliwego go widzę, gdy zabawia naszą córkę (jego ma zakaz pojawiania się u nas, co go dołuje jeszcze bardziej, bo bardzo mu zależało na kontakcie dziewczynek od najwcześniejszych dni życia małej). Na specjalistę się nie da namówić, nie mówiąc już o lekach... Jego choroba zaczyna i mnie pochłaniać, nie jestem w stanie wyznaczyć stałych godzin karmienia córki, bo jestem zajęta jego samopoczuciem. Kosztuje mnie to dużo nerwów i wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodź my mamy dzieci,ale mój mąż nieraz zachowuje się podobnie myślę że jedynie powinnaś mu powiedzieć i często sugerować ze ma w tobie oparcie i doradzic jakby miał problem.Nie dracz tematu bo będzie mówił głupstwa. I nic więcej,człowieka nie zmienisz,rób swoje,zajmij się domem i córka, kiedyś w końcu się ułoży wszystko.powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdzie pracę to i leki nie będą potrzebne a i naczynia przeleżą nawet trzy dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby0blues
Gdyby chociaż zaczął szukać pracy! Mówi, że nie ma celu, więc nie ma też motywacji do tego. Często czuję się jakbym rozmawiała ze ścianą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaWalczyblok
Ja bym go zaciagnęła do jakiegoś dobrego psychologa . Skad jesteś babyblue ? Jak z Warszawy to na prawde godną polecenia jest pani Anna Górska . natknęłam się na nią w ct psyche -medical . Sama miałam depresje , brak chęci do życia . Jednak dzięki terapii indywidualnej , wyszłam na prostą . Ogólnie terapia trwa dwa lata , a efekty sa widoczne po 2 miesiącach juz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×