Wasz największy obciach względem lub w obecności osoby, którą kochacie....

Opiszcie Wasze najgorsze wpadki, najśmieszniejsze sytuacje względem/w obecności osoby, którą kochacie. Coś co wspominacie ze wstydem lub sentymentem do tej pory.

Nie wiedziałam że mnie stalkuje. A ja chodziłam i pi 2 dni w porutych majtkach z hello kity ...

Wyznanie uczucia osobie, ktora miala mnie totalnie w d***e i bawila sie moimi uczuciami. Wstyd mi siebie.

popuscilam siku w trakcie orgazmu :) straszny wstyd.

wyzywam narzeczonego od debili i pojebanych a on glupi chce sdie ze mna ozenic

Ja opowiedziałam w jego obecności czerstwy kawał. :D Następnym razem w jego obecności pomaluję sobie usta Kropelką, żeby się w ogóle nie odzywać. :D

jesli nie ma przed slubem szacunku od kobiety ktora kocha to pozniej tez nie otrzyma

Oj! Tak i mnie przytrafilo sie kilka wpadek a raczej nawet kompromitacji, a wiec bylam kiedys umowiona w domu z moim narzeczonym,niestety musialam zostac dluzej w pracy,potem szybki powrot do domu,zostalo niewiele czasu na przygotowanie sie tego dnia w pracy dostalam tez okres,wiec najpierw lazienka,szybki prysznic, poplamione majtki zamoczylam w miednicy, nagle dzwonek do drzwi, w progu stal ukochany wpuscilam go i w miedzy czasie gdy parzylam kawe narzeczony postanowil skorzystac z lazienki,a tam domyslacie sie chyba,zapomnialam o majtkach,wyobrazacie sobie moj wstyd i zazenowanie?

nie wiedzialam co to jest JPK. wzial mnie za idiotke

jaki wstyd? w narzeczenstwo wchodzi sie po kilku latach no to pewnie chlop widzial nie raz jak masz ciotke. lol

Z okresem tez mialam kiedys wtope,kiedy bylam u rodzicow mojego chlopaka,w nocy podpaska mi przemokla,poplamilam posciel i tapczan,rano w panice nie wiedzac co robic zawolalam do pokoju mojego chlopaka i razem spieralismy plame z tapczanu.To bylo dla mnie bardzo upokazajace,ale co mialam zrobic.

Ja miałam ostatnio głupią wpadkę, jakimś cudem wysłałam SMS do męża, zamiast do koleżanki i dowiedział się o czymś przez przypadek

Puściłam bąka w trakcie, a jemu nawet powieka nie drgnęła. Ale smród był.