Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Denerwuje mnie ze zawsze musze dobierać sie do zony

Polecane posty

Gość gość

Czasem sie zdazy ze ona sie weźmie ale to dopiero jak ja ze 3 dni przetrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj w klubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przetrzymaj ją dłużej niż 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wtedy i ja musze trzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Konserwatysta
W d****h sie wam nie przewraca? Od tego jest kobieta, żeby sie do niej dobierać, a nie na odwrót. Tak było od tysięcy lat i niech tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie narzekaj, 3 dni to nie rok. Inni mają gorzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Analny ***aka
Ja mam tak samo gdybym się do niej nie dobierał to raz w miesiącu bym sobie p*****ał. Co dziwne że jak się już do niej dobiorę to wychodzi z niej prawdziwa k****. Robi loda z połykiem. Rozkłada nogi i c***a z d**y by nie wypuszczała. i do tego trzy orgazmy to minimum , co jest z wami kobiety ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psotka migotka
" ,co jest z wami kobiety ???" Chyba się nam w d****h poprzewracało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c***y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kobiety są z Wenus a faceci z Marsa. Po 10 latach małżenstwa powoli to do mnie dotarlo ;) W 99% *) przypadków par właśnie tak będzie - jak facet nie zainicjuje zbliżenia, to się dłuuugo może nie doczekać... Albo doczekać się pretensji o wszystko ;) Trzeba isę z tym pogodzić, nie marudzić o tym żonie, tylko odpowiednio pobudzić (niekoniecznie bezpośrednio) -wtedy jak jej się zachce to sama powie, albo się wieźmie do dzieła ;) Kobity nie zrozumiesz i już. I nawet nie próbuj. I pogódź się z tym to ni jest wielka wada, da się z ty zyć jak już wiesz jak postępować. *) 1% kobiet bardziej rozbudzonych być może postępuje inaczej. Ale w sumie to jak już dorosłem, to nie wiem czy bym taką wolał. Raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.... a i raz na jakiś czas - wziąć żonkę "bezeremonialnnie". I wtedy też o dziwo możesz doczekać się od niej oklasków. Mimo że kwadrans wcześniej - niczym kłoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślałem że u mnie jest coś nie tak. Obecnie się zawiozłem się i czekam aż żona coś zainicjuje. Czekam już 14 dni i zastanawiam ile to jeszcze potrwa i czy wytrzymam. Jesteśmy małżeństwem z 17 letnim stażem. Ale od niedawna zauważyłem że jeśli ja nie zacznę to ona nic kłoda a jak się już ja rozrusza to istna ku**a z niej wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Konserwatysta
I tak jest prawidłowo, nie zachowuj się jak lewacka c***a z KOD-u :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×