Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy w takim wypadku usunęłbyście ciąże?

Polecane posty

Gość gość
A ja bym na Twoim miejscu jednak usunęła. Trauma traumą, ale takie dziecko i tak nie będzie wiedziało, ze w ogóle istniało, a przed wykształceniem układu nerwowego nie poczuje bólu, a Ty sobie zniszczysz zycie jak je urodzisz. A jak nawet nie zniszczysz to będzie Ci bardzo cięzko. Nie wiem czy warto tyle poświęcać, ale mam nadzieję, że jednak nie jesteś w ciąży, choć jak piszesz jakie masz objawy to jest to dość prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 18.19 ja bym na twoim miejscu zastanowiła się nad sobą ,namawiasz do aborcji ,nie masz sumienia,ateistka jesteś? bo na pewno chrześcijanka nie namawia do zabijania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:28 co ty babo wypisujesz? A co ma ateizm z usunięciem ciąży. Jestem katoliczką i 2 razy usuwalam. Tak że nie pieprz głupot. I nie wylewaj zaraz na mnie pomyj, że katolik tak nie robi. Moje życie, moje ciało, moje decyzje. I wara komus do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli bylabys katolicka to nigdy byś tego nie zrobiła. Aby nazywać się K atoliczka trzeba przestrzegać przykazań jedno z nich dla przypomnienia " nie zabijaj " więc tyle Ci do katoliczki co nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 20:24 Nazywasz się katoliczką i dwa razy usunełaś ciążę??? Aż mi się wierzyć nie chce... przecież to morderstwo. I co? chodzisz po tym do komunii??? Boże, masakra jakaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:22 możesz sobie nie wierzyć, mało mnie to obchodzi. Nie mowie, ze u każdego tak jest ani nawet ze często sie zdarza, ale u mnie tak było, więc jest możliwe. Z tym, że dziecko było chciane i wyczekiwane. Zresztą, depresja depresji nie równa. Zdarza się że nie można spać wcale, więc wstawanie w nocy niekoniecznie jest taka tragedia w porównaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie usunelabym, to dziecko nie jest niczemu winne zwłaszcza jeśli to byłoby przez mój błąd gdybym przespała się z kimś kto jest żonaty bo normalna kobieta by się w takie chore układy nie mieszała. To dziecko zasługuje by żyć, to tak samo jakby ktoś rozważał czy Ciebie usunąć kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie usunełabym. ale niestety ciśnie mi się to co zaraz napisze wiem juz się z tego tłumaczylas ale ja nadal nie rozumiem. jak mozna isc z zonatym facetem do łozka??jak mozna się nei zabezpieczac? jak mozna nie miec nad sobą kontroli?? zakochalas się ojej i juz to jest wytłumaczenie i usprawiedliwienie wszystkiego . w ksiedzu jakbys się zakochala to tez bys z nim szla do łozka? albo w bracie?? kuzynie? nbo bo przeciez zakochalas się i juz. chyba trzeba panowac nad sobą. to nie jest milosc prawdziwa, to tylko zauroczenie ktore jest piekne ale niestety zdradliwe i rani wiele osób, z tymi dziećmi włacznie. naprawde wazniejsza byla twoja watpliwa przyjemnosc niz dobro tych dzieci? Spokojnych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzywałas tabletek i w tym czasie sie bzykałaś.Wtedy nie zaszłaś w ciążę.Jak można przerwać uzywanie tabletek i się iść ruchoać.Gdzie rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To proste autorka chciała wrobic faceta w dziecko ponieważ to jedyny sposób aby choć trochę go zatrzymać. Facet pewnie p****** i idzie do żony i dzieci a autorka sama siedzi w domu to wymyśliła ze zrobi sobie dziecko i zwiaze go ze sobą na zawsze. Wystarczy poczytać co ona wypisuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, i co, zrobiłaś test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:37- nie, jeszcze nie zrobiłam :) Planowałam zrobić, ale okazało się, ze rodzina przyjeżdza do moich rodziców, a ja chciałam ich zobaczyc (gdyby się okazało, ze jednak test bylby pozytywny to pewnie wpadłabym w histerię i by zauważyli, ze cos jest nie tak), wiec odłozyłam to na jutro... tak to przekladam z dnia na dzien w nadziei ,ze dostanę okresu...Ale obym sie jutro przelamała, oczywiscie jak wroce z pracy na spokojnie Co do wpisu o tym, ze zrobiłam to specjalnie, to nie jestem aż tak glupia, poza tym czy rozważałabym wtedy aborcję? Chyba nie... Nie chcę żeby on był ze mną na siłę poza tym, a jakbym zaszła w ciaze mógłby stracic do mnie zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta wcale nie jestem zdania, ze dziecko musi wiazać ludzi na zawsze. Być może tylko alimentami. Ale jest rodzicow dzieci, ktorzy jednak nie są ze sobą. Wiec uważam, ze to nie jest dobrym pomyslem czy skutecznym. A poza tym nie jestem az taka desperatka zeby tak robic, bo jesli on nie zostawi rodziny, to pomimo moich uczuc do niego w koncu znajde sobie kogos innego. Z dzieckiem byloby juz gorzej kogos znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz zadalas sie z zonatym facetem i marzysz aby odszedl od zony. Juz nie zyskasz sympatii normalnych kobiet. Nie masz honoru i jak dla mnie jestes kobieta bez zasad. Ot zwykla lala ktorej nie stac na zainteresowanie swoja osoba wolnego mezszczyzny. Brak odpowiedzialnosci dochodzi do tego i w konsekwencji ten topik. Dziwne. Normalne kobiety robia test i potem sie zastanawiaja. 28 lat a bardzo infantylne podejscie do zycia. Juz ni azkoda tego dzieciatka . A i pamietaj o jednym. Masz prawo secydowac o sobie i to zrobilas ale nie masz prawa secydoqac o drugim xzlowieku nawet jesli jest to twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:22- wyobraź sobie, ze owszem miałam inny wybór i to wśród wolnych, ale wolałam jego. Bo on jest blisko mojego ideału i tu nawet nie chodzi o wygląd bo miałam przystojniejszych facetów. Nie zamierzam go w jakikolwiek sposób przymuszać żeby odszedł od rodziny. A ,że dla niektorych jest to karygodne to dobrze, wiem, ale ja nie żałuję że się z nim związałam :) Nawet gdyby miał odejśc to nie będę żałowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaz jak bym byla w ciazy to bym zalowała tylko, ze nie bylam wlasnie na tyle odpowiedzialna, ale no niestety tak sie w zyciu zdarza.. Oby wszystko dobrze sie skonczylo i nie bylo żadnej ciazy. Chcialabym żeby tak bylo bo nie bede sie wtedy musiala marwtic co dalej,a to jest mega powazny problem i dylemat Do do aborcji to nie powtrzymuje mnie tyle religia ( nie jestem zbyt religijna osoba) co dylemat, ze to wlasnie moje dziecko, jakas czastka mnie i jego, taka niepowtarzalna, jedyna taka na swiecie. To by mnie wlasnie powstrzymywało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj rano się przełamałam i wreszcie zrobilam test, a wlasciwie dwa testy i teraz to juz zupełnie nie wiem co myslec :O Bo jedna kreska mi wyszła zupełnie wyraźna, a drugiej jakby tylko taki ślad, ale bardzo nieywyraźny. na jednym teście co dziwne wyszedł ten ślad bardziej widoczny, a na drugim prawie że nie... Czytam właśnie w necie opinie na ten temt i jedni piszą, ze wtedy jest ciaza, inni, ze niekoniecznie i ja juz sama nie wiem co myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zrob bete z krwi bo po takim czasie od dnia gdy powinna wystapic miesiączka test powinien byc wyrazniejszy choc u mnie gdy robiłam tydzień po spodziewanej miesiaczce tez była blada kreska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się umówiłam na badania krwi ale dopiero w czwartek mogę iść :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jeśli to faktycznie ciaza to chyba wbrew waszym radom jednak usunę ciążę... nawet tam dzwoniłam do Czech (odbieraja normalnie konsultanci po polsku) i sie wszystkiego dowiadywałam. Co prawda byloby mi strasznie, strasznie szkoda, ale ta ciaza mi moze zniszczyc cale zycie. Ono i tak nie jest takie jak powinno i czasem nie radzę sobie sama ze soba bez dziecka ( w sensie nie jestem w pelni szczesliwa), a co dopiero z dzieckiem... No nie wyobrazam sobie tego. Choc w glebi duszy chcialabym urodzic i sie cieszyc z tego dziecka, ale to dla mnie chyba bedzie za trudne :( Jakbym usunela to bym mu o niczym raczej nie powiedziala bo znajac jego to watpie zeby tez byl za usunieciem. On nie zostawi rodziny, ale raczej ma takie wartosci w zyciu, ze by nie przyjmowal takiego rozwiazania. Jeszcze to przemyślę, jeśli na badaniu krwi wynik wyjdzie pozytywny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn jeszcze jakby on nie był żonaty, to mimo, ze nie radzę sobie często sama z wlasnym zyciem, bym pewnie urodziła. Jeśli bym wiedziała, ze on ze mna zostanie. Ale bycie samotna matka mnie jakoś przeraża.. Wiem, ze sie zachowałam bardzo nieodpowiedzialnie, nie wiem wlasciwie dlaczego, moze to zabrzmi naiwnie, ale myslalam, ze faktycznie bede miala trudnosci z zajsciem skoro lekarz tak swierdził, wiec sie nie przejmowałam tak bardzo, a ostatnio to bylo w ogole na całość, myslalam sobie, ze a jakoś to będzie... Dziwne, bo odkąd zaczelam uprawiac seks, a miałam wtedy 18 lat, to bylam raczej ostrozna, wtedy nieraz bałam sie ciazy mimo brania tabletek, a teraz tak kompletnie wrzucilam na luz, pewnie pomyslalam, ze jak do tej pory nie zaszłam pomimo jakis tam ryzykownych sytuacji ( np. w przerwie brania tabletek takie sie zdarzały) to juz pewnie nie zajde, szczegolnie, ze nie bylo to wg kalenadarza samo jajeczkowanie, ale ja mam tez czasem nieregularne cykle i to by moglo mnie zmylic... Jesli okaze sie ,ze to faktycznie ciaza to doslownie caly świat mi runie do gory nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje życie twoja decyzja ale skoro rozwazasz poród wiesz że możesz żałować to nie lepiej zamiast usuwać urodzić i oddać do adopcji czy tego już nie rozważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli… - nie planowałaś ciąży, a stało się… - jesteś w ciąży i źle ją znosisz, - chciałbyś/abyś udzielić wsparcia komuś, kto jest w nieplanowanej ciąży, - chciałbyś/abyś udzielić wsparcia komuś, kto źle znosi ciążę … i przeżywasz w związku z tym trudności, którymi nie masz się z kim podzielić... Zadzwoń lub napisz do nas. Telefon - Chat – Email Zaufania k o n t a k t @ n e t p o r a d n i a .pl w w w. n e t p o r a d n i a .pl 58 6 915 915 Jesteśmy codziennie od 18.00 do 23.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adopcja w ogóle nie wchodzi w grę bo moi rodzice, z którymi często się widuje by przecież zauważyli ciażę, a oni by byli bardzo przeciwko oddawaniu dziecka, mogliby mnie nawet znienawidzic, albo nasze relacje by sie bardzo popsuły. Poza tym on przecież też by się o tym wcześniej czy pozniej dowiedział i też by mi nie pozwolił być może oddać dziecka, a na 9o% to byłby koniec miedzy nami. Poza tym nie wiem czy dla dziecka wychowanie sie w domu dziecka było lepsze niż kiedy w ogole by mialo nie istniec. Także ta opcja zupełnie odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:40- ja jeszcze nie podjelam ostatecznej decyzji bo zwyczajnie strasznie byloby mi zal usuwać tej ciazy.. moze nie byloby mi az tak zal gdyby ojciec dziecka byl mi obojetny, ale nie jest. Wiem jedno, ze sa dwie opcje usunięcie ciąży, albo urodzenie i wychowanie. Co do oddania to nie bylby zły pomysł, ale gdyby była szansa, ze nikt sie o niej nie dowie, a wlasciwie nie ma takiej szansy i kiedy bym miała pewnosc ,ze to dziecko nie zostanie w domu dziecka czyli np. wiedziałabym komu je oddaje... Zobaczymy jeszcze badania krwi, ale z tych niewyraźnych kresek na tescie i moich wszystkich objawow wychodzi, ze prawdopodobnie to jednak ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc, tak udało mi się przedwczoraj dostać na badania krwi i jednak NIE JESTEM w ciązy :) Pomimo tej niewyraźnej kreski na teście... Strasznie się cieszę bo ciąża jednak bardzo by mi skomplikowała zycie w tej chwili, a nawet jakbym się zdecywała ja usunąć to tez wiazałby sie ztym mega stres i może trauma na całe zycie. Cieszę się i teraz postanowałam sobie już bardziej uważać i wrocic do brania pigułek...Dzięki wam za wsparcie bo musiałam sie komuś wygadać, od dawna juz nie miałam takiego stracha i watpliwosci czy nie jestem w ciazy. okresu jak nie bylo tak nie ma, ale widocznie są inne przyczyny tego i juz sie zapisałam na wizyte do gina zeby to wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz na serio autorką ze facet cię kocha? On po prostu ma darMOWA rozrywką na boku i tyle.Nie wierze ze są jeszcze takie naiwne.I dobrze by było żebyś była w tej ciąży debilko miałabyś nauczke dla kogo wystawiasz! Facet żonaty to co myślisz jak chce na boku pobzykac będzie gadal? Będzie slodzil ci i TP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje ze facet są jeszcze długo będzie używał bo żona trochę nudna po iluś tam latach.I fajnie być tym workiem na sperme ?niech se pouzywa facet tyle jego.Myślę ze wpedzi cię w lata a ty ciesz się dziewczyno i dawaj mu jak najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale cieszę się ,że wczoraj rano udało mi sie dostać na te badania bo nadal bym sie stresowała... A tak to wielka ulga. mogłabym mieć dziecko nawet teraz, gdybym tylko nie została samotna matka, a w tej sytuacji sie na to zapowiadało. On tak jak pisałam, pewnie i tak by mnie calkiem z tym nie zostawił, ale i by pewnie nie porzucil rodziny skoro do tej pory tego nie zrobil. Czy mnie kocha? nie wiem, ale uslyszałam to od niego, że tak.. Mysle, ze jednak gdyby mnie nie kochal zupelnie juz bym sie mu dawno znudzila bo spotykamy sie juz od dlugiego czasu. Tyle, ze teraz bede jednak madrzejsza i wroce do pigulek , kosztm zdrowia, ale trudno, nic nie daje jednak takiej gwaracji jak one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:45- Nie, jeżeli on nie podejmie żadnych kroków za jakiś czas żeby jednak być ze mną, to ja odejdę, zreszta sama mu to powiedziałam żeby nie byl kiedys zdziwiony. Ale ciezko sie rozstac z kimś na kim Ci zalezy, wiec z nim jestem pomimo jakiemus rozsadkowi. Jakbym miala doradzac innej osobie np. kolezance to bym jej powiedziała żeby sobie szukala kogos na stałe, z kim zbuduje przyszlosc, ale samej mi to trudno zrobil bo takie rozstanie z nim wiazaloby sie duzym cierpieniem dla mnie. Wiem, ze moze i krzywdzę jego zonę (jego dzieci raczej nie krzywdzę bo spotykamy sie dosc rzadko), ale ja jestem prawie pewna, ze gdyby nie miał mnie to znalazłby sobie inna kochanke, bo on z a zona widzę, ze jest bo jest... Wieczorem ona idzie spac po 22, pozniej on pisze mi, ze robi sobie np. salatke czy oglada tv. Gdyby sie bardzo kochali to by jej nie zdradzał. nie zycze tez tej kobiecie zle, ale ja nie jestem jego pierwsza kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×