Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? nowy wątek

Kaszkamanna to czekam.na cud :-)

ja też juz po becie. Wyniki po 18. Boje sie jak cholera. Dobrze ze jak wyjdzie neg to chociaz bede na wyjeździe z rodziną i nie bede sie zadreczac.

Dziewczyny trzymam kciuki za wyniki. Aga nie ma się coś bać :-) będzie dobrze A u mnie jak zwykle coś :-P od momentu tego nieszczęsnego szpitala miałam wrażenie ze jakąś infekcja mi się rozkręca. Wczoraj troszkę się nasililo- brązowe uplawy Plus szczypanie :-/ ale narazie biorę lactpvaginal z kwasem mlekowaym i dziś jest nawet lepiej . Może się uda wygasic a jak nie to w pt pewnie dostane antybiotyk ... wiem że to częsta przypadłość i wiem ze nie za specjalnie można coś brać:-/ kiedy u mnie wkoncu będzie spokojnie :-/

Oj Blondyneczko,tak to wlasnie jest... ja to czasem mysle,ze dla nas- staraczek dlugoterminowych nigdy spokoju nie bedzie. Zawsze cos,kazda zmiana w organizmie to kolejny stres. Zazdroszcze moim kolezankom spokojnych ciaz,szybkiego zachodzenia w ciaze,szybkich porodow. Ja juz czasem straszne watpliwosci,czy kiedys sie uda. Ale tak to juz jest. Trzeba walczyc o swoje Malenstwa. Licze na to,ze los nam to wynagrodzi. Bo co innego pozostaje... Ja czekam dalej na okres. Czuje,ze sie zbiera,a jakos zaczac sie nie moze. I mam mase watpliwosci co do kolejnej inseminacji. No ale co mi zostalo.

Amimi a Twoje wątpliwości wynikają z czego ?

Blondyneczko,ostatnio bylam mocno stymulowana. Udalo sie przy kilku jajeczkach, z tym ze pekl moze jeden lub dwa. Nawet tego nie wiem. Teraz zmienilam lekarza i bede podchodzic bez stymulacji ze wzgledu na ostatnia sytuacje,a inseminacja bedzie na peknietym pecherzyku. Taki jest plan. No wlasnie,bo pewnie wszystko sie samo zweryfikuje. Jezeli bede miec owu w weekend,to nic z tego nie bedzie,a to jest bardzo prawdopodobne. Wiesz,jakos ostatnio nie palam optymizmem i brak mi wiary. Nie chce Wam tu zasmucac,ale czasem musze sie wygadac. A jak Ty sie czujesz? Kiedy wizyta serduszkowa? Chyba niedlugo,prawda? Mam nadzieje,ze Aga szybko da nam znac :-) Kaszkamanna a co u Ciebie?

Amimi trochę Ci się nie dziwię... Ale plan macie ładny... więc warto próbować... tylko wiem że to tak jakby wszystko od Nowa i nie za specjalnie Ci się chce... Ale doskonale wiesz ze inseminacja w Twoim przypadku przynosi efekt i to jest najważniejsze !! A to że na peknietym to bardzo dobrze :-) a moja wizyta rowniotko za tydzień w piątek... Dziewczyny jak tam wyniki???

ja niestety nie jestem w ciazy ponozej 0.2 beta

Witajcie. Odebrałam wyniki i niestety beta w dół, choć może to i dobrze bo przestała rosnąć., czyli wnioskuje, że dochodzi do samoistnego poronienia. Odstawiam duphaston i czekam na @. Oby w weekend sam przyszedł i by wszystko się samo dobrze oczyscilo to wtedy chyba będę mogła zacząć starania na nowo od następnego cyklu.... A jak dziewczyny Wasze wyniki? Trzymam kciuki....

Aga szkoda :-( przykro mi.. 3maj się ! Kaszka z jednej strony szkoda ale masz pewność że do zaplodnienia dochodzi . A jak sie samo wyczysci to w tym cyklu napewno zaskoczy bo organizm nastawiony jest na ciaze!

Aga,tak mi przykro. Szkoda,ze kolejna proba sie nie udala. Ale wiesz,wierze ze pierwsze in vitro bedzie szczesliwe. Bedzie,zobaczysz. Jezeli problem jest z nasieniem,a Tobie podadza juz zarodek,to na pewno wszystko sie pozytywnie rozwinie. Ustalalas juz ile zarodkow beda podawac? Przepraszam,jezeli to jest zbyt bezposrednie pytanie. Xxx Kaszkamanna,oczysci sie raczej szybko,bo beta byla bardzo niska. Wiem,ze to jest przykre,ale moze lepiej,ze teraz. Tak, wiem,ze to nie jest bardzo pocieszajace,ale wiesz,ze jestescie plodni. A organizm teraz bedzie na ciazowej fali,wiec moze szybko zaskoczy. Tego Ci zycze :-* Xxx Blondyneczko,ja po prostu jestem tym zmeczona. I chociaz staram sie wierzyc,ze teraz sie uda,to i tak pewnosci nie mam. Moge tylko liczyc,ze jestem w dobrych rekach. Tak bardzo chce w to wierzyc,ze lekarz wie,co robi. Z reszta zna moja sytuacje od poczatku. Zobaczymy. Ale jestem podekcytowana Twoja serduszkowa wizyta :-)

Amimi jak ja Cię doskonale rozumiem... a teraz inseminacje będziesz miała u innego lekarza tak ? I masz rację - musimy zaufać lekarzowi i myśleć że wie co robi... a o mojej wizycie staram się nie myśleć bo zaczynam panikowac i się stresowac a to mi nie potrzebne :-)

Dziewczyny po to tu jesteśmy by wysłuchiwać swoje "żale". My w swoich staraniach wiemy ci to snutek, rozgoryczenie, żal a czasem i zazdrość i beznadzieja. My wiemy i rozumiemy, dlatego nie duśmy tego w sobie. Mam nadzieję, że i u mnie już teraz pójdzie z górki. Ja nie daję sobie dużo czasu bo i młoda nie jestem. A Wam dziewczyny też się uda tylko każda z Was musi znaleźć tę receptę wpisaną tylko na siebie. Wokół mnie dużo starajacych było i jest i powoli każdemu się udaje. Jednym po pół roku prób, innym po dwóch, trzech i jedni po nawet pięciu ale sie udało. I nam się uda - byle tylko jak najszybciej bo czekanie bardzo boli

Aguś, żadne słowa Cię nie pocieszą ale pamiętaj że jesteśmy tu i wspieramy Cię bardzo mocno. Trzymaj się kochana

Aga bardzo mi przykro...

Witajcie. Jak u Was dziewczyny? Jak się czujecie. Ja bardzo kiepsko. Czekam na @ i pragnę by nadszedł jak najszybciej i dobrze mnie oczyscil. Boli mnie wszystko i nie wychodzę dziś z łóżka

Kaszkamanna, wspolczuje. Mam nadzieje,ze szybko przyjdzie i bedzie dobrze. Jezeli bedzie bardzo bolec,to chyba mozesz wziac cos przeciwbolowego. Uwazaj na siebie. A u mnie zaczal sie nowy cykl. Teraz czekam na wizyte u lekarza i dzialamy dalej. Czyli w sumie nic nowego. Milego dnia dziewczyny :-)

Ja wrocilam z wypoczynku. Kolejna porażkę przyjęłam spokojnie bo w sumie sie z tym liczylam bo lekarz dawal nam marne szanse. Amimi narazie musimy sie dowiedziec jak caly program bedzie wygladal jakie badania do zrobienia. Damy sobie chwile na oddech zanim sie umowie do kliniki bo teraz czeka nas przeprowadzka i sprawy kredytowe. Odstawilam luteine ile dni po niej przychodzi okres? Kaszkamanna przykro mi również ze tak to sie skończyło. A reszcie dziewczyn dziękuję za otuche!

Zaczynam już plamić ale na razie tylko tyle. Agnieszka ja zazwyczaj ok 2 dni po odstawieniu duphastonu dostawałam@ a luteina to podobnie. Czyli Agnieszka odpoczywa na razie i załatwia wszystkie sprawy, Blondyneczka dba o siebie a my z Amimi od nowego cyklu znowu zaczynamy.... damy wszystkie rade

Aga ja po odstawieniu luteiny @ dostawalam 3-4 dni później. Powiem Ci ze strasznie wierzyłam w ta waszą inseminacje... Kaszka to widzę że @ sie rozkreca więc zaraz znów zaczniecie dzialac:-) Amimi szkoda że ta wredna @ przyszła. Masz jakiś plan teraz ?

Aga,kazda z nas liczyla,ze Ci sie uda. Chcialabym Ci cos madrego napisac,ale nawet nie wiem co. Wierze jednak,ze kolejny krok bedzie skuteczny i doczekasz sie Dzieciatka. A moze nawet parki. Tego Ci zycze z calego serca. Xxx Kaszkamanna,a masz isc na wizyte po zakonczeniu krwawienia? Wracaj szybko do staran i dzialamy :-) Xxx Blondyneczko,a Ty jak sie czujesz? Jakies mdlosci,albo cos? :-) U mnie plan bez zmian. Za tydzien zaczynam monitoring i inseminacja o ile bedzie na czym. Pewnie podejdzieny max trzy razu. Jak sie nie uda,to ja odpadam. Licze jednak na to,ze los nam wynagrodzi to,co sie dzialo i uda sie za pierwszym razem. Tak bardzo bym chciala.

Amimi ja nic nie czuję. Czasami mnie piersi zabola i tyle. Żadnych mdłości ani nic... Ale widzę że u Ciebie w tym cyklu się zadzieje. Kiedy planujesz wizytę u lekarza?

kochane forumiarki spokojnie ja wam powiem ja mialam podobnom sytuacje jak opisuje ania!!! TAKIE SAME OBJAWY a to byl poczontek cionzy i mialam ruzne zachcianki nawet typowe i tez nie tak typowe np jadlam duzo pomaranczow ale ruwniez typowo ogurki kiszone na zmiane z czipsami niewiedzialam co mam robic do poki nazeczony nie warknol na mnie pujdz ty do lekaza a tam zaczol sie prawdziwy cyrk nawet lekarz nieumial powiedziec dlaczwego takie objawy tyle sie z facetem nadenerwowalismy krew az mocniej kronzyla w zylach tydzien czasu niemielismy pojecia co sie dzieje i potem do piero posiedzialam na internecie i niema co denerwowac sie bo okazalo sie ze niekturzy tak maja niekture kobiety jak to ich do piero 1 cionza a tesz sie baslismy ze to co niewiadomo co te lekarfze to konowaly nic nigdy niepomagaja tylko najlepiej samemu sie dowiedziec nic sie nie martw bo to normalne

qwerk ty tak serio z tymi błędami :-)? I o co ci chodzi ?

Renia chyba chodzi o to ze lekarz ze umiał jak odpowiedzieć dlaczego na początku ciazy miała takie zachcianki hehe śmieszne... Ale od tych błędów az oczy bolą...

Blondyneczko,moze bedziesz miala spokojna ciaze i trzeba sie z tego cieszyc :-) Ja ide w przyszlym tygodniu. Az mi sie nie chce zaczynac od nowa. Oby tylko szybko poszlo. Xxx Kaszkamanna co u Ciebie? Ruszylo sie cos?

hej :) nie było mnie kilka dni a tu tyle się działo... blondyneczko niezłego stracha mi napędziłaś :) dobrze że już się wszystko uspokoiło :) agnieszka przykro mi :( liczyłam że Tobie też się uda w tym cyklu :( kaszkamanna... bardzo Ci współczuję :( mam nadzieję że szybko ponownie zobaczysz dwie kreski na teście. jak się dziś czujesz? amimi będę trzymać kciuki za Twój szczęśliwy cykl :) atomka co u Ciebie? wróciliście już do starań? :) gość aaa, DigitalGirl jak się miewacie? :) Nitka_ dostałaś w końcu @? a może jednak Wam się udało? :) Marti111 jesteś jeszcze? Justyn88 jak się trzymasz? co z Twoim mężem? napisz czasem do nas... Renia84, GabiGje może i Wy dołączycie do staraczek? :) u mnie po staremu, trochę mnie mdłości męczą, ale mam nadzieję że niebawem miną :) w czwartek wizyta - trzymajcie kciuki :)

Witaj maomi , u mnie cały czas mdłości, pobolewania brzucha, ogólnie jakbym grupę miała, zawroty głowy. Problem z jedzeniem ,wszystko mi śmierdzi. Pocieszam się że do 12 tygodnia niby wszystko mija. A ty kochana jak się miewasz? Wiesz ja czytam wszystko ale często się nie udzielam, u mnie cały czas to samo, a hak którejś się uda to się oddzywam, a tak narna ze mnie pocieszycielka, ale jestem sercem ze wszystkimi dziewczynami. Pozdrawiam wszystkie kobietki.

Maomi ja jak miałam @ w marcu, tak cisza. Nie zabezpieczamy się, więc jak się uda to będzie fajnie, chociaż ostatnio trochę nam się skomplikowana sytuacja zawodowa. Ciągle karmię piersią, więc chyba mi jeszcze płodność nie wróciła.

gościu aaa szybko minie Ci ten stan, ani się obejrzysz a przybędzie Ci energii i wróci apetyt :) mi chyba powoli zaczynają mdłości mijać, trzymało mnie 3,5 tygodnia, ale bez wymiotów :) będziemy rodzić w podobnym terminie :) kiedy masz najbliższą wizytę? :) pisz czasem co u Ciebie bo już się martwiłam że coś nie tak bo się nie odzywałaś :) atomka83 z tą płodnością przy karmieniu to magia :) nigdy nie wiadomo kiedy będzie owulacja, więc może się udać w każdej chwili - zazwyczaj w tej najmniej spodziewanej :)