Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
maomi

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? nowy wątek

Polecane posty

Gość Amimi
Blondyneczko i jak? Juz po zabiegu? Jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wszystkim. Czuję się wporzadku :-) jestem już w domu. Lekko krwawie i mam zwolnienie na tydzień i będę odpoczywać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Ciesze sie,ze juz jestes po i wszystko poszlo sprawnie i dobrze. To teraz tylko zachodzic w ciaze ;-) Dalej bedziesz brac anty? Jak to teraz bedzie wygladac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Blondyneczki,dzialaj w takim razie :-) Oby tylko sie udalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Blondyneczko,ja nie musze testowac. Juz zaczelam nowy cykl. I oby ostatni i skuteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Nawet nie wiem,czy posalam. Jakos tak mnie to nie zdziwilo,ze przyszedl okres. Nie masz za co przepraszac :-) plan mamy taki sam,czyli zastrzyki i inseminacja pod koniec sierpnia. Jakos nie wiaze z nia duzej nadziei. Dwa cykle po 3 pecherzyki i nic nie zaskoczylo,wiec co tym razem musialoby sie stac... chyba jedynie moge liczyc na cud. Warunki takie,jak powinny byc,a ciazy brak. Moze to nie moj czas jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amimi a te wszystkie 3 były dojrzałe? I nie wolno Ci mówić że to nie Twój czas. Przy inseminacji potrzeba trochę szczęścia, nie na wszystko mamy wpływ.... będzie dobrze - zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Chyba tak,bo popekaly. A na pewno mialy ok 20 mm. Zobaczymy jak to z tym szczesciem bedzie. Chyba mam go cos malo. Nie chce juz marudzic. Zobaczymy,czy cos z tego w ogole wyjdzie. Nie nastawiam sie. Jak ma sie udac,to sie uda,a jezeli nie,to i tak nic nie zrobie wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Amimi razem zaczynamy odliczanie. Dziś też mój pierwszy dc. I też nie jest dla mnie zaskoczeniem. od owu dziennie mm brać zastrzyki z progesteronem. Muszę się zapisać do gina na moment około owulacyjny. I też Amimi nie mam siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
Kurde dziewczyny same smutne wieści na forum, Kaszka i Amimi idziecie równo, nowy cykl nowa nadzieja, nie wolno się poddawać, na pewno się uda. Blondyneczko a Ty zbieraj siły na nowy cykl, wszystko wyprostowane, więc czekamy na efekty. Agnieszka jak tam Luna już się przyzwyczaiła do Was? Na czym będą polegać te badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blodyneczka no to teraz kolejny cykl jest wasz! czuje ze sie uda! Kaszka i Amimi to idziemy prawie rowno ja mam dzis 3dc. Amimi inseminacja to tak jak pisze Blodyneczka duzo szczęścia ale mysle ze jak raz zaskoczylo to i zaskoczy drugim razem tylko sie nie poddawaj! Atomka Luna juz wariuje cieszy sie do wszystkch jak wracamy z pracy poznaje juz. Jest coraz bardziej łobuziara hehe. a badania które bedzemy robic to oboje kariotrypy ja na krzepliwosc i zakrzepice a maz na mukowiscydoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam.dzisiaj rano i aż nie mogłam.uwierzyć że jest już po zabiegu... Tak szybko wszystko poszło. Teraz czekam na @ - powinna być za 2 tyg. Aga Wy chyba dzisiaj ruszacie z badaniami. A psinka super że już się zaklimatyzowala:-) teraz już jest pelnoprawnym członkiem rodziny:-) Amimi widzę że Cię zrezygnowanie dopadło... oj jak ja Cię doskonale rozumiem... Ale musimy walczyć !!! Wkoncu przecież dla Nas musi zaswiecic słońce !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Dziewczyny,strasznie mnie dopadlo. Jakos brakuje mi wiary,ze sie uda,a moj lekarz nie bardzo widzi sens robienia wiecej inseminacji. Teierdzi,ze przy takich warunkach powinno sie udac. No ale zobaczymy. Najwyzej troche odpoczne i pojde na konsultacje do innego lekarza. U mnie tez 3 dzien,wiec idziemy leb w leb. To nam sie cykle zsynchronizowaly :-) oby kolejne testowanie bylo nasze i szczesliwe. Blondyneczko,Tobie tez sie uda tak czuje. Teraz po przejsciach musi zaskoczyc. Atomka,a co u Ciebie? Kiedy testujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amimi ja w sumie nie wiem, kiedy miałabym testować, bo nie wiem, ile będzie trwał ten cykl. Na razie u mnie hm... Muszę policzyć 21 dc. Myślę, że owulację miałam późno, przez pół dnia bolał mnie jajnik w poniedziałek. Testy owu robiłam przez kilkanaście dni, ale ani jeden nie był pozytywny. Po ciąży miałam jak na razie trzy cykle i trwały kolejno 47, 36 i 34 dni. Przed ciążą cykle miały zwykle 29, 30 dni. No więc sama widzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Atomka,a nie myslalas o mierzeniu temperatury? Moze wtedy bys wiedziala kiedy owu. Z drugiej strony moze nie ma sensu sie stresowac. Na spokojnie moze szybciej pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amimi myślałam, ale tym razem ta metoda by nie była u mnie wiarygodna, bo w nocy wstaję o różnych porach do małego i też o różnych się budzimy, a temperaturę najlepiej mierzyć rano, przed wstaniem z łóżka po nocnym odpoczynku i musi tam być ileś godzin snu, co w moim przypadku na razie pozostaje w sferze marzeń. A jeszcze ostatnio junior ma jakieś ciężkie noce, nie wiem, czy zęby mu idą, czy kolejny skok rozwojowy, ale budzi się w nocy kilka razy i ma kłopoty z zaśnięciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Atomka,w takim razie musisz zdac sie na intuicje. Tak czasem lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blodyneczka szybko poszlo i dobrze teraz juz z gorki bo wprowadziłas organizm na prosta. Tak wczoraj bylam na badaniach dzis jedzie moj maz wyniki mutacji za 2 tyg a kariotyp za miesiac. Musze wykupic anty bo mi sie recepta przeteminuje. Mysle ze jak bede miala wyniki wizyta u lekarza wybór programu i wtedy anty w październiku i na listopad zapłodnienie. I sie okarze czy będziemy mieli prezent na swieta! Trochę sie boje tego wszystkiego a najbardziej narkozy przy punkcji bo nigdy nie mialam. Atomka widze ze twoj organizm szaleje owulka u ciebie w roznych dniach cyklu ja takie rozbieżności sa w cyklach dziwne ze testy owulacyjne nic nie pokazuja kiedys ci pokazywaly owulacje przed ciąża? Amimi tylko sie nie poddawaj prosze cie zobacz jaka dluga droge my z Blodyneczka musimy przejsc co prawda u mnie sprowadzilo sie do in vitro ale cieszę sie ze wykorzystalam inne metody niestety nie byly skuteczne ale bynajmniej mam czyste sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka no to plan macie konkretny, czas szybko leci. Ja przed ciążą jak robiłam testy ovu to też nie były pozytywne wg instrukcji. Czasami druga kreska była słabsza, czasem mocniejsza, ale nie tak jak na instrukcji. Więc raczej trzeba powiedzieć, że były negatywne. Teraz też była albo jedna albo druga słaba więc też negatywne. Ale zobaczcie jak to jest, przez ostatnie 3 cykle w ogóle nie czułam, że zbliża się @, zawsze mnie zaskakiwała. A w tym cyklu od wczoraj czuję jakieś ćmienie w brzuchu jak przed @. Przypadek, czy psychika tak działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Lekkie bóle brzucha, lekkie brązowe plamienie (żadna tam "normalna miesiączka w ciąży"), lekki jednodniowy spadek temperatury ok. 7 dni po zapłodnieniu.Ot, i wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Czytam i czytam. Wiele się u Was dzieje. Agnieszka bardzo fajny i konkretnyyplan działania, Blondyneczka tak samo. Atomka Tobie szybko się uda - tak czuje. Amimi a my dalej w niepewności i oczekiwaniu na cud. Ja dużo sobie czasu nie daje, ale Ty musisz walczyć. Jeśli czujesz się zmęczona to odpuść sobie lekarza na jakiś czas a potem wracaj . Ale nie zostawiaj nas .... Rozumiem Cię bo ja też czuje rezygnację. Mnie jeszcze bardziej niż Was czas goni - ja nie mam go dużo....:( Na razie ciągle się staram by po latach nie móc powiedzieć, że nic nie zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszka teraz są inne czasy i dużo kobiet rodzi nawet pierwsze dziecko po 40, no ale rozumiem Twój niepokój, mam tak samo, chociaż jestem trochę młodsza. Obyś miała rację, że nie będę musiała długo czekać. Postanowiłam, że aby się za bardzo nie nakręcać i nie myśleć przez najbliższe dni będę wchodzić na forum co 3 dni. Tak,żeby trochę gdzie indziej skierować myśli, bo na razie jest jeszcze za wcześnie na cokolwiek. A więc miłego weekendu i do poczytania w poniedziałek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Kaszka,ja wiem,ze trzeba walczyc,tylko juz nie mam pomyslu jak. Chyba jedynie moge liczyc na cud. Oby i nam sie udalo szybciej niz pozniej. Dziewczyny zaczynamy nowy miesiac o oby we wrzesniu posypaly sie testy pozytywne. Tego nam wszystkim zycze :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. jestem po wizycie w klinice. dostałam kartkę badań wraz z mężem. może część uda się zrobić na skierowanie, zobaczymy. jeśli amh będę mieć w miarę dobre to lekarz powiedział, że leki też będą po części refundowane. jak wszystko porobimy wrzesień/październik będziemy podchodzić. jakim protokołem jeszcze nie wiem, bo to powie dopiero bo badaniach. a na usg mam dwa pęcherzyki gotowe do pęknięcia , jakby jajowody były drożne to i szansa na bliźniaki by była hahaha. dziewczyny ja walcze do końca, mój mąż widzę że powoli przytłacza go to wszystko. musimy być dzielne, walczymy o szczęscie! buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. jestem po wizycie w klinice. dostałam kartkę badań wraz z mężem. może część uda się zrobić na skierowanie, zobaczymy. jeśli amh będę mieć w miarę dobre to lekarz powiedział, że leki też będą po części refundowane. jak wszystko porobimy wrzesień/październik będziemy podchodzić. jakim protokołem jeszcze nie wiem, bo to powie dopiero bo badaniach. a na usg mam dwa pęcherzyki gotowe do pęknięcia , jakby jajowody były drożne to i szansa na bliźniaki by była hahaha. dziewczyny ja walcze do końca, mój mąż widzę że powoli przytłacza go to wszystko. musimy być dzielne, walczymy o szczęscie! buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×