Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
maomi

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? nowy wątek

Polecane posty

Gość kamyczek85
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczku gratuluję,zrobiliście duży krok do przodu. życzę powodzenia na badaniach,żeby wszystko było ok. A z facetami tak jest,że to jednak kobiety są silniejsze i bardziej zdeterminowane. Amimi na pewno się uda szybciej niż się spodziewasz. Skoro wszystko jest u Was ok, to dlaczego nie wychodzi? Co lekarz mówi? Mi powiedział na ostatniej wizycie,żeby podchodzić bez presji, bo to nie pomaga przy zapļodnieniu, no ale niestety wiem,że z każdym cyklem presja jest coraz większa i nic się nie poradzi, nie łatwo wyłączyć myślenie. Kaszka mocno trzymam kciuki,żeby w tym cyklu Ci się udało i żebyś doczekała się drugiego dzieciątka. Agnieszka Wy to chyba teraz macie trochę luzu, zanim porobicie badania, odpoczywajcie i zbierajcie siły na ten najważniejszy czas. Blondyneczko jak się czujesz po zabiegu, ile Ci zostało jeszcze tabletek. U mnie nic nowego, nie mam żadnych konkretnych objawów ani na @ ani na ciążę. Chociaż bardziej na @, bo brzuch czasami pobolewa i plecy, a dziś obudziłam się z potwornym bólem głowy, jak to przed @. Jestem senna i zmęczona ale to przez synka, który po nocach spać nie daje, a w dzień wymaga mnóstwa uwagi. Nie mam żadnych przeczuć, jak nie dostanę @ to w niedzielę zrobię test, akurat mój M ma urodziny, więc może będzie prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczku a macie zrobic jakies badania genetyczne? ile u was kosztuje caly program? jesli moge wiedzieć. Atomka no mamy troche luzu ale psinka nam go zajmuje hehe. Czekam z Tobą do niedzieli na wiesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga procedura kosztuje 4500, a transfer 1500.oczywiście plus dojazdy, wizyty, leki, badania. jesli chodzi Ci o kariotypy to my ich nie robimy bo mamy zdrową córkę więc powiedział że nie ma sensu. mam nadzieję, że się nam uda za pierwszym razem. .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Witajcie. Zaginiony czas miałam i wieczorem to szybko bach do lozka i zaniedbałam troszkę nasze forum. U mnie bez zmian. Mam 7 dc więc nie mam o czym pisać. Kamyczku Aga niezle idziecie do przodu. Atomka obyś miała niezły prezent dla męża. Amimi jak samopoczucie? Na na często wpływa nasz cykl. Ja mam tak, że w okresie około owulcyjnym to pełna energii, radosna, czuje się super... tydz po już wszystko mnie drażni a w czasie okresu to już płaczę o wszystko. A jeszcze teraz @ to podwójne łzy bo i rozczarowanie dochodzi... Blondyneczko jk się miewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczku a u was nie ma w klinice pakietów? ze za wszystko trzeba płacić osobno. same leki jak sa refundowane to 1tys a jak nie to gdzies 3 tys. plus nakoza . mrożenie na rok i wizyty to wam chyba duzo więcej by wyszlo niz w pakiecie. Zobaczysz napewno sie uda taki nasz los ze musimy zawalczyc w ten sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyczek85
Aga w zasadzie o kosztach na razie nie rozmawialiśmy. może po badaniach powie coś więcej. to co wiem to ze strony internetowej. niestety to nie jest jakaś mega klinika ale jedyna w moim rejonie więc za bardzo nie bylo z czego wybierać. o pakietach nic nie wiem, jednak patrząc na inne oferty klinik nie wychodzi jakaś mega różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Kamyczku,dobre wiadomosci :-) W takim razie porob badania i do boju. Oby Twoja droga byla juz przy koncu i mam nadzieje,ze szybko sie uda. Xxx Atomka,czekam na Twoje testowanie. Podziwiam,ze przy takim malutkim Szkrabie decydujesz sie na kolejne. Ale z drugiej strony to ja tez bym tak zrobila,bo nie wiadomo nigdy ile trzeba sie starac. U nas lekarz nie stwierdzil bezposredniej przyczyny. Z tym,ze mam kilka posrednich,ktore pewnie wplywaja. Poza tym kiedys powiedzial,ze jak sie nie udaje,to przyczyna jest,tylko nie wszystko da sie zbadac i zdiagnozowac. Ja juz coraz czesciej godze sie z mysla,ze nic nie bedzie z tego. Ze tak moze byc,ze zostanie in vitro. Bo co musi sie zadziac,zeby zaskoczylo. Zobaczymy. Chyba juz do tego spokojniej podchodze. Jak ma sie udac,to sie uda. Jezeli nie jest mi pisane,to sie nie uda i tyle. Xxx Kaszka idziemy podobnie. U mnie 9 dzien i samopoczucie takie ooo. Daje sobie zastrzyki ale jakos nie mysle o tym. Moze tak i lepiej,bo mniej stresu. Tym razem wizyta pozniej,bo te wczesniejsze i tak sensu nie mialy przy moim cyklu dlugim,a za wizyte i tak trzeba zaplacic. No i leci do przodu. Xxx Blondyneczko,Mon co u Was? Blondyneczko,pamietasz przy ilu mln plemnikow prawidlowych Wam sie udalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszka chyba nic z tego nie będzie, bo już czuję się wybitnie okresowo. U mnie 27 dc i chyba zrobię test w piątek. Często jest tak,że jak się zrobi test i jest negatywny, to @ szybciej przychodzi, a mi zależy, żeby cykle trwały tak jak kiedyś, czyli 29,30 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amimi dokładnie nie wiadomo, ile trzeba będzie czekać na drugie, moi znajomi już ponad rok się starają, a z pierwszym udało się im za pierwszym razem, myśleli, że z drugim też szybko pójdzie, a tu niestety. Nigdy nic nie wiadomo i nie ma reguły. Chyba najgorzej jak się nie zna przyczyny niepowodzeń, bo wtedy nie wiadomo,w którą stronę działać i jak sobie pomóc. Ale z drugiej strony każdy cykl daje nową szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Atomka,masz racje. Wlasnie tak jest. Nigdy nie wiesz. Ja tez liczylam,ze szybko sie uda,bo niby czemu nie i tak juz mijaja trzy lata. Takze czasem ciezko przewidziec. Przyczyny nie znam i juz mi sie jej nie chce szukac. Niby wszystko ok,a jednak nie. Nie wiem,jakie jeszcze badania mialabym zrobic. Pozostaje mi liczyc na cud :-) Zatestuj i moze faktycznie przyjdzie szybciej. Bo przynajmniej cisnienie schodzi. A noz sie uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87
Atomka masz rację. Najgorzej jak się nie zna przyczyny bo nie wiesz z czym walczysz :-( ojj... Amimi pamiętam :-) udało się przy 9mln tyle mi wtedy podano. A ja ogólnie czuję się okej. Po tym zabiegu to już wieczorem czułam się zupełnie normalnie za to w kość dają mi te anty... masakra... boli mnie brzuch jak na okres od piątku i pojawiło się delikatne krwawienie. Czytałam ze tak może organizm na anty reagować tym bardziej ze to moje pierwsze w życiu. Nastomiadt nie mogę przerwać opakowania tylko skończyć je i dopiero pozwolić @ sie rozkręcić ale zwariować można :-( Tak jakbym od piątku blokowala tymi anty okres .... masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Cześć dziewczyny :)trochę mnie nie było tu, bo cóż pisać... tak jak piszecie najgorsze jest to jak się nie zna przyczyny niepowodzeń. My Dziś mamy 3 rocznice ślubu :) ale ten czas zleciał. Nadzieja na naturalne poczęcie chyba zamarła już we mnie. I nawet nie przemawia do mnie to ze wczoraj miałam dostać @. Dziś planuje testować,ale późnym wieczorem. Chciałam testować rano ale jakoś nie wyszło. Trzymajcie się i nie poddawajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GośćMon wszystkiego najlepszego dla Was, oby był prezent na rocznicę. Jak jesteś po terminie @ to test powinien być wieczorem też wiarygodny. Daj znać, trzymam kciuki, może w końcu jakieś dobre wieści na forum będą. Ktoś musi zacząć. Blondyneczko dobrze, że już Ci niedużo zostało tych tabletek, bo rzeczywiście opakowanie trzeba wziąć do końca, żeby sobie nie namieszać z cyklem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Mon najlepszego dla Was i dalszych lat pełnych szczęścia i miłości. Testowalaś już? Ąmimi ja też się pogodziłam z losem. Tego co czuje to chyba nawet nazwać nie umie, bo to nie smutek, to taka rezygnacja i uczucie, że nie ma się na nic wpływu. To poczucie bezradności i oddanie siebie w ręce losu... Pewnie każda z nas m takie odczucia częściej lub rzadziej, dłużej lub krócej. Sztuka to się nie poddać tylko iść do przodu, choćby tiptopami ale do przodu. U mnie w rodzinie po 4 latach od ślubu udało się, a koleżanka po 8 latach od ślubu. Obie leczymy się u mojego lekarza i obu po 2 latach leczenia u niego się udało... Ciężkie czasy nam nastały.... Coraz więcej ludzi dotyka ten problem. Ale skoro im się udaje to i nam się uda:) - i tego sie trzymamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Kaszka dokładnie tak samo czuje.... właśnie wykonałam test- wynik standardowy, czyli negatywny. Skąd tu brać optymizm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka5g
gosc Mon znam to uczucie doskonale . teraz przez to in vitro ma nadzieję najgorzej bedzie ja sie nie uda nie wiem jak to zniose psychicznie nawet nie chce o tym myśleć Wszystko dobrego i duzo milosci dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Mon,wszystkiego dobrego dla Was :-* Kochajcie sie i badzcie ze soba szczesliwi. Razem zawsze latwiej. Jak napisalas,ze sie spoznia,to liczylam,ze chociaz Tobie sie jednak uda... Xxx Kaszka napisalas to dokladnie tak,jakbym o sobie czytala... rezygnacja,brak wiary,strach,ze sie nie uda juz nigdy... ale nie mozna tak myslec. Nie mozna przyciagac zlych mysli. Chociaz tez juz pozytywnie nie mysle,to staram sie odganiac mysli,ze sie nigdy nie uda. Strasznie rozdarta sie czuje. Kiedy idziesz na monitoring? Owu pewnie juz u Ciebie niedlugo? Xxx Blondyneczko kiedy konczysz anty? Ja tez mialam plamienia przy tabletkach,jak musialam brac. Na szczescie 21 dni szybko minelo. Xxx Aga,musisz wierzyc,ze sie uda,ze 40% to bardzo duzo. Bedzie dobrze,musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amimi a zostało mi że 4 tabletki i nareszcie koniec bo zwariować można :-/ Dziewczyny musimy znaleźć w sobie pozytywną energię bo bez niej będzie ciężko :-( chociaż wiem że nie jest łatwo bo i mnie takie doły dopadaja ze czasami ciężko z nich wyjść ale straram się nie myśleć że coś pójdzie nie tak i ze nam się wkonu uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Ja to już właściwie całkiem przestałam myśleć... nie myślę że się nie uda bo nie myślę , że się uda. Chyba temat ciąży idzie obok mnie - tak jakoś sobie zrobiłam by mniej bolało i by mniej fiksowac. Amimi wizytę mam 20. Też staram się wyliczyć dobrze i iść wtedy kiedy trzeba bo mój lekarz za otwarcie drzwi kasuje 200... Amimi jestem 1 Dzień za Tobą. A Ty kiedy idziesz do gina? Mon i nasz czas przyjdzie tylko tak bardzo boli czekanie i napawa strachem. Blondyneczko już niedługo i nowy cykl zaczniesz i nowe mozliwosci. Aga nie myśl o tym co będzie... A jak Luna? Rozrabia bardzo? Atomka jak u Ciebie. Testowlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Dziękuje Wam dziewczyny za dobre słowo :) macie racje nie wolno się poddawać tylko pytanie skąd brać te sile? Ja w dalszym ciągu nie dostałam @. Może w sobotę jeszcze raz zatestuje. Naprawdę z głębi serca życzę nam wszystkim optymizmu, wiary i wyluzowania - a wiem ze to nie takie łatwe. Pomimo chmur jakie są w tej chwili nade mną, to gdzieś tam głęboko wierze ( bądź chce wierzyć) ze nam się uda! To tylko kwestia czasu :) Zastanawiam się tez nad tym czy faktycznie psychika nie gra tutaj głównej roli...przynajmniej tam gdzie w dalszym ciągu nie znaleziono przyczyny nie powodzen. Wiem co pomyślcie... wiem ze ten tekst jest jednym z gorszych jakie można usłyszeć... ale tak sobie myśle - skąd się biorą ciąże urojone? Z psychiki.... tylko jak odpuścić? Eh ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
Dziewczyny testowałam, wynik negatywny, @ brak. Wczoraj tak mnie brzuch bolał, że jak wychodziłam na spacer to zaaplikowałam tampon na wszelki wypadek. No i ogólnie kiepsko się czuje ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon każdy ma czasem gorsze dni i słabszą psychikę. Ale skoro u Ciebie nie ma jeszcze @, to może miałaś później owulację i jeszcze nie wszystko stracone. Który masz obecnie dzień cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszka może niemyślenie okaże się najlepszym wyjściem. W niedzielę idziesz do gina, żeby sprawdzić owulację? Fajnie, że masz takiego, co przyjmuje w niedzielę. Daj znać, co stwierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Rany.... Atomka 22 idę. Przez te wolne we wtorek coś mi blond głowa szwankuje :) do gina mogę dzwonić w razie czego i w niedzielę ale z przyjmowaniem to tak jeszcze nie oszalał:) Gości mamy od jutra i to sporo i na tydz więc się okaże jak nam z przytulaniem wyjdzie a to już niedługo trzeba będzie się intensywniej starać :) Rany dziewczyny wyłączyć psychikę to coś co nam się chyba nigdy nie uda.... A tak byłoby nam potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wiem co o tym myśleć. @ nadal brak, brzuch pobolewa jak na @ co jakiś czas. Dziś rano przed 6 zrobiłam test ciążowy, od razu pokazała się jedna kreska, więc w ogóle nie czekałam, tylko go wrzuciłam i poszłam spać. A przed chwilą coś mnie podkusiło i wyciągnęłam go z kosza i jest słaba druga kreska. No ale po tylu godzinach to chyba wynik nie jest wiarygodny. Po co ja go w ogóle wyciągałam... Jestem zła na siebie, bo sobie zrobiłam nadzieję, a przecież piszą,żeby po takim czasie nie sprawdzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×