Gość blondyneczka87 Napisano Styczeń 22, 2018 Mon gratuluje!!! :-) dbaj o siebie !! Aga trzymam kciuki żeby beta ładnie rosła :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon Napisano Styczeń 23, 2018 Dziś zrobiłam badania i beta wyszła 1131 wiec ładna :) a progesteron 145,60 i wyczytałam na necie ze trochę wysoki. Jutro idę do lekarza. Po jakim czasie zrobic kolejna betę ? Po 2 czy 3 dniach? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87 Napisano Styczeń 24, 2018 Mon średnio robi się za dwa dni żeby sprawdzić przyrost. A bete masz piękną . Ile jesteś dni po terminie @? Może jest szansa na bliźniaki :-) Aga Ty chyba dzisiaj robisz kolejne badanie. Napewno beta ładnie urosla:-) czekamy na wieści :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka5g Napisano Styczeń 24, 2018 Gość Mon gratulacje! Tak dziś robię wyniki między 18 a 20. Boje się dziewczyny strasznie.to moja ostatnia szansa. Brzuch mnie poboleea tylko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon Napisano Styczeń 24, 2018 Blondyneczko te wyniki są robione w 5 dniu po planowanej @. Jutro powtarzam wyniki. Teraz szukam lekarza który by poprowadził ciąże - Amimi może Ty kogoś znasz z Wrocławia, kto jednocześnie pracuje w którymś szpitalu? Dziś lekarz dał mi tylko skierowanie na powtórzenie badań z krwi a mnie nie zbadał - co za biurokracja w tym LuxMed... Czasami mnie strasznie kłuje w prawym jajniku z którego była owulacja i wtedy wpadam w panikę. Myślicie ze to ciąg dalszy implantacji? Agus czekamy na Twoje wyniki!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon Napisano Styczeń 24, 2018 Aaaa Agnieszka mnie tez tylko brzuch boli nic więcej, piersi wcale nie są jakoś nadwyraz wrażliwe i nie bolą, nic więcej oprócz bólu brzucha i czasami kłuć jakby w jajniku nie czuje. Tak się nie mogłam doczekać tego momentu jak ujrzę 2 kreski.... a teraz jak już je zobaczyłam dalej się martwię. 2,5 lat starań, jedna nieudana inseminacja, tyle hormonów .... i nagle CUD! W momencie jak machnęłam na to wszystko ręka. Mieliśmy podchodzić do kolejnej inseminacji ale się okazało ze owulacja wcześniej była niż ja planowałam i nie miałam już jak się dostać do kliniki, wiec odpuściliśmy i pojechaliśmy w góry. Dalej niedowierzam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Styczeń 24, 2018 Beta 1.5 porażka .. moje marzenia poszły... Nie wiem kiedy uzbieramy na kolejną próbę . Ciężki dzien juz sobie poplakalam. Maz w pracy szkoda że to teraz nie ma pewnie jak wroci to się rozrycze jak małe dziecko. ALE nie możemy się poddać ... tylko skąd wziąść kase... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Styczeń 24, 2018 Aga no nie wierzę :-( jejku jak mi przykro... nawet nie wiem co mam powiedzieć :-( nie rozumiem tego co się dzieje ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83 Napisano Styczeń 24, 2018 Aga bardzo mi przykro ;-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMo Napisano Styczeń 24, 2018 Agusia :( przyro mi :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zołza 987 0 Napisano Styczeń 24, 2018 Aga przykro mi bardzo, gość mon serdecznie gratuluję U mnie dzis 25dc W sumie to nic się nie dzieje, czuje się jak przed.@ jajniki bolą, całe podbrzusze boli a do tego jeszcze.mam takie kłucie w pochwie i ból pleców krzyżowy. Pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 25, 2018 Dziewczyny przeczytałam wszystko do samego początku do końca temat mnie zainteresowała bo sama z mężem staram się o dziecko Ale bez skutków... Ale nie o tym chciałam wam tylko powiedzieć że mieszkam na styku trzech granic Polska Czechy i Niemcy w związku z czym mamy możliwość pracy w innym kraju mieszkając w Polsce. I moje kochane nie wiem czy wiecie Ale w Czechach bardzo dobrze radzą sobie z lecznieme nie płodności A do tego pierwsze in vitro jest za darmo. Jako że jesteśmy w uni możemy leczyć się w innych krajach oczywiście po załatwieniu stosownych dokumentów w NFZ więc jeśli nie macie pieniędzy na in vitro w Polsce polecam wam zaintersowa ze tym tematem. Chciałam tylko dodać że wiele kobiet w moim regionie dzięki leczeniu w Czechach ma wymarzone dziecko nawet kuzynka mojego męża która starała się z mężem ponad 10 lat o dziecko w Polsce. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Nas wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Styczeń 25, 2018 Dzięki dziewczyny ze jesteście. Ciężki czas ale dziś już lepiej się czuje . Wyolakalam sie. Gość a jak się dowiedzieć na NFZ o klinice w Czechach gdzie uderzyć o takie info? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamyczek85 2 Napisano Styczeń 26, 2018 witajcie kochane po dłuższej przerwie. widzę że coś się dzieje niekoniecznie dobrego na forum. Aga tak mi przykro, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego co czujesz tym bardziej że sama za chwilę bede przechodzić przez to samo co ty. twoja wiadomość nie napawa mnie optymizmem. Mon gratulacje! Blondyneczko , Amimi , Kaszka co u was się dzieje. na jakim etapie jesteście? Atomka zaczynasz starania to może dobrą wiadomośc niedługo przekażesz :) ja jestem obecnie po drugiej laparo. miała byc usunieta jedna cysta a znaleźli dwie na obu jajnikach. czekam na wyniki hitopatologiczne. natomiast ponieważ już mam jajniki sprawne po zdjęciu szwów w końcu mogę umawiać się na wizytę i startuje. w między czasie jeszcze leczylam się antybiotykami bo wyniki posiewów wyszły złe. także dużo przeżylam a i jeszcze dużo przede mną. trzymajcie się dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 26, 2018 agnieszka5g wczoraj Dzięki dziewczyny ze jesteście. Ciężki czas ale dziś już lepiej się czuje . Wyolakalam sie. Gość a jak się dowiedzieć na NFZ o klinice w Czechach gdzie uderzyć o takie info? Kochana zadzwoń do najbliższego oddziału NFZ na twoim terenie i dowiedz się jak załatwić ubezpieczenie w Czechach. Babeczki ktore tam pracują powinny Ci wytłumaczyć krok po kroku jak coś zrobić. Nie wiem gdzie mieszkasz i jak daleko miała byś do Czech bo my do Liberca mamy pół godziny i tam jest właśnie kilka takich kliniki. Naprawde Warto sie zainteresowac tym tamatem . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atomka83 8 Napisano Styczeń 26, 2018 Kamyczku to dobrze, że już jesteś po tych zabiegach i że możecie działać, jakie teraz macie procedury? Agnieszka na pewno warto się zainteresować tym tematem w Czechach, słyszałam,że tam mają lepszą służbę zdrowia. GośćMon jak tam samopoczucie? U mnie 23 dc, ostatnio moje cykle trwają 27 dni. Na razie nic nie czuję innego, chociaż wiadomo jak to jest, gdzieś w okolicach 20 dc zaczynam szukać, jakiś znaków, no i jedyne co mi przychodzi do głowy , to lekko wrażliwe brodawki i takie krostki na nich. Ale w sumie w poprzednim cyklu też tak miałam. Zrobiłam dziś test owu i wyszedł negatywny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atomka83 8 Napisano Styczeń 28, 2018 Ja już dziś czuję w brzuchu i plecach, że @ się zbliża. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna Napisano Styczeń 28, 2018 Witajcie dziewczyny. Długo mnie nie było ale sporo się u mnie działo. Na sam początek Aga bardzo mi przykro. Dobrze wiem co znaczą pokładzione nadzieje. Tobie Mon z kolei bardzo gratuluję. Ja nie odzywałam się, bo nie podchodziłam w tym miesiącu do starań. Ścięłam się z moim mężem i tak wyszło, ze owu nam minęła. Ostatni przytulas był 4 dni przed owu. Tak więc, nie brałam żadnych duphastonów, ani luteiny, ani żadnych dni nie liczyłam. Teraz się dość mocno pochorowałam (układ pokarmowy, z którym od zawsze mam problem i nie wiadomo dlaczego - co tez mnie martwi) i to tak, ze wylądowałam w szpitalu. Troszkę tabletek i obserwacji i wczoraj się spostrzegłam, że @ nie przyszła. Dziś zrobiłamtest -dwie kreski i bete i ..... 415! Rany nie wierze. Nie potrafię uwierzyć i się cieszyć. Boję się. Boje się podwójnie, bo już 3 biochemiczne mama za sobą (choć z o wiele niższym startem) i boję się, bo jak dzwoniłam do gina, to jedne tabletki mogły być groźne. Nie mogę brać teraz ze względu na układ pokarmowy duphastonu, by go nie obciążać, tylko lekarz mówił, ze takie minimum luteinę dwa razy po 1. We wtorek powtórzę betę. Za tydzień do lekarza, bo teraz ma urlop. Brzuch mnie pobolewa jak na @. Objawy wszystkie przegapiłam, bo co innego mnie bolało, tylko pamiętam, ze sutki mi się dziwne wydawały bo takie napuchnięte i lekko niebieskawe i nawet piersi mnie niewiele bolały. Test zrobiłam z głupoty by mieć pewność jak jutro do lekarza pójdę, bo na pewno by pytał. Nie myślę. Za duże to dla mnie zaskoczenie. Jak zaszłam w ciąże przy moim jedynaku to bojowniki mojego męża poczekały we mnie 6 dni. Potem przez lata starań, ani nie czekały, ani nie udawało się, ani stymulacja z mojej strony nic nie dawała. A teraz?? jak po awanturze z moim zdecydowałam, że zmieniam pracę i koniec starań to proszę...... i zeby chociaż w cykl były przytulanki.... Chcę się już cieszyć.... Amimi. Jak u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atomka83 8 Napisano Styczeń 28, 2018 Kaszka no jaka świetna wiadomość, gratuluję. I tak samo jak gość Mon zaskoczyło, jak odpuściłaś. życzę powodzenia i trzymam kciuki, aby tym razem było wszystko dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna Napisano Styczeń 28, 2018 I tak sobie myślę. Nie brałam kwasu foliowego ani folianów. Przy ciazy z jedynakiem też nie brałam. W czasie gdy bralam to nic. Mam jeden wadliwy gen, ktory nie przyswaja kwasu foliowego. Jakos tak mi sie nasuneło choć najpewniej nie ma to zwiazku. Nie dziękuję bo nie dowierzam. Po wizycie za tydz u lekarza moze uwierze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon Napisano Styczeń 29, 2018 Kaszka - GRATULUJE !!!! :) ale super :) I doskonale rozumiem Twój strach! Z moich obliczeń jestem w 6 tyg ciazy, piersi nie bolą tylko brzuch jak na @ ale już zdecydowanie mniej i krzyż mnie boli co mnie bardzo niepokoi. USG w środę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna Napisano Styczeń 29, 2018 Mon, a ktory jestes tydzien lub ktory dobrze dzien po spóźnionej @? U mnie zobaczymy. Tak trudno mi utzrymac ciążę a Nie dość, ze nie moge wspomagać sie duphastonem to mialam dziś taki dzien w pracy, ze z nerwów aż sie popłakałam i okropnie mnie brzuch rozbolał. Oby mi to nie zaszkodzilo. Jutro ide do rodzinnego po L4 ale poprosze by to Nie bylo ciazowe, boli jak sie nie uda to moze byc problem z powrotem:( Mon mnie też bola plecy, Ale bolaly mnie też przy pierwszej ciazy tej udanej A jak dziewczyny u Was? Aga robilas rozeznanie z Czechami? Atomka testujesz na dniach? Blondyneczko Wy macie miesiac przerwy? Zołza jak u Ciebie? Amimi zagladasz tu czasem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon Napisano Styczeń 29, 2018 Kaszka ostatnio @ miałam 21 grudnia, owu miałam 4-5 stycznia, a kolejna @ miałam mieć 19 stycznia. Pierwsza betę robiłam 5 dni po terminie @ czyli 23.01 z wynikiem 1131, kolejna beta 25.01 z wynikiem 2436. Oczekiwanie na USG mega się dłuży, i zamiast cieszyć się ze się udało, ze dobrze się czuje to się paradoksalnie martwię tym ze dobrze się czuje.... Eh... A co tam dziewczynki u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atomka83 8 Napisano Styczeń 29, 2018 Kaszka ja to raczej testować nie będę, bo już mnie tak brzuch boli, jakbym zaraz miała dostać @. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna Napisano Styczeń 29, 2018 Mnie tez bolał i nadal pobolewa. Ale masz racje. Chyba lepiej w dniu @ testować. Dziewczyny tak bardzo trzymam za nas kciuki. Sprobujcie wszystko odstawić na dwa miesiace i szalec, bawić sie. Zadnych witamin, kwasów tylko czyste szalenstwo i zabawa. Jesli zaskoczy super, jesli Nie to chodz akumulatorki się doładują. Jutro ide na drugat bete. Mam stracha... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Styczeń 30, 2018 Kaszka gratuluje !! :-) A ja jestem w połowie cyklu który jest przerwa w staraniach Ale jeszcze 2 Tyg i znów ruszamy :-) Kaszka wyluzowanie nic nie da - wiesz dobrze że łatwo zachodzisz w ciążę i wiesz że nie u każdej jest ten sam problem. Przepraszam ale na mnie słowa wyluzujcie i będzie ciąża działa jak czerwona płachta na byka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna Napisano Styczeń 30, 2018 Oj wiem wiem. I do szału komentarze mnie doprowadzały, ze dlaczego tylko jedno dziecko, ze na egoistę i snoba wyrośnie i ze czemu niw próbujemy. Ja nie wrzucałam na luz. Jak po prostu rezygnowałam bo nie miałam już siły... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Styczeń 30, 2018 Kaszka gratulacje! Na mnie też te słowa tak działają... Narazie muszę odpocząć od wszystkiego. 10 tego mamy wizytę po niepowodzeniu...zobacze co powie lekarz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna Napisano Styczeń 30, 2018 Robiłam kontrolna bete i jest wzrost na 956. Zrobilam tez progesteron i wynik to 18ng/ml. Mam obawy czy Nie za mały. Czy któraś z Was jest mi wstanie pomóc? Niby wedlug google jest w normie ale martwie sie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Styczeń 30, 2018 Kaszka wg mnie za mały powinien być pod 30 najlepiej przy takiej becie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach