blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 11, 2018 Aga no właśnie nie wszystko może wypisać. Ale jednak nie będę brała tego gonalu . Male zamieszanie było dzisiaj . Okazało się że nie ma tego w aptece i zmieniliśmy na ovaleap tylko większą dawkę a ten lek mam refundowany :-) więc mimo biegania dzisiejszego wyszło wszystko wporZadku :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 11, 2018 A nie możecie jak normalni ludzie po prostu się starać i czekać az zaskoczy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 11, 2018 Najwidoczniej nie możemy ... Gdybyśmy mogli to byśmy tam zrobili ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 11, 2018 Dziękuje blądyneczko, niestety nie była to implantacja, mimo dufastonu dostałam krwawienia, beta spadła na 30 więc nic z tego nie będzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 12, 2018 Gościu tak mi przykro :-( Nast razem napewno już kruszynka zostanie z Wami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Lipiec 13, 2018 Gościu przykro mi walczcie jednak dalej! A drugi gościu wogole wiesz co piszesz. Żałosne ja już się staram 5 lat i jakoś nie zaskoczyło! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Lipiec 18, 2018 Co u was dziewczyny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 18, 2018 U mnie się nic nie dzieje . Czekam na @ która miała być w miniony weekend :-/ pewnie to ten antybiotyk i chorowanie tak mi namieszało. A co tam u Ciebie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atomka83 8 Napisano Lipiec 18, 2018 Ja zamierzam udać się do innego lekarza. Mój mnie trochę zawiódł. Za długo pozwolił mi czekać na ewentualne samoporonienie. Skończyło się silnym krwotokiem, wzywaniem karetki, i tak był zabieg, w trakcie i po problemy ze zbyt niskim ciśnieniem, a później hemoglobina spadła mi do 5,8, miałam transfuzję krwi, dłuższy pobyt w szpitalu przez to... Dalej walczę z anemią, po tym krwotoku, jak mnie wypisali ze szpitala to hemoglobina była ponad 8. Za jakiś czas będą musiała sprawdzić, czy się poprawi. Biorę żelazo. Teraz czekam na wynik badania histo-pato i wypis i wtedy idę do kontroli. Jestem zła i zawiedziona i rozczarowana, bo do mojego lekarza chodzę od 3 lat, prowadził ciążę, wszystko oczywiście prywatnie, teraz też od początku chodziłam prywatnie, chyba z 4 wizyty, ciągle mnie zapewniał,że można czekać, że można uniknąć zabiegu. Jestem też zła, że po pierwszym poronieniu nie zlecił mi badań, a ja nie nalegałam za bardzo i nie szukałam innej opinii u innego lekarza. Ten nowy lekarz, do którego chce iść to ordynator szpitala,w którym leżałam, w mojej miejscowości, ma dobre opinie, do tamtego muszę dojeżdżać 30 km, a jak dzieje się coś złego to i tak ląduję u tego ordynatora. Wiem, że to wpis nie na temat, ale może komuś ta moja historia na coś się przyda. Ogólnie już czuję się ok i psychicznie i fizycznie, prawie doszłam do formy, ale strasznie mi przykro jak słyszę o jakimś porzuconym noworodku, czy innej tego typu historii. Bomy tu się staramy i dziecko miałoby wszystko a nie wychodzi, a inna nie chce, a ma bez problemu i wbrew sobie, ech los jest niesprawiedliwy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2018 Ja przestałam juz krwawić i zastanawiam sie czy odpocząć ten miesiac czy od razu zaczac sie starac. Od lekarza mam zielone światło, tym razem w ogole nie wygladalo to jak poronienie także podejrzewam nic sie nie zdołało przyczepic, niema sie co odnawiać.. gdyby nie 120beta z krwi to nawet bym nie wiedziała ze cos było ... jak zwykła miesiączka :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 19, 2018 Atomka czytałam z przerażeniem Twój post. Jejku ale Cię lekarz poprowadził. Az ciężko uwierzyć :-( i to jest mega przykre bo im wierzymy i ufamy ... Ehh Gościu przy hcg 120 i normalnym okresie to możecie próbować odrazu. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka5g Napisano Lipiec 19, 2018 Atomka jejku aż strach ufać lekarzom. Przecież mogłaś stracić życie. Powinnaś mu wystawić opinie żeby innych ostrzec. Dobrze że tak to się skończyło i Bogu dzięki. Kiedy idziesz do tamtego gina? Blodyneczka mose jednak tescik zrobisz? Wiesz nigdy nie wiadomo. Gościu myślę że śmiało możesz działać ponownie. A ja czekam na okres i do wizyty męża. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 19, 2018 Aga robiłam w poniedziałek i była jedna krecha. A dziś mam wrażenie że brzuch mnie zaczyna tak okresowo chwilami boleć więc chyba idzie @. Zobaczymy jak to się rozkręci. Atomka też mi się wydaje że powinnaś nie tylko opinie mu odpowiednią wystawić ale i pójść i powiedzieć co o nim sądzisz i że zaryzykował Twoim zyciem. To jest normalnie straszne... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyczek85 Napisano Lipiec 20, 2018 Blondyneczko napisz prosze mi maila bo bede w lublinie na tym zabiegu udrazniania jajowodow i bede cie prosic o pewne wskazowki dojazdu bo ja topografi miasta nie znam w ogole. Oczywiście jesli mozesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 20, 2018 Kamyczku jasne że mogę :-) d-br@wp.pl A gdzie masz ten zabieg? A klinice czy w szpitalu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyczek85 Napisano Lipiec 22, 2018 Blondyneczko bardzo dziekuje. Niedługo napisze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 22, 2018 Okej tylko daj znać na forum że wysłałaś wiadomość bo ja rzadko na maila wchodzę :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyczek85 Napisano Lipiec 22, 2018 Napisałam juz rano Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Lipiec 24, 2018 Kamyczku kiedy masz ten zabieg? A ja jestem wściekła zadzwonili z invicty że ten androglog nie będzie to 27ego a nam pasuje dopiero 13 sierpnia. I znowu czekanie masakra. A ja mam 2dc więc standard. Co U Ciebie Blodyneczko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 24, 2018 Ale cisza... Wszyscy się urlopuja :-) Co tam u Was dziewczynki ? Piszcie coś bo nam temat umrze :-( #### Napisalysmy w tym samymomencie :-) Kurcze to lipa. To nie wiedzieli wcześniej kiedy lekarz idzie na urlop:-/ no to niestety dodatkowe 2 tyg czekania :-/ ale trudno- wytrzymacie :-) A u mnie nadal cisza i nadal nie mam okresu. To już leci 6 tydzień - nie wiem co mam robić... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Lipiec 24, 2018 To długo 6 tydzień może jednak idź na kontrolę do swojego lekarza? No właśnie nie miał urlopu był po ale podobno zadzwonił do kliniki że to nie będzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 24, 2018 Aga to wiele osób się chyba zdziwiło że nagle urlop wziął... Ale coz... A u mnie to dokładnie okres się spóźnia jakieś 10dni ale wg mojego męża owulacja u mnie była dużo później ze względu na anginę i wg niego to było jakieś 2 tygodnie temu więc dlatego jeszcze czekam ale jak w tym tygodniu nie przyjdzie to w przyszłym pójdę do lekarza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamyczek85 2 Napisano Lipiec 24, 2018 dziewczyny znowu lipa. ja to mam takie z****** szczęście do tego wszystkiego. mówią, nie ruszaj g****a poki nie śmierdzi i się zaczęło. mam bakterie! jestem po czwartym antybiotyku i dalej mam bakterie, nie wierze! w laboratorium mówią że jestem już nosicielem... masakra. a zabieg odwołany bo zepsuł się rentgen. po prostu trzeba być szczęściarzem żeby tyle rzeczy na raz się wydarzyło. Blondyneczko może zrób hcg? Aga ty tak jak ja, tylko czekasz.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Lipiec 24, 2018 No wiecznie czekanie czasem już nie mam sił jak tu sobie z tym radzić nie wiem. Chodzimy z mężem nerwowi często się klucimy ta nasza nie moc to robi . Ciężki czas mamy . Brakuje nam dziecka a najgorsze jest to że nie wiadomo czy sie kiedyś doczekamy .przykre to wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 24, 2018 Kamyczku ja też miałam taki okres że przez pół roku 4-5 różnych antybiotyków. Powrót co cykl. I zaczęłam łykać dodatkowo lacibios Femina plus jeden jogurt dziennie nawet podczas trwania antybiotyku i długo po nim. I u mnie pomogło. Nie wracają mi już tak szybko infekcje a to moja zmora i wg mojego lekarza mam taki organizm i tyle . Kurcze szkoda że odwołali :-/ a jest drugi termin? Na hcg to się wybiorę ewentualnie jak już będę szła do lekarza żeby mnie nie wyslal na wynik . Wtedy będę miała czarno na białym ale myślałam o teście jutro albo pojutrze. Aga u nas to samo. Kłótnie o bzdury a podświadomie chodzi o jedno... To takie przykre bo przecież moglibyśmy być tacy szczęśliwi :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 25, 2018 Zrobiłam dziś rano test. Oczywiście negatywny . Może uda mi się jeszcze w tym tyg zapisać do lekarza bo ileż można czekać na tą @... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Lipiec 25, 2018 Kurde szkoda masz rację musisz do lekarza iść coś jest nie tak. Ciężkie te nasze życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 25, 2018 A mi się udało dzisiaj do mojego lekarza dostać :) wg niego mam za małe endometrium żeby wskazywało na ciążę i dał mi progesteron który mam brać przez 6 dni i potem odstawić i okres powinien się pojawić od 3do5dni . Jeśli się nie pojawi to mam zrobić hcg . Więc od dzisiaj biorę progesteron i zobaczymy co dalej będzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnieszka5g 9 Napisano Lipiec 25, 2018 Czyli miga być to znowu problemy endometrium? Aha może jednak ciąża kochana . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blondyneczka87 0 Napisano Lipiec 25, 2018 Aga endometrium jest spoko bo z tego co zauważyłam ma coś koło 13mm tylko że wg niego w ciąży endometrium rośnie ale i te 13mm jej nie wyklucza . Więc narazie mam brać progesteron i po odstawieniu jeśli nie ma ciąży to dostanę wkoncu @ . Na USG wszystko było okej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach