Co myślicie o ludziach którzy PRAWIE WSZYSTKO kupują w Biedronce ?

Jakbym miała sądzić po asortymencie mojej pobliskiej biedronki to stwierdziłabym, że lubią przepłacać za byle co. Centrum sporego miasta, wybór owszem, jest, ale stosunek jakości do cen cieniutki. Serio, sporo rzeczy lepszej jakości a w podobnej cenie ma u mnie Leclerc, Auchan czy Intermarche w markach własnych (mówię tu np. o serach francuskich i włoskich, wędlinie dojrzewającej, konserwach rybnych, mrożonkach warzywnych, warzywach świeżych - tu zwłaszcza latem nawet bazarek 200 m dalej dużą konkurencję robi). Ogólnie "moja" Biedronka nadaje się do dokupienia czegoś zapomnianego, jakichś drobnych zakupów na ostatnią chwilę etc. Nigdy bym tam nie kupowała od a do z, bo zwyczajnie z głodu byśmy pomarli ;)

U nas maja jajka eko , sery kozie, tuńczyk mrożony i dzikie łososie, krewetki mrożone i warzywa, papier super, woda nałęczowianki, a paczki w tym roku za 1, 40 po prostu super ( raczej donaty z orzeszkami) bakalie, sery białe, masło klarowane, warzywa, owoce. Kupuje tam tez kwiaty do wazonu, ziemie do sadzenia, świeczki wkłady i jak jest promo to karmę dla kota. Na parkingu stoją rozne samochody w tym moj -:) jest czysto i ogólnie ok, teraz wprowadzili piece i jest pieczywo. Akurat nie kupuje bo pieke sama. No i na prawdę można trafić na fajne wytrawne wina. Kazdy klient cos znajdzie dla siebie jak i w innych sklepach. Pokutuje stereotyp i zła opinia z czasów kiedy biedronka była polska

gość dziś robiłam analizę wody kranówki u siebie w Łodzi . Moi rodzice u siebie w lubelskim (okolice Zamościa). W obu przypadkach 10 razy lepsza niż ta nałęczowianka :D A co do jajek eko: jeszcze nigdzie, ale to nigdzie nie trafiłam na takie, które by miały ten smak i zapach co zwykłe kurzęce jaja, jakie pamiętam u babci z dzieciństwa. Zaś co do karmy dla kota to nawet nie skomentuję, bo promo czy nie, na 200% karmisz biedne zwierzę goownem (chyba, że twoja biedronka miewa w promocji Taste of the Wild, Power of Nature, Acanę, Orijen, Applawsa? serio mają? gdzie?)

Z braku laku wole biedre niz lidla, co nie zmirnia faktu ze warzywa,owoce,mieso,chleb , wode I jajka kupuje na rynku bo chce dozyc do 70 tki bez raka :-)

myślę ze jak ktoś tam wszystko kupuje to ma małe wymagania. mi np nie odpowiada ich papier toaletowy, pasty do zębów czy kosmetyki. że spożywki brakuje mi Muesli albo przynajmniej składników na niego. nie mają dobrego kakao ani wyboru mąki. wybór makaronów, ryżu i kasz też nie powala. czasem tam skocze i kupie ale ogólnie jak dla mnie za mały wybór żeby robić większe zakupy. natkę z pietruszki czy szczypiorek to na oknie sobie hoduje. jajka kupuje z wolnego wybiegu, a warzywa i polskie owoce od zaprzyjaźnionego rolnika (mieszka 300metrów ode mnie dlatego zaprzyjaźniony :D ). mięso kupuje w pobliskiej masarni, a ryby ze stawów w okolicy. także na zakupy w markecie zostają mi głównie suche produkty. A tych naprawdę nie ma wielkiego wyboru. dużo tam jest kolorowych ciastek, gotowych dan-ale ja takich rzeczy nie jem. wolę coś w domu zrobić np wczoraj zrobiłam babeczki z kruchego ciasta a z białek bezy które właśnie wcinam do kawy.

Nie obchodzi mnie gdzie kto robi zakupy. Wkurza mnie tylko, że niektórzy komentują gdzie ja kupuję. Kupujesz olej w sklepie osiedlowym? Tak drogo? W Biedronce złotówkę taniej. Itd. A ja nie mam ochoty dla złotówki zapieprzac do Biedronki, która jest dalej. Zdarza mi się robić zakupy w Biedronce czy Lidlu. Jednak jestem raczej zwolenniczką kupowania owoców i warzyw w małym warzywniaku, gdzie wszystko świeże. Tak samo pieczywo wolę z małej piekarni, a mięso w znanej sobie miejscowym mięsnym.

Na pewno do jedzenia i picia bym tam nic nie kupiła. Alkohol typu finlandia po włożeniu do zamrażalki zamarza. Napoje znanych marek dają gorszy sort owoców na biedronkę. Jak to robią? A przez parę dni produkują tylko dla biedronki z odpadów owoców. Skąd wiem? Pracuję w chłodni która sprzedaje owoce na produkcję, najgorsze spleśniałe sortowane są i wysyłane dla produkcji soków dla biedronki. Sprawdźcie smak np tymbarku z biedry i z normalnego sklepu. Inny? No tak więcej dodają tańszego owocu plus tańszy sort bo brzydkie.

Nic nie myślę, bo sama tam robię zakupy :D Niestety przez godziny pracy moje i męża, oraz mieszkanie pod miastem, czasu na zakupy mamy niewiele. Często jedziemy na zakupy, kiedy małe sklepy są jeszcze lub już pozamykane. Jak jesteśmy w ciągu dnia na zakupach to nie mamy aż tyle czasu, by jeździć od sklepu do sklepu, czasem jak po drodze jest mięsny, czy hurtownia warzywna to wstąpimy. A Biedronkę sobie cenię właśnie za mały asortyment i to, że rzadko produkty zmieniają swoje miejsce a ja już wiem, który produkt wezmę z półki :D Dzięki temu wpadamy do sklepu, zgarniamy tygodniowe zakupy w pół godziny i do domu.

Myślę, ze to ludzie przeważnie oszczędni. Np. mój facet i jego mama kupują głownie w biedronce i raczej są oszczędni we wszystkim. Ja biedronkę nawet lubię, ale zeby to był dla mnie jakiś super ulubiony sklep to nie. Czasem lubię wybrać się do Lidla czy Kauflandu, Delikatesów Centrum, Almy itd., bo tak jest inny asortyment. Robienie zakupów od lat w jedyn sklepie jest nudne bo tam jest zawsze to samo

Np. nieraz lubię popróbować jakiś nowości w sensie widzę np. jakiś nowy serek albo jakieś inne piwo, wino, bułki, cokolwiek. A jeśli chodzi sie do tego samego sklepu to wszystko jest to samo co zawsze. Oczywiscie mozna miec ulubiony, ale od czasu do czasu mozna tez zobaczyc co jest w innym. Co do owocow , warzyw i pieczywa to nie polecam ich kupowac w sieciowkach bo to sama chemia

Ludzie, chemia jest wszędzie! I w Biedronce i w innych, droższych sieciach. Podstawa to czytanie etykiet. Czasem niepozorny produkt marki własnej z Biedronki ma lepszy skład niż produkt znanej marki. To samo dotyczy Lidla, Aldiego, Netto, Kauflandu itd.

gość wczoraj To nie jest sklep, tylko dyskont. Burdel, kartony i najtańsze produkty. Co mysle o ludziach, ktorzy prawie wszystko tam kupuja? Lidl w Niemczech jest dla skrajnej biedoty, a w Polsce to prawie "delikatesy" xx Widzisz, a u mnie w Lidlu ludzie placa zlotymi kartami kredytowymi :) Biedni nedzarze, co nie ? Tubylcow tyle samo co emigrantow.. Niezaleznie w ktorym sklepie robisz zakupy..

Ja jezdze do biedry i widze ,ze jest tamcoraz drozej.Kiedys maslo polskie kosztowalo 4,49 teraz 4.99(dzis w makro to samo kupilamza 4,19) Ser zolty krolewski z Sierpca tak samo drozszy.Kakao to prawdziwe,nie zadne tam napoje kakaowe,ponad 4zl za maly kartonik. Lubie i kupuje tam szynke z wedzarni,papier toalet i reczniki papierowe.Mleko w butelce.miesa tam nie kupuje.

Ja kupuje tam tylko kadarke polslodka czerwona najlepsz cena

14:11 W zasadzie dyskont to rodzaj sklepu,jak wynika z definicji.A ja nie dziele ludzi z definicji "bogaty" czy "biedny" pod wzgledem tego kto i gdzie robi zakupy.

Przepraszam,powyzszy post mial byc odnosnie postu goscia z wczorajszej godziny (22:46).

Nic nie myślę, kupują gdzie mają ochotę, nie wpierniczam się w czyjeś życie. A Biedronka to coś złego? Te same rzeczy przecież kupisz gdzie indziej. Co to za różnica? Jak kupisz w Tesco to czujesz się lepsza? :D

16:32 Popieram.

Mam 3 warzywniaki na osiedlu i sorry, o tej porze roku maja szajs, a nie swieze warzywa i owoce, juz wole w Lidlu marchewke kupic. Prawdziwe, dobre warzywa mialam w sezonie od takiej starowinki na bazarze, widac ze z dzialki i nie pryskane. Reszta i warzywniaki to jeden, niewarty pies.

Mi się tak w ogóle zdaje, ze te liczne tematy zakładane tu o biedronce sa jakas planowaną akcją, co ma na celu żeby tam kupowało mniej ludzi... Kto by bez sensu pisał takie bzdury? Przeciez nawet jelsi Biedronka ma jakies wady, to co powiedzieć o takim Netto, gdzie towar dużo niższej jakości i syf/ Ten sklep już od dawna atakują, wypisując o nim bzdury, ze np. nie szanują pracowników, a to g... prawda

ja tam w Biedronce nie znalazlam nigdy nic tańszego,a jezeli jednak cos znalazlam to byla to marka Bierdonka i niestety okazywało sie wielkim syfem.

17:31 ja też się zastanawiam skąd one mają świeże warzywa i owoce o tej porze roku na bazarze:D

a ja nie czaje tego rozgraniczenia, że biedota, że smród brud i ubóstwo. Jak w każdym sklepie są lepsze i gorsze jakosciowo rzeczy, każdy niech wybiera to na co go stać. A ekologia to bull s**t

gość wczoraj Hehhee, sama kupowałam gotowe sushi w Japonii w supermarketach. Wszędzie tego pełno było :-)

Że to niższa klasa społeczna i patologia

Często kupuje w biedronce, bo mam pod domem. warzywa i owoce są z tych samych pryskanych sadów i pól co na targu. Serio sadzicie, że na targu sprzedają zdrowe owoce z własnej działki? Szczególnie jeżeli mają np. banany i winogrona? Masło w biedronce to mlekovita, taka sama jak w innych sklepach, bo ktoś wcześniej pisał, że to sam syf. Kupuje tam też bio jogurty z bakomy, bez niezdrowych dodatków. Natomiast kefiry czy maślanka faktycznie są tylko z dodatkami. Dla tych, co pisza, że tam kupuje tylko biedota i patologia - w mojej biedronce często widuję posłankę na Sejm.

(3:20) Odezwala sie burzuazja za 10 groszy.Aby napisac cos takiego to trzeba byc biednym na umysle.

Nie wiem dlaczego biedronka cieszy sie aż takim powodzeniem ale ja osobiście nie lubię takich sklepów bo nie podoba mi sie że nie ma stoiska wędliniarskiego z obsługą tylko sprzedają pakowane wędliny i sery, podobnie Lidl mnie drażni z tego samego powodu. Bardzo też nie lubię kiedy w markecie są tumy ludzi i ciasno poustawiane regały tak że cięzko przejechać wózkiem dlatego nie chodzę do biedronki. Poza tym nie podobają mi się żółte trójkątne budynki i Logo biedronki. To jest takie no nieładne.

tłumy ludzi miało być

chociaż jedną znajdę pochwałe dla tego sklepu, starają się o wymyślanie fajnego asortymentu dla dzieci, to im się udaje ostatnimi laty, widać że się starają i to by było na tyle