Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyznajcie, czy w waszych zwiazkach jest pozadanie?

Polecane posty

Gość gość

czy raczej jestescie ze soba z innych powodow? przyznajcie sie bez oszukiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sypiam z mezem 8 lat.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo go złapałam na zdradzie i za kare wykopałam go z łozka,teraz mnie brzydzi.Bez słowa sprzeciwu zajął osobne piętro.Nie chce by mnie jakims syfem zaraził.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym już samo to że mi grozi albo życzy mi śmierci,powoduje we mnie odrazę,o postawie wobec dzieci zwierząt i innych ludzi nie wspomnę,nie da sie kogoś tak zachowującego się,kochać a co dopiero pożądać.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu się nie rozwiedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok dzieki za odpowiedz :) bardziej chodzi mi o to czy w waszych zwiazkach nie ma pozadania z prostego powodu, tzn partner nie jest dla was atrakcyjny fizycznie i nigdy nie byl,moze jest tu ktos z takim problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2.46 bo mam ślub koscielny druga sprawa że nie zostawię mu domu i trzecia sprawa że dzieci też z domu nigdzie nie pójdą i mają racje .s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ty uwazasz ze jak go wyrzucilas z domu to on seksu z inną nie uprawia ? A ty tez tak nic ?........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ja tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiesz czytać?Własnie dlatego go odrzuciłam ze swojego łozka bo uprawiał na boku.Z domu nie mam prawa bo to też jego dom.Ja zupełnie nic ..to chyba oczywiste.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , ale chyba czasami z kimś się seksisz ? Przecież bez seksu to na psyche źle działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2.48 Ja tez tak mam.. Od początku nie było chemii, wierzyłam że z czasem zaiskrzy, niestety tak się nie stało. Pokochalam tego człowieka prawdziwie. Kochamy się, chociaż zawsze inicjatywa wychodzi z jego strony i ogólnie seks jest 3, 4 ×msc? Po 11 latach w związku. Bylam przekonana że seks to nie wszystko ( to przyjemny dodatek) i ...do dzisiaj to mój największy znak zapytania. Dlatego że poznałam kogos , przy kim moje ciało wariuje. Tzn nie było między nami nic ! On jest zajety, tak jak ja , ale to jak ten mężczyzna na mnie działa... Nie wiedziałam co to znaczy, taka chemia . Nigdy nie chciałabym zdradzić. Ostatnio czytałam artykuł na ten temat i wnioski były takie , że nie ma miłości bez namiętności. Czuje ze moge mieć problem. Nie wiem co robić? Kocham tego człowieka ale równie jest świadoma że biologia od czasu do czasu może dać o sobie znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks nie jest "dodatkiem" do reszty. Jest równie ważny jak ona. Nie wyobrażam sobie miłości do kogoś, kto nie jest jednocześnie obiektem mojego pożądania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochajcie się dziewczyny i cieszcie się seksem , jak nie ze swoimi mężami , to z innymi mężczyznami. Świat bez seksu jest tak przytłaczający i ponury! Seks to dla nas nektar młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham i pożądam swego męża niezmiennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.14 Dzisiaj to wiem. Wchodząc w mój związek mialam niecałe 18 lat. Małe w sumie znikome doświadczenie w związkach i w lozku ( przed obecnym partnerem była 1 miłość- taka szczeniacka :) To z nim mialam pierwsze doświadczenia intymne ) Także wszystkiego się uczyłam na własnych doświadczeniach. Dałam mojemu facetowi szansę bo mimo to ze niejednokrotnie urodziwy to jest nadprzecietnie inteligentny , zabawny, szczery , lojalny i ma świetne poczucie humoru - ogólnie bardzo dobry człowiek. Pod względem charakteru- ideal . No prawie ;) Początki w lozku były trudne bo nie było właśnie tej chemii ( o której wtedy nie miałam pojęcia) ale z czasem zaczęło nam się układać i tak trwamy w całkiem dobrym związku już 11 lat. Nie chciałabym tego kończyć tylko dlatego, że moje ciało ma potrzeby którym On nie do końca potrafi sprostać. W sensie namiętności .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* nie jest- miało być Słownik mi przekręca słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez 11 lat nie rozbudził w Tobie namiętności ? Kochasz Go, a nigdy nie czułaś dreszczy na myśl, że zaraz Cię dotknie, nie drżałaś pod wpływem samego Jego spojrzenia? Nigdy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Związek" bez pożądania, nie jest związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.36 No nigdy tak nie miałam. Ale jest mi przyjemnie, mam orgazmy,ale nie ma Żaru. Powiem wam że problem mam nie mały. Od dłuższego czasu o tym myślę. Obawiam się że w moim życiu pojawi się ktoś, kto .. przewróci mój ład i porządek do góry nogami. Ja nad tym jakoś nie ubolewam- naprawdę. Bo wiem jakiego wartościowego człowieka mam u boku i jestem szczęśliwa. Ale samo poznanie tego znajomego który obudził we mnie coś, czego wcześniej nie było jest zaskakujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, seks wzgledny ale nigdy nie bylo tego czegos, ze drzalam, czy mialam ochote na niego w kazdym miejscu i chwili. Czestotliwosc pozostawia wiele do zyczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 9: 36, Współczuję. Mam prawie 44 lata i nie mam pojęcia o czym piszecie. Mnie majtki spływają na samą myśl o Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta chemia jest podstawą do obustronnej satysfakcji. Orgazmy orgazmami, ale największa nawet miłość do partnera nie zastąpi pewności, że zdarza nam się topnieć pod wpływem Jego spojrzenia, niekoniecznie w sypialni, w koronkach. Stoicie w kolejce do kasy, zerkasz na Niego ukradkiem, On dyskretnie ziewa, a Ty myślisz co dłoń zasłaniająca usta potrafi z Tobą zrobić... uśmiechasz się i pakujesz zakupy, On bierze siatkę i na bank zaiważa, że idąc przed Nim kręcisz biodrami bardziej niż zwykle. Chemia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdewdeww
W moim byłym, wieloletnim związku się rozpadło pożądanie , choc na poczatku było bardzo duze, przeznam, ze zaczelo sie od tego, ze ja nie chcialam z nim sypiac, a potem juz i on nie chcial. W obecnym prawie 3 zwiazku jest za to bardzo duze pożądanie i wcale sie sobie nie nudzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdewdeww
I mało tego on twierdzi, ze nigdy z nikim nie było mu tak dobrze w łożku jak ze mna. Mnie zreszta z nim tez jest najlepiej. Czesto jak o nim mysle to az mi sie robi goraco na sama mysl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wdewdeww dziś A od jakiego czasu jesteś w tym obecnym związku? Bo to chyba coś świeżego skoro jest jeszcze aż tak duże pożądanie. Zgadłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdewdeww
Tak jak pisałąm wyżej 3 lata. I dalej pożądanie jest ogromne z obu stron :) Ostatnio jak sie spotkalismy po 3 tygodniach niewidzenia sie to juz od progu sie calowalismy, rozbieralismy... Az to dziwne bo wczesniej w moich zwiazkach tez byla namietnosc, ale takiej jeszcze nigdy nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×