Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ksiądz wyprosił płaczące dziecko z kościoła. OTO PRAWDZIWY KATOLICYZM

Polecane posty

Gość gość
Właśnie w tym tkwi problem, że matki nie wiedzą jak zareagować w trudnej sytuacji, nie potrafią uciszyć dzieci i wszędzie jeśteśmy skazani na wrzaski niegrzecznych dzieci, albo przykre widoki jak mały potwór bije, szarpie czy kopie własną mamę, czasem babcię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze...możesz nie wierzyć w nic, przymusu nie ma, lecz naucz się jednej zasady- gdy piszesz o sprawach Ciebie nie dotyczących, a szczególnie o sprawach wiary, pisz na publicznym forum z szacunkiem. Nie atakuj, nie wysmiewaj, nie wyszydzaj...tak przy niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę na popołudniowa mszę , pomodlę się w Twojej intencji, byś szanował potrzeby i uczucia innych ludzi. Nawet, jeśli ich nie rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Religie to fikcja, opium dla mas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolcie dzieciom przychodzic
A gdyby na miejscu tego dziecka postawic niepelnosprawnego na wozku, krzyczacego co jakis czas niezrozumiale albo placzacego bez powodu, tez byscie wyprosili? Czy tacy ludzie (i ich opiekunowie) maja zwolnienie z czwartego przykazania, czy moze od razu do piekla z nimi? Bo przeciez przeszkadzaja podobnie jak wyjace dziecko. Taki ten nasz katolicyzm. Zamiast wlaczyc swoje milosierdzie i pomyslec, ze moze matka nie miala mozliwosci zostawic z kims dziecka, wola pomyje wylewac i wyganiac z domu boskiego. Bo nie uslysza znanej na pamiec tresci mszy, zawodzacego choru, albo cos im umknie z nudnawego kazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.20. Nie da się porównać tych dwóch sytuacji. Człowieka niepełnosprawnego i małego dziecka. Człowiek niepełnosprawny umysłowo ma ograniczenia niezależne od siebie. Małe dziecko ma rodziców, którzy b. często nie reagują. Sama byłam w takiej sytuacji, kiedy dziecko znajomych brało moje rzeczy, otwierało wszystkie szafki, chciało targać książki, a matka z uśmiechem nie reagowała. No to ja zareagowałam i powiedziałam, że bez przesady ale ja z tych książek korzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie na wszystkie sytuacje rodzice mają wpływ, ale wkurzające jest to, kiedy dziecko w miejscu publicznym lub u znajomych robi co chce, a rodzic nie próbuje w żaden sposób wpłynąć na nie. To wkurza. Ja nie wiem czy ten ksiądz dobrze zrobił, może mógł po mszy powiedzieć kilka słów do matek, żeby jednak zaczęły dzieci wychowywać, a nie od razu wypraszać z Kościoła. Ale tak po ludzku to mu się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko w wieku niemowlęcym, nie może odpowiadać za to że płacze, a rodzice też nie są temu winni. Nieraz zdarza mi się lecieć samolotem na rejsach międzykontynentalnych i bardzo często dzieci płaczą i nikt ich z samolotu nie wyprasza. Nie widzę powodu do wyproszenia rodziców z dzieckiem z kościoła. Można było prowadzić mszę mimo płaczu dziecka. Powiedzmy sobie szczerze klechom odbija, bo mają poparcie władzy. Mam nadzieję że to się skończy, dzięki takim co wypraszają z kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko płaczące w samolocie, pociągu itd. to wiadomo, że to normalna sprawa. Jeśli chodzi o dziecko w Kościele to nikt tutaj nie opisał wieku tego dziecka i co to dziecko robiło. Bo jeśli dziecko np. 4 letnie robiło sobie zabawy w Kościele, a rodzice nie reagowali, to ksiądz miał prawo się zdenerwować, niekoniecznie wypraszać z Kościoła, ale jednak poruszyć ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie dracych sie dzieciakow, wszystko jedno czy w kosciele, restauracji czy w sklepie. Matki w takiej sytuacji powinny same wyniesc dziecko. Bylam w restauracji, w ktorej tez byli rodzice wrzeszczacego niemowlaka i nikt mi nie powie, ze to bylo przyjemne dla gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci czteroletnie już nie płaczą tylko rozrabiają, ale to pewnie było dziecko w wieku niemowlęcym, ale nie było mnie tam i nie wiem. Wypraszanie to już przesada. Kościół to ponoć dom boży a nie księdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np.bedac w restauracji w przypadku gdzy jakas matka przewija dzieciaka w pomieszczeniu gdy wszyscy jedza odmawiam zaplacenia rachunku.zdazylo mi sie to juz kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odmówisz zapłacenia rachunku i co dalej, wychodzisz i masz kasę w suchym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie lubię jak długo dziecko płacze nie mogę się wtedy skupić na swoich myślach,jakby np. przyszło 7 matek i 7 płaczy albo 15 matek i 15 płaczy to byłoby okropne,jak długo płacze należy wyjść i uspokoić by nie zaburzać ciszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja bym sama wyszła z dzieckiem żeby nie zaburzać innym ciszy,i to jest kultura a nie że dochodzi do sytuacji że trzeba wypraszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka matka chyba zdaje sobie sprawę że jedna jednostka psuję pobyt wielu innym,jeśli nie wychodzi znaczy że jest niewychowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierze mnie na wymioty.nie bede za to placil.tamata pani obrzydzila mi jedzenie i rozsiewa zarazki.jestem dobrym klientem.czasami byly spotkania biznesowe.placilem rachunki nawet po kilka tysiecy.bardziej szanuja takiego klienta niz mamusie z malym obsrancem co kupila obiadek za 30zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bieganie po kościele przy trumnie z nieboszczykiem też było w porządku, przecież dzieciom wszystko wolno☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakonnica nieprzebrana
A czyż Jezus nie powiedział: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie"? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma nie mowlak przyjsc jak on nie rozumie nic jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedział powiedział,ale pewnie jakby mówił do zgromadzonych i wyjawiał tajemnice a tu ryki 15 małych to nikt by go nie usłyszał :-) wtedy nie było mikrofonów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i może by się nawet zdenerwował bo jak pamiętacie powywalac stoliki tez potrafił :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakonnica nieprzebrana
I myślisz, że Jezus wyrzuciłby te dzieci? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm, po trochu to kazda z Was ma racje. Sama nie chodze z dzieckiem do kosciola, bo moj syn, pomimo ze ma ponad 3 lata jest strasznie wiercacy, nie wysiedzilaby na mszy. A mnie nie jest przyjemnie latac za nim po kosciele i uspokajac. Teraz by juz nie plakal, ale komentowalby glosno, przeszkadzal. Po co? Ani ja sie nie skupie, ani ludzie obok. Najlepsze jest to, ze jak kasiadz byl na koledzie to pytal, dlaczego nie chodzimy z dzieckiem do kosciola. Odpowiedzialam zgodnie z prawda. I dalej nie chodze. Z ato tesciowa nie moze tego przebolec. Miesiac po koledzie slyszalam, jak tlumaczyla do dziecka, ze jak bedzie cieplo to go bedzie zabierac (no tak, bo ksiadz tak powiedzial). Mysle sobie: akurat Ci je dam- tesciowa jest niesprawna, starsza, nie wyobrazam sobie, jak mialaby zapanowac nad *****iwym kilkulatkiem. W lato drzwi kosciola sa otwarte, dziecko na bank by sobie wyszlo, a tesciowa gramotna.. No ale przeciez ksiadz tak kazal... Z drugiej strony skad wiecie, dlaczego ktos wzial dziecko do kosciola? Moze to byl pogrzeb, a ktos nie mial z kim dziecka zostawic, albo msza za bliska osobe? Nieraz jest tak, ze trzeba sie z dzieckiem wszedzie udawac. Zreszta same tu wypisujecie, ze nie wolno dziecka nikomu podrzucac, ze jak sie zrobilo dziecko to trzeba sie nim zajmowac i zamiast babciom glowe zawracac, zabierac dzieciaki ze soba... Wiec zdecydujcie sie juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakonnica nieprzebrana
I myślisz, że Jezus porównałby te dzieci i ich rodziców zlaknionych Jego Słowa do handlujących w Domu Bożym Rydzyków? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nie wyrzyciłby,pewnie by powiedział że przekłada spotkanie na 21,kiedy już dzieci śpią :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech dzieci ida do niego.ale same bez mamy i taty :-D ktora mamusia pozwoli isc niemowlakowi samemu do kosciola? :-) bo nie powiedzial przyjdzie z rodzice z dziecmi ale dzieci niech przyjda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie porównałby,uspokój się,pewnie by dzieciom coś dał a z dorosłymi pogadał jak go będą mogli usłyszeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypomnę że gdy chciał usłyszeć Boga to nawet musiał opuścić nie tylko niemowlaki ale wszystkich ludzi ,na pustyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak naprawdę to myślę że chodziło mu o to w tych słowach żeby każdy był jak dziecko,znaczy nie ryczące tylko wolne i nie zakonserwowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×