Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Strzelnica

Pytanie do mężczyzn: znajomość, nie związek: jak postępować?

Polecane posty

Gość gość
Na dodatek że idiotka to jeszcze analfabetka:-D Z tej mąki chleba nie będzie Gdzie teraz twój Romeo? Zamiast tu siedzieć i smarować powinniście iść na spacer lub do kina a on pewnie jakaś 20 che zarywa bo na co mu wyeksploatowana rozwódka ???:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strzelnica
Oboje uznaliśmy, że nic z tego nie bedzie, a przynajmniej nie teraz. Doszlismy do porozumienia, że skoro oboje jestesmy wolni to możemy się od czasu do czasu sporkac. Ostatnio pomógł mi przy remoncie mieszkania, na koniec wychodząc spytał czy nie miałabym ochoty wyskoczyć z nim czasem do kina. Odpowiedzialam, źe jeśli znajdę czas to jak najbardziej. Nasz obecny kontakt to sms co kilka dni, 3-4, raczej pod pretekstem. Obije jesresmy wolni, nie widzę przeciwskazań,żeby się spotkać, pogadać, poprzytulać. Rozumiem,ze taka znajomosc / uklad jest do czasu, dopóki któreś nie zacznie się z kimę innym spotykać. Nie wiem jak utrzymac taką relacje, zeby on nie odbieral mnie...no sama nie wiem, desperacko? Nachalnie? Tak naprawde chxemy tego samego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz odpowiedź. Gdy ma być bez zobowiazań, to nie probuj mu matkować i martwić się o niego. On na pewno nie chce obok siebie matki albo żony, a tak się zachowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak utrzymać taką zdrową niezobowiązującą znajomość z przywilejami?" xxx 1. Nigdy nie będzie to zdrowa znajomość, bo tobie zależy, a jemu nie. 2. Ty nie chcesz niezobowiązującej znajomości, więc nigdy taką nie będzie, bo znowu, tobie zależy, jemu NIE. Czy ty jesteś masochistką? Dlaczego latasz za frajerem, który cię nie chce? Zalecam terapię odwykową. Działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet któremu zależy na kobiecie nie wypomina jej przeszłości:( Sama latasz za nim a on ma cię w d9pie ale desperatek jest sporo :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać to on chce czuć się potrzebny, silny, męski dlatego pomógł ci przy remoncie. A gdy ty martwisz sie o niego, to on czuje sie z tym źle, bo pomniejszasz go, czynisz go chorym i niezaradnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem,ze taka znajomosc / uklad jest do czasu, dopóki któreś nie zacznie się z kimę innym spotykać. Nie wiem jak utrzymac taką relacje, zeby on nie odbieral mnie...no sama nie wiem, desperacko? Nachalnie? Tak naprawde chxemy tego samego... xxx nie zauważyłaś idiotko że on właśnie kogoś znalazł??? skoro się nie chce spotykać, bzykać , ogranicza kontakt i zarzuca ci zaangażowanie to świadczy tylko o jednym - jest następna! i jeszcze jedno - WCALE NIE CHCECIE TEGO SAMEGO - nie oszukuj nas i siebie bo dobrze wiesz że tak nie jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strzelnica
Pomijam i nie komentuje desperackich komentarzy typu IDIOTKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strzelnica
Temat nie jest założony po to, by anonimy mogły wylewać swoje żale i frustracje, oceniać czy biegam desperacko za nim czy nie, to zostawiam własnej ocenie. Mnie interesuje jak na taką znajomość patrzą mężczyźni, czym dla Was jest taka znajomość, czego Wy oczekujecie. Mam na tyle dużo lat, by umieć samej ocenić czy chce w taką znajomość wchodzić czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strzelnica
Dla mnie taka znajomość to etap przejściowy, nie potrzebuje kogoś na stałe, nie jestem gotowa prać gaci kolejnego faceta. Spotkania typu "go out", kino, wspólny weekend mi wystarczą. Nie oczekuje smsów ns dzień dobry i dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.06- poki co to Ci wystarcza, ale jak sie w nim zakochasz (a tak sie najprawdopodobniej stanie jak zaczniesz z nim regularnie uprawiac seks) to Sam uklad juz Ci nie bedzie wystarczal, bedziesz chciala zwiazku. Mezczyzni maja latwiej go DLA nich takie uklady to tylko uklady, zwykle odzielaja seks Od uczuc, to kobiety zakoc***a sie zwykle w swoich kochankach. Wiec pomysl dwa razy zanim w to wejdziesz, bo jak sie zaangazujesz to bedziecie sie rozmijac w swoich oczekiwaniach I tylko bedziesz cierpiec, a on widzac ze Ci zalezy moze znalezc sobie Inna do lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, wybacz, ale to ty wychodzisz tutaj na desperatkę. Gdyby to była dla ciebie "znajomość bez zobowiązań", to byś się nie zadręczała, jak ją "utrzymać". Naprawdę nie grzeszysz mądrością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strzelnica
Grzeszę - nie grzeszę - moja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co założyłaś temat? żebyśmy ci/ pisały to co chcesz usłyszeć a to co ci się nie podoba będziesz pomijać i olewać? to może od razu napisz co mamy ci napisać - tak będzie prościej! jesteś idiotką - nic tego nie zmieni nie umiesz przyjąć krytyki i a przede wszystkim nie umiesz przyjąć prawdy oszukuj się dalej, powodzenia w sumie zasłużyłaś na taki denny "związek" rozwódką też bez przyczyny nie zostałaś, sądzę że na to zapracowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strzelnica
Temat dotyczy tego jak mężczyźni podchodzą do znajomości bez zobowiązań. Nie dotyczy tego czy mi zależy bardziej czy jemu, czy to ma sens czy nie, czy jestem idiotką czy nie. Więc po co krytykować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Grzeszę - nie grzeszę - moja sprawa" No niekoniecznie tylko twoja, skoro się z tym uzewnętrzniasz na forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Temat dotyczy tego jak mężczyźni podchodzą do znajomości bez zobowiązań." Doopczą bez zaangażowania i oczekują świętego spokoju. Serio to dla ciebie takie trudne do ogarnięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.05- dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Jeżeli planujesz do końca życia być singielką, to ok, taki układ ma sens. Jeżeli chcesz mieć jednak kogoś docelowo na stałe, to taki luźny związek zablokuje Cię na nowe, potencjalnie przyszłościowe znajomości. A gość definitywnie robi uniki przed silniejszym zaangażowaniem, z tej mąki chleba raczej nie będzie. Pozdrawiam facet po 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mężczyźni podchodzą do znajomości bez zobowiązań? Ja nie miewam takich znajomości. Bo choć ja umiałbym się zdystansować, to być może druga strona nie. Co do gościa, z którym się spotykasz, to jest on niezłym hipokrytą; jako rozwódka nadajesz się do kina i do seksu, ale do związku (dla 40-letniego starego kawalera) nie. Ja bym takiego znajomego mieć nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie zapomniałaś wspomnieć że masz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki drobny szczegół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za stara jesteś dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec jak z nim postepowac, co on mysli, co czuje, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×