Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak przetrzymac pierwszy rok przedszlola i nie zwariowac?

Polecane posty

Gość gość
Moje dzieci WE Francji chodzilyly jak wszystkie inne bez czapek i z glutem do przrdszkola. Starsze antybiotyk raz w zyciu brali. Mlodsze dwa razy jak goraczka nie spadala 3 dni, mialy wymazy z gardla. Katarem to nie choroba. Dzieci sa juz w szkole i wlasnie przechodza pierwszy katar w sezonie. Pouvez sobie nos sola fizjologicza, pomykaja w kaloszach i bez czapek w deszczu i na wietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mieszkam w angli wefrancju czy hiszpani. Mieszkam w polsce i rece mi opadaja jak troskliwe mamusie chore dzieci rano wleka do przedszka. Zasmarkane te malychy kaszlace lzy z oczu. Czesto placza ale ma isc bo katar to nie choroba. No ale tez nie oznaka zdrowia. Do normalnych matek: tak juz mamy. Dbamy o swoje maluchy. Szanujemy innych ale na glupote co niektorych wplywu nie mamy. Zdrowia dla was i wiele cierpliwosci w walce z chorobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy znaleźć dobra placówkę. Są takie, ja polecam przedszkola Wilanów http://szkrabki.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez jak dziecko ma dobre samopoczucie, a tylko lekki katar to co ma w domu siedziec ?? Wcale do tego przedszkola by musiały nie chodzic, bo dzieciaki maja katar co rusz. Nikt nie mowi, zeby ugilanego dzieciaka z goraczka pchac, ale bez przesady. Juz nie robcie wyrodnych matek a siebie swietymi mianujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w USA. Tu w ogóle nie ma czegoś takiego jak L4 na dziecko. Jak chcesz być z chorym dzieckiem w domu - bierzesz urlop. Antybiotyk to ostateczność. Dzieciom do 12 roku życia nie wolno przepisywać ŻADNYCH syropów aptecznych - zbyt dużo stwierdzono skutków ubocznych, nawet po latach. Ktoś pytał jak za granicą leczy się u dzieci zapalenie ucha. Według tutejszych standardów malutkim dziecko do 1 r. ż. podaje się penicylinę. U starszych leki przeciwzapalne w pierwszym rzucie, dopiero gdy te nie pomogą i jest pogorszenie - wtedy włącza się antybiotyk. Osobiście znam tylko jeden taki przypadek, a pracuję w szkole. Podobnie jak w niektórych krajach europejskich nikt zakatarzonego dziecka nie trzyma w domu, frekwencja zwykle sięga blisko 100% przez cały rok. Powodem do zatrzymania dziecka jest gorączka powyżej 38,5, plus biegunka, wymioty, lub bardzo ekspansywny kaszel. Ale to rzadkość. Przy katarze i w okresie rekonwalescencji jest wręcz zalecane, aby dziecko dużo przebywało na świeżym powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj A ja nie mieszkam w angli wefrancju czy hiszpani. Mieszkam w polsce i rece mi opadaja jak troskliwe mamusie chore dzieci rano wleka do przedszka. Zasmarkane te malychy kaszlace lzy z oczu. Czesto placza ale ma isc bo katar to nie choroba. " Bo katar to nie choroba :) możesz sie nawet zesrać a ja moje dzieci zasmarkane prowadze i bede prowadzić do przedszkola /szkoły . :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam pediatra polecił do nosową szczepionkę polyvaccinum, która uodparnia na większość bakterii, które powodują infekcje górnych dróg oddechowych, infekcje ucha. Myślę że dlatego mój 3-latek tak bardzo nie chorował, nie licząc grypy żołądkowej i grypy bostońskiej oraz kataru. Kuracje robiłam mu w sierpniu i powtarzałam teraz w styczniu przez 6 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety wszystkich tych chorób raczej nie unikniemy. Przedszkole w zasadzie dopiero się zaczęło a mój maluch już cały tydzień spędził w domu z katarem, gorączką i biegunką. Ja staram się w takich sytuacjach najpierw leczyć go domowymi sposobami ale jeśli widzę, że stan się pogarsza czy infekcja przybiera na sile to lepiej udać się do lekarza, żeby mógł podjąć odpowiednie leczenie. Jak jest weekend czy święto to warto udać się chociażby do szpitala Medicover - pediatrzy przyjmują tam 24 h na dobę przez 7 dni w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt pierwszy rok przedszkola jest dość trudny jeśli chodzi o choroby. U nas wygląda to mniej więcej tak - tydzień w przedszkolu i 2 tygodnie w domu ;/ Mnie najbardziej przerażają te niespodziewanie i rozwijające się w błyskawicznym tempie infekcje. W takich sytuacjach ( szczególnie jeśli dzieje się tak wieczorem lub w weekend ) wzywam do domu lekarza z https://lekarzobok.pl/. Mają internistów, pediatrów i kardiologów a specjalista dojeżdża do domu już w 60 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdusska877
A gdzie działa ta aplikacja?? I na jakich zasadach? Droga jest taka wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest droga chyba 80 zł,. zobacz sobie na LekarzObok tam jest wszytko napisane co i jak i cennilk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ich fb warto sprawdzać najnowsze informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annkanana
A słyszeliście że serwis Lekarz Obok dostępny jest też w Krakowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak mi ta pani co tak warczy na matki co zasmarkane dzieci do przedszkola prowadza wskarze lekarza co wypisze zwolnienie na gile w nosie to chetnie w domku posiedze :-D zwolnienie zawsze gora tydzien, a jakbym muala czekac az wszysko bedzie cacy to miesiac bym siedziala. Moja corka raz chorowala tak ciagiem, zaczelo sie od rotawirusa potem antybiotyk i tak potem trwal maraton az pol roku. Antybiotyk i rotawirus bardzo oslobily jej odpornosc. Jakies witaminy, duzo owocow, taki lek na wzmocienie tez jest - elopiryne albo odpowienik groprinose przez dwa tygodnie na nam lekarz zalecil, to sa te same leki co przy infekcji wirusowej przepisuja - zapytaj pediatre. Duzo spacerow i nie przegrzewac sie i moze maraton sie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_nauczycielka
Matki faszerują dzieciaki rano Nurofenem, który przestaje działać około południa, potem zdziwione, że dzwonimy, żeby odebrały dzieciaka. Jeżeli sytuacja powtarza się to żądamy karteczki od lekarza, że dziecko zdrowe - inaczej informujemy dyrekcję, a ona Sanepid itp. Notoryczne przyprowadzanie chorego dziecka może być również traktowane jako zaniedbanie dziecka i nauczyciel ma prawo rozpocząć procedurę niebieskiej karty - piszę o placówkach publicznych. Kolejną rzeczą, że głównie chorują dzieci, ktore do 3 r.z. siedziały w domu, w sterylnych warunkach, nie bawily się na placach zabaw, nie zbierały odporności. Najlepsze są dzieci pożłobkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żądanie zaświadczenia od lekarza, że dziecko jest zdrowe jest niezgodne z prawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.41 niezgodne ale czesto wymagane.Sama mialam doniesc do szkoly bo syn pochwalil sie ze ma gronkowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_nauczycielka
Mamy prawo żądać takiego zaświadczenia w zwiazku z podejrzeniem chorób zakaźnych- a często to właśnie w przedszkolu okazuje się ze dziecko ma zapalenie spojówki, choroba bostońska itp. Takie prawo określają regulaminy i statut, które rodzice podpisują podczas przyjęcia dziecka do przedszkola. Jeżeli uważa Pan/i, że jest to niezgodne z prawem to proszę o przepis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja miałam ten sam problem. Im więcej antybiotyków tym więcej dziecko choruje bo ma osłabiona odporność i będzie ci przychodziło chore z przedszkola co chwila. Ja kiedyś chodziłam do pediatry która też na wszystko przepisywala antybiotyki . Myślałam że tak trzeba , co chwilę angina , zapalenie gardła. Chwilę było spokoju jak mialam przerwę w pracy i od września 2 dni w przedszkolu i 2 tygodnie w domu . Pierwsze co zrobilam to zmieniłam lekarza . Lekarka w szoku była że tyle antybiotyków dziecko miało przepisane w ciągu roku a przecież tamta wszystko widziala. Przepisala nam probiotyk na 3 miesiace, dawalam też tran i Wit d3 . Nie wróciłam do pracy bo to i tak nie miało sensu . Przez 3 miesiace dziecko chodziło z 2 tygodnie bo jak tylko miało katar czy cokolwiek zauwazylam od razu zostawał w domu . Zwykłe przeziębienie leczylismy dłużej i jeszcze 2,3 dni zostawal dłużej w domu . Od stycznia nie bylo go tylko 2 tygodnie bo mial grype, łagodnie przeszedl. Dziecko nie nabiera odporności przez ciągłe choroby . Jak ma infekcje raz na jakiś czas to może tak ale nie co miesiąc i do tego jeszcze antybiotyk który wyniszcza ci flore bakteryjna i oslabia organizm .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja niunia jak poszła do przeczkola też często chorowała, antybiotyk za antybiotykiem leciał. W końcu zaczęłam jej podawać taki pyszny syropek multisanostol do tego żeleczki z witaminkami kupione w aptece, rutinoscorbin codziennie, a jak tylko zaczął się katarek kropelki do noska i syropek cherbapekt. A na chore gardełko lizaczki z apteki. Polecam wszystkim mamusią, bo od kiedy niunia to wszystko zarzywa już nie musi brać antybiotyków i nie siedzi tygodniami w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w przedszkolu. Dziecko widzimy ze chore..dzwonimy do rodziców. Jeżeli wraca jeszcze z objawami choroby to nie bierzemy go bez zaswiadczenia od lekarza o tym ze nie zaraza. Trzeba rodziców krótko trzymac, bo jak wiadomo w każdym zawodzie i funkcji są ludzie, którzy nie powinni mieć dzieci. Są roszczeniowi arogantcy i samolubni i maja gdzieś inne dzieci i ich zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:57 ja za to lubię minę przedszkolanki jak przeprowadzam dziecko z glutem i daje zaświadczenie od lekarza. Kobieta nie rozumie że dziecko ma ten katar od lutego do listopada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli sytuacja powtarza się to żądamy karteczki od lekarza, że dziecko zdrowe - inaczej informujemy dyrekcję, a ona Sanepid itp X Dyrekcja informuje sanepid o czym? Konkretnie. Instytucji sanepid nie interesują infekcje sezonowe w przedszkolach. Inna sprawa jak to jakas choroba zakaźna ale to i tak nie przedszkole informuje tylko przychodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciocia Dobra Rada Real
A ja uważam, że ciągle chorujące dzieci w przedszkolu/szkole to wynik zaniedbania matek o odporność dziecka we wszesniejszym okresie. Widzę, jak w okresie zimowym dzieci małe siedzą w domach, matki prawie w ogóle nie wychodzą z nimi na spacery, nie hartuja. Przy +15 dzieci chodzą jeszcze w czapkach, a często przy +10 w takich grubych, wełnianych zimowych i reszcie pancerza. A potem nagle w kwietniu zdziwione, że dziecko chore... Przypomnijcie sobie mamy, jak w naszych czasach dzieci chodziły ubrane i czy się tak z nami piescili? I czy my chorowalismy częściej, niż dzieci obecnie? A co do tematu, to też nie jestem zwolenniczką kieszenią dzieci w domu, jeżeli nie mają rzeczywiście niepokojących bardzo objawów. Bo rozumiem, że mamy trzymające dzieci, kiedy one same zachorują, to wynoszą się z domu, żeby nie przebywać w nim ze zdrowym dzieckiem i nie zarazić go? Objęte są te mamy tygodniową kwarantanną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam osób, które chcą sobie w prosty sposób zarobić 500-1500zł przy komputerze bez wychodzenia z domu. Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą, wejdź na poniższą stronie, zapisz się, a ja Ci wszystko wytłumaczę i podam szczegóły http://lukaszpawlowski.getleads.pl/jakzarobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmadrala
Zgadzam się, matki są nawiedzone i przegrzewają dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_fluksikk
Moim zdaniem wszystko zalezy od zdroworozsądkowego podejścia rodziców do sprawy. Ja z katarem nie puszczam dziecka, moje dziecko alergikiem nie jest i wiem że karat oznacza początek czegoś grubszego, więc wole je zatrzymać w domu i poobserwować jak długo nie przechodzi a dochodzą inne objawy to po prostu idziemy do lekarza albo umawiam wizytę domowa przez serwis lekarzobok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgaolkaooolga
tak tak, znam tę aplikację i także mam ją zainstalowaną. Jest naprawdę przydatna i sprawdza się w nagłych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszedzie szukalam na to pytanie odpowiedzi i niestety nie znalazlam.Moja corka ma dobra odporosn ale czasem zdarza sie je przeziebic i do przychodni nie chodzimy ale zamawiamy LekarzObok i diagnoza zawsze jest trafiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×