Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak przetrzymac pierwszy rok przedszlola i nie zwariowac?

Polecane posty

Gość gość
Dziewczyny, nie wypowiadam sie na temat Anglii (gdzie wszystko jest leczone paracetamolem, a tamtejsza sluzba zdrowia - hmmm). Jesli chodzi o katar, kaszel - juz mowilam, ze chodzi o ewidentny infekcyjny, zielony smark i kaszel taki, ze płuca można wypluc. Moje dziecko jest hartowane, codziennie na dworze, od kwietnia do paxdziernika srednio po 8 godzin, w chlodniejsze dni tez wychodzimy dwa razy dzoennie. Rajstopy zakladam jak jest na minusie, nie przegrzewam. Odzywiam zdrowo, przemycam co sie da w rozny sposob (pestki slonecznika, zurawine, sok z buraka itp, itd.), daje wit. D. Ograniczam jak moge slodycze. Co moge, to kupuje eko itp, itd. I wiecie czemu moja corka tak czesto lapala ten zielony katar, bo okazalo sie, ze zlapala pneumokoki ( wymaz z nosa). Tak, byla szczepiona. Wiem, co ma, wiec ja odpowiednio wylecze. A te kobiety, ktore tyle jadu sączą, ze katar to.nie choroba i dzieci puszczaja, bo to normalne - proszę bardzo- jak dla was weiecznie nawracajacy gil, to norma, to puszczajcie dalej, niech wasze dzieci dalej sieja pneumokokami i zarazaja inne. Bo wy z katarem chodzicie? A wasze trzatki jak im z nosa leci, to sie same wysmarkaja, wyrzuca chusteczke i rece umyja? Raczej wytra w rekaw albo ręką i poczestuja tym smarkiem kolezanke obok. Przeciez widze wasze dzieci z rekawami usmaranymi, wiec mi nie wmawiajacie, ze babka za nimi z chusteczkami lata i ciagle wyciera. Pozdrawiam mamy, ktore mnie rozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, moje dziecko mając 2,5 roku poszło do przedszkola i potrafiło sobie samo w husteczkę wysiąkać nos i potem umyć ręce, ba - nawet samo dokładnie podetrzeć sobie tyłek. Jest zdrowa, bez deficytów, bez opóźnień w rozwoju, więc nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Mało tego - kaszląc zawsze zakrywała sobie przedramieniem buzię. Ale ja ją tego po prostu nauczyłam. W pierwszym roku przedszkola infekcje były częste, w większości normalnie szła do przedszkola (mieszkam w Londynie). Obecnie ma 12 lat. Dwa razy przechodziła zapalenie oskrzeli, trzy razy zapalenie ucha - wszystko bez potrzeby leczenia antybiotykiem, żadnych syropów, sztucznych witamin i kropli do nosa - tutaj się tego w ogóle nie zleca. Tylko właśnie paracetamol na zbicie temperatury i tylko wtedy, gdy ta przekroczyła 38,5. Antybiotyk miała podany jeden raz jeszcze w Polsce, bo złapała anginę. Żyje i ma się dobrze jak większość tutejszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma 5 lat. Raz w zyciu byla na antybiotykach, ostatni raz pediatre widziala rok temu. Wychorowala sie jak poszla do zlobka i teraz mamy z glowy. Tak wiec mamuski glowy do gory, bedzie lepiej. Nie mieszkam w pl i tu wytyczne sa bardzo jasne: 38,5 i /lub silne wymioty, biegunka - do domu, smarki czy kaszelek bez goraczki - do szkoky/przedszkola. A trzymanie dziecka w domu z powodu kataru to dla mnie totalna paranoja, jak bym poszla do lekarza i poprosila o zwolnienie bo mam katar to chyba by mnie do psychiatry wyslal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jakims cudem dzieci w innych krajach zyja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopieprzyć sobie kolejne dziecko, masz wielodzietne królice wyrabiają każde przedszkole mając 4-8 dzieci i nie waryjują, do tego same są nie do z***bania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego, mamy, jestescie takie złośliwie? Dlaczego jedna druga hejtuje? A Pani od 2,5 latki co dmucha w chusteczke - jak inne dziecko nie potrafi, to ma deficyt rozwoju? No ludzie! Co za matki z was, wiecznie krytykujace inne. Takie jestescie idealne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam dziś , Pytanie brzmialo jak przetrzymac pierwszy rok przedszkola i nie zwariowac. Jesli ktos leci do lekarza z katarem i jeszcze co gorsza daje dziecku na katar antybiotyki, to to juz dla mnie jest szalenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak leczysz zielony katar bakteryjny, ktory trwa juz 3 miesiac? Nie leczysz w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na chłopski rozum dziecko idzie do przedszkola Po 3 dniach ma katar . Wy zostawiacie je w domu , bo rozumiem z troski o innych ludzi nie wychodzicie z nim z domu bo zaraza. Dziecko siedzi w domu 3-4 dni . Znowu idzie do przedszkola . Po tygodniu łapie katar i trochę kaszle .Zostawiacie w domu . No bezsensu bo kiedy to dziecko ma sie uodpornić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:27 nie doczytalas dokladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w szkole, ale też jestem mamą dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Moje dzieci specjalnie nie chorują, chociaż nie hartuję godzinami na podwórku i raczej jestem zapobiegliwa, a nawet nadopiekuńcza. Nie puszczam zasmarkanych do innych dzieci, bo wiem jak się funkcjonuje kiedy z nosa leci i głowa boli. Słyszałam, że w Anglii jest inaczej, że dzieci chodzą do szkoły z katarem, przeziębione. Uważam jednak, że dla dobra dziecka i innych dzieci lepiej takiego malucha zostawić w domu. A jak przeżyć przedszkole... na pewno warto dziecko suplementować, dbać o dietę, ale też na pewno unikać przeciągów, zmian temperatur, odpowiednio ubierać. Mam niestety przedszkole pod "nosem", piszę niestety, bo nerwy mi puszczają jak widzę wiecznie pootwierane okna zimą i maluchy na huśtawkach w wietrzny zimny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie bo kazde dziecko ma od razu ziony katar bakteryjny... wiekszosc infekcji jest spowodowana wirusami. Jak czytam ze ktos w ciagu pol roku przywalil dziecku 5 antybiotykow to sie tylko za glowe chwytam. Niech sie potem nie zdziwi, jak dziecko grzybicy dostanie i kolejne problemy zdrowotne. No ale coz, katar najgorszy wrog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś 18:27 nie doczytalas dokladnie." no tak to własnie wygląda . Dziecko ma katar wiec wy trzymacie je w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mowie o 5 antybolach w pol roku, ale chodzi mi właśnie o takie ciezsze infekcje. Nie zwykly katar, czy maly kaszel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak z ciekawosci: czym leczycie zapalenie ucha u dzieci w Anglii lub Niemczech? Serio, pytam bez zadnych podtekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czosnkiem i oliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli idziecie do lekarza, bo gorączka, lekarz sprawdza ucho i zaleca czosnek i oliwe? Napisz proporcje itp, bo moze zmienie sposob leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze : dziecko dajemy do przedszkola rok wczesniej przed planowanym pójciem do pracy,jak zaczyna sie prZeziębienie zabieramy z przedszkola i kurujemy DOMOWYMI NATURALNYMI sposobami,dopiero gdy te ewidentnie zawodzą włączamy leki,nadal unikamy antybiotyku,ten to na prawdę ostateczność. W ten sposób przez pierwszy rok przedszkola wyrobimu dziecku odpornosc. Nie dajcie się zwiesc lekarzom że taki lek trzeba ze sraki ,idzcie do innego i jeszcze kolejnego,jeśli trzech z rzędu zaleca np antybiotyk zinnat to trzeba podać,ale uwaga ,rzadamy wymazu z gardła by sprawdzić zasadnosc podania teo onkretneo leku,często wystarcają leki przeciwzapalne tj ibuprofen ,ibum. Ja byłam głupia,ładowałam w dziecko leki,wierzyłam lekarzom ,efekt był taki ze niemal do końca podstawówki ze co 2 mc miał chore uszy ja L4 i w końcu wypad z pracy (samotna matka nie było wtedy 500 plus),gdy zmądrzałam po okołu półtora roku nastąpiła znaczna poprawa odporności,teraz syn ma 17 lat i serio nie pamiętam kiedy ostatnio chorował poważnie ,chyba w 6 klasie podstawówki,przez te cholerne antybiotyki i inne g****a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:05 no, ale ja robie tak jak ty. Nie lece od razu po antybiotyk, daje najpierw domowe naturalne "leki", ew. homeopatia plus ibuprofem przeciwzapalnie. W ostatecznosci antybiotyk jak juz naprawde trzeba. A zostalam zjechana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie jest jak mozna sobie opoznic powrot do pracy o rok. Ja nie mieszkam w PL i urlop macierzynski to 6 tygodni (8 po cesarce). Zowlnien lekarskich nie ma. 3 dni chorobowego rocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps :dodam jeszcze że przez ten pierwszy rok przedszkola gdy dziecko nam zaczyna smarkac kaszlec oczywiście nie dajemy go do przedszkola! po pierwsze dlatego ze zaraza inne a po drugie co dla naszegodziecka bardzo istotne tam nikt go nie dopilnuje by prawidłowo wydmuchało nos,by było w przewietrzonym pomieszczeniu,by nie wyleciało przypocone na dwór. Chodzimy z dzieckiem na spacery oczywiście,nie trzymamy w domu z katarem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.14 ale popatrz na to z innej strony,bedzie chorowało cały czas,nie ma zwolnień lekarskich to musisz brac nianke,do teo opłata za przedszkole i holendarne ceny leków,suma sumarum na jedno /finansowo/ wyjdzie jak przez pierwszy rok przedszkola zostaniesz w domu,ze juz nie wspomne o zdrowiu malucha. Wierz mi przezyłam,wyliczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sobie nie zycze zebys wylazila na spacery bo inne dzieci zarazasz klempo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:20 no to najpierw wyzywacie, ze zakatarzonych nie puszczamy do przedszkola, nie nabiora odporności, a potem ze na spacer wyjsc nie mozna bo zarazi innych. To sie zdecydujcie w końcu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w szkole a dziecko mam w przedszkolu i wszędzie widzę chore dzieci ;-( Fajnie, że piszecie o pozostawaniu w domu z dziećmi, ale ja widzę ciągle chore dzieci, zasmarkane, z gorączką, dwa dni w domu i znowu wracają z gilami po pas ;-( To jest na prawdę zmora przedszkoli i szkół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.20 a kto powiedział ze z zakatarzonym brzdącem trzeba iść koniecznie na plac zabaw? chyba jakaś karyna z sebixem co puści dziecko i zapatrzy sie w smartfona,można pójsć nad rzekę do parku,gdziekolwiek,na łono natury.I dla dzieciaka frajda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.14 ale popatrz na to z innej strony,bedzie chorowało cały czas,nie ma zwolnień lekarskich to musisz brac nianke,do teo opłata za przedszkole i holendarne ceny leków,suma sumarum na jedno /finansowo/ wyjdzie jak przez pierwszy rok przedszkola zostaniesz w domu,ze juz nie wspomne o zdrowiu malucha. Wierz mi przezyłam,wyliczyłam. X To oczywiscie zalezy ile zarabiasz. Ja swojego nie puszcam natomiast widze ze inni tak robia i te inne dzieci ktore lataja w koszulkach z krotkim rekawkiem caly rok i pija zimna wode z kranu mniej choruja niz moj maly. Do przedszkola chodzi kazde dziecko, do domu odsylaja tylko z goraczka ponad 39 stopni. Do lekarza tez z mniejsza goraczka nie przyjmuja. I te dzieciaczki maja sie swietnie. Frekfencja w szkolach jest 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w szkole a dziecko mam w przedszkolu i wszędzie widzę chore dzieci ;-( Fajnie, że piszecie o pozostawaniu w domu z dziećmi, ale ja widzę ciągle chore dzieci, zasmarkane, z gorączką, dwa dni w domu i znowu wracają z gilami po pas ;-( To jest na prawdę zmora przedszkoli i szkół. X I myslisz ze te matki z lenistwa puszcaje te dzieci do szkoly? Czy dlatego ze musza isc do pracy zeby jej nie stracic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dlaczego wychodzisz z zasmarkanym dzieckiem na dwór ? w ten sposób zarażasz inne zdrowe dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×