Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest nie tak z tymi dzisiejszymi babciami ???

Polecane posty

Gość gość
Babcia nie chce bawic wnuka wiec na starosc przygód szuka I juz nogi ma jak z waty Wezma babcie na dwa baty Zenek z Mirkiem lubia lody Babcia zrobi dla ochlody Co tam wnuczek co tam dzieci Kiedy tzipka w miasto leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest złego w tym, że babcia ma życie prywatne, seksualne, osobiste ? Trzeba jej z tego robić zarzut, walić jakies prymitywne teksty o 'lataniu z tyłkiem' ? Pilnuj swojej d**y, jedna z drugą. A po 50tce też zapomnij o seksie, jak radzisz innym kobietom. Jak ci odpali na dekiel i zrobisz się wyznawczynią rydzyka z braku seksu, to miej pretensje do siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj widziałam 2 babcie z wnukami na placu zabaw.Spoko były :) mimo ok.65lat huśtały się z wnukami.Można-można! Miłe sympatyczne panie,widać że sprawiało to dzieciom i im frajdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tak to wszystkie "latamy z tyłkiem". Tak babcia jak i matka wnuków. Tylko w opinii społecznej matce wnuków wypada a babci nie. Na szczęście czasy się zmieniają :-D Bo w zasadzie to można powiedzieć, że matka zamiast zajmować się dziećmi to podrzuca ****abci bo woli "z tyłkiem latać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo to może o to chodzi ..nie spędzają czasu z wnukami bo to ich postarza.A same podrzucały jak jaskółki i w ogóle nie wiedzą, że to więź z babcią i dziadkiem jest dzieciom potrzebna...a jak nie chcą to niech nie spotykają się w ogóle i spadają na drzewo! Mamy dają sobie radę bez was...tylko dzieci nie rozumieją o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem sie dziwia ze wnuki maja gdzies starocie i nie odwiedzaja ich w domu starcow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ur. się 1976 gdy miał 4 lub 5 lat rodzice się wyprowadzili do miasta. Jak jchalismy do pracy do go zawoziliśmy do moich rodziców. Opieka nad nim wyglądała tak że babcia go zamykała na klucz i szła po zakupy, wszystko było na kartki. On wtedy sam się bawił, albo podawli sobie cukierki przez balkon z koleżanką obok. Było to na drugim piętrze. Patrząc teraz na to ,to włos mi się jerzy. Teraz ja pilnuję jego dzieci. Cały czas się nimi zajmuję, zeby się nie nudziły. Spacery, gry, piłka na boisku. Wnuki mają 13 dziewczynka i 6 chłopiec. Uwielbiam z nimi przebywać. opiekowaliśmy się z drugą babcią, od urodzenia do pójścia do przedszkola. No może nie od urodzenia, ale od 6 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Teraz wyobraźcie sobie babcię, która w 2017 r. wnuczkę przyprowadza do pracy... Heloł, ludzie, czasy się zmieniły!!! Wasze dzieciństwo przypadało na PRL, teraz w mojej pracy każdy odbija się kartą z czipem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy patrze na moja tesciowa zastanawiam sie jak ona mojego meza wychowala-ona nie ma pojecia o opiece nad dzieckiem! nie umie mojej corce9kiedy sporadycznie z nia zostaje jak jest chora) sciagnac kataru, nie umie podac leku(zaslania sie ze mala nie wspolpracuje-ale jakos moojej mamie sie to udaje). Nie chce sie jej wkroić banana do ogurtu naturalnego i wciska w nia danonki albo samego banana zeby miec spokoj...totalne dno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie dziwie się babciom. .....rozumiem zająć się wnukiem raz dwa razy w miesiącu ale na pewno nie zgodziła bym się ba dzienna opiekę pi 8h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to po co zostawiasz dziecko z teściową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codzienna opieka ? Moja tesciowa jak i mama nie zostana z malym nawet na godzine. Jak mam wizytę u lekarza to maz musi zwalniac sie z pracy by pilnowac małego. Poza tym zalatwiam z nim wszystko, bo nie mam wyjścia. Nie wspominajac o wyjsciu czasami z mezem do kina, bo to nierealne na chwilę obecną. Jak sie o cos poprosi to babcie zawsze maja akurat inne plany pt kawa z kolezanka itp. Ale jak przyjezdzamy to w wychowanie jedna i druga lubi sie wtracac i komentować. Syn nie lgnie do babc, po dwoch godzinach juz mowi ze chce do domu. Ale co sie dziwic. Na wiez tez trzeba pracowac i wykazywac jakieś checi spedzenia czasu z dzieckiem. Ja z babcia mialam wspanialy kontakt, opiekowala sie mna od 3 mies zycia. A pod koniec jej zycia to ja opiekowalam sie nia. Bardzo ja kochalam i cenilam. Tesknie za nia bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama całe życie kończyła pracę o 14.30, a już od 12.00 była myślami poza nią. Na wcześniejszą emeryturę poszła mając lat 50 po 30-stu latach pracy w której to przez pół dnia piła kawkę. Weekendy oczywiście wolne, L4 do oporu, państwowa posada, wiedziała, że nikt jej nie zwolni tylko dlatego, że ma dziecko chorowite (czyli mnie). Jej matka a moja babcia, miała 4 dzieci, przepracowała zawodowo 10 i jej pomoc dla mojej mamy ograniczała się do tego, że raz odebrała mnie z przedszkola o 12-stej i chwaliła się tym przez następne 10 lat. Moja bratowa podrzuciła synka mojej mamie jak ten skończył pół roku, musiała wrócić do pracy, bo kredyt. Mama miała wtedy pełno energii, bo dopiero co przeszła na wcześniejszą emeryturę. Zajmowała się bratankiem 2,5 roku po 9 godzin w dni powszednie. Dziś sytuacja wygląda tak, że mnie już nie pomoże, bo jest kilkanaście lat starsza, poza tym mój syn to wcześniak i tylko z nim latam od specjalisty do specjalisty i na rehabilitacje. Czasami budzę się rano i zastanawiam co też mam dziś w kalendarzu, dzień bez latania po przychodniach to święto.Jak mały zacznie chodzić to może uda mi się go podrzucić na 2 godziny w weekend i wszystko. Dziś się inaczej pracuje, wraca domu po nocy, pracodawcy się nie ulitują nad tobą, bo masz dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś No to po co zostawiasz dziecko z teściową? xxx zebys miala zagadkę! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam wizytę u lekarza to maz musi zwalniac sie z pracy by pilnowac małego. xxx Masz dziecko z mężem czy z teściową lub swoją mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia może, ale nie musi... pamiętajcie otym leniwe roszczeniowe krowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niektórym to teściowe chyba dzieci robiły. I to na siłę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale lubicie innym układać życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby tak Was teściowa albo matka podstępnie zapłodniła i nie mogłybyście od niej wyegzekwować opieki nad dzieckiem to też byście były nie zadowolone. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo młode mamuśki wolą pojśc do SPA, do fryzjera a dziecko podrzucić starej schorowanej babci... Wygodne leniwe babska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawniej mało która babcia pracowała zawodowo, więc czasu i sil miała dużo - mogła więc zajmowac się wnukami. Dzisiejsze babcie są szczęśliwe, że mogą odpocząć na emeryturze i nie muszą zajmowac się wnukami. Ale takie leniwe mamuśki nie mogą tego zrozumieć i chciałyby te biedne babcie wykorzystać na maxa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skoro oboje pracujemy, a obie babcie nie, to chyba mozna czasem poprosic o pomoc w szczegolnej sytuacji jaka jest wizyta u lekarza ? Nie mowie o opiece codziennej,tylko o sytuacji wyjatkowej, czytaj ze zrozumieniem. Swego czasu mialam ciaze zagrozona, ktora sie zakonczyla poznym poronieniem, i chyba korona by zadnej z babci z głowy nie spadla, gdyby choć raz pomogla w sytuacji np wizyty u lekarza czy mojego pobytu w szpitalu ? Niestety na pomoc nie mogliśmy liczyc. To naprawde taka anomalia w rodzinie pomagac sobie ? Akurat co do mojej matki, to nie dziwi mnie to, bo mna sie nie opiekowala wcale, to nie ma co oczekiwac ze wnukiem sie zainteresuje. A to ze babcia dziecka nie zrobila, to nie znaczy ze raz na ruski rok nie moze pomoc i zostac z dzieckiem chocby godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore z was sa jebniete ! Moja mama jest cala szczesliwa jak moze sie zajac wnuczka. Robia razem wiele rzeczy. To po co tym babskom byly dzieci ??? Mogly bezdzietne zostac, skork dzieci i wnuki maja w dooopie, nie mozna nigdy na nie liczyć. Oczy im sie otworza jak beda im obcy doope wycierac w domu starcow i tez nikt ich nie odwiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia najczęściej ma też dziadka,dom, obowiązki i jeszcze do tego miałaby mieć w wieku 60+ malucha na kilka godzin dziennie? Wg mnie to przesada,bo to nie wiek do zajmowania się małym,absorbującym dzieckiem.Co innego opiekunka,która zajmuje się tylko dzieckiem i nie ma innych obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu się nie czepiacie dziadków ? Oni się chętnie zajmują waszymi dziećmi ? Czemu się tylko kobiet czepiacie ? I co to za szantaż, że jak się nie opiekuje wnukami, bo zdechnie samotnie w domu starców ? :O I po chooy mieć dzieci, niech mi ktoś wytłumaczy skoro na stare lata jedyne co się odbierze, to zemsta z ich strony, bo się nie tańcowało jak grały :O Masakra, ten wątek do dno. Nie wierzę, że są tacy ludzie na świecie, to musi być ściema. Co za skupisko paskudnych, zimnych, wyrachowanych rur :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieprzona autorka topiku, nrabała dzieci i chce aby babki bawiły jej bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - to były nianie a nie babcie bawiące swoje wnuki, bo wielka mi przyjemność zapieprzać za darmo przy wnukach, jako niania mam płacone i mam pieniądze na swoje przyjemności, np. w weekend wyjazd z kochankiem na wypoczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony nie dziwie sie dzisiejszym babciom,ze niechetnie chca zajac sie wnukami.Wystarczy poczytac tematy na kafeterii odnosnie babc i wlos jezy sie na glowie jak te babcie sa obgadywane i mieszane z blotem.O wszystko mamusie dzieci maja do nich pretensje,a bo to zle zrobia,tamto i sramto.Jezeli chcecie opiekunek do dzieci,ktore beda wykonywaly wasze polecenia i zalecenia od A do Z to zatrudnijcie najlepiej nianke.Straszne jest byc w tych czasach babcia.Nie dosc,ze wiekszosc z reguly musi sama pracowac do swoich emerytur,to jeszcze sa obgadywane ze wszystkich stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialyscie, ze kiedys po przejsiu na wczesniejsza emeryture, babcie nie mialy co ze soba zrobic :P I jeszcze nikt im nie mowil, ze NIE SA starszymi paniami, ktorym w zyciu zostalo jedynie bawienie wnukow i kosciol.. Dzis emerytura jest duzo pozniej, z zewszad atakuja, ze majac 50 lat jestes jeszcze mloda kobieta, to nie czas na bycie babcia, chocby i mentalnie.. Wy rodzicie dzieci srednio 10 lat poniej niz kiedys, dlaczego wymagacie, by babcie zatrzymaly sie w rozwoju i " zbabcialy " tak samo jak ich matki ? Czy 43 letnia obieta to babcia ? Kiedys to bylo normalne, a dzis ? Dzisiejsze emerytki maja tyle mozliwosci, tyle rzeczy moga nadrobic, ktorych nie bylo za czasow ich mlodosci.. A wy widzicie je jedynie w chustce na glowie, lepiace pierogi i bawiace wasze dzieci ? Mam 47 lat, moja najstarsza corka ma 25 i.. jest w ciazy :) Pewnie mam byc babcia z waszych marzen, prawda ? :P Tylko co mam zrobic z moja praca i moimi synami 11 i 7 letnim ? :D Matkowac im czy babciowac wnukowi ? :P Ogarnijcie sie, kurna.. Jak chcesz wyjsc gdzies na 3-2 godziny to ZAWSZE mozesz wynajac nianie, nie musi to byc babcia. Kladziesz dzieci spac , a zostaje z nimi nastoletnia corka sasiadow, ktora chetnie dorobi sobie pare zlotych.. Nie ? Musi to byc profesjonalna opiekunka ? A to babcia jest odpowiednia, profesjonalna opiekunka ? Nie... ona jest darmowa ! I jeszcze jedno.. Czy wy mieszkacie na pustyni ? Nie macie znajomych, kolezanek czy malzenskich par z dziecmi ? Nie mozecie pomagac sobei wzajemnie ? Przypilnowac te dzieci ? Zadna kolezankanie jest " kura domowa ", na macierzynskim czy wychowawczym by nie mogla zostac te godzinke z twoim dzieckiem, gdy ty idziesz do lekarza ? Serio ? W moim pokoleniu to dzialalo, bo babcie wbrew pozorom pracowaly i nie mialy czasu by zajmowac sie naszymi dziecmi.. badzcie bardziej kreatywne i mniej nastawione na pomoc innych , a dacie sobie same rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy macie jakies wykolejone rodziny w takim razie. Moja mama i tesciowa chetnie zajmuja sie wnukiem. Oczywiscie na co dzien jest w przedszkolu ale w razie choroby nie ma dla nich zadnego problemu. To ich wnuk w koncu a nie obce dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×