Wiadomość od Edyty dla Ciebie Kochanie, jeśli tu bywasz

Wiadomość ode mnie dla Ciebie ;): ostatnio wysłałam naszemu wspólnemu znajomemu zaproszenie do znajomych na facebooku. On chyba nie przesiaduje na fb, więc nawet jeszcze nie zaakceptował. Jeśli chcesz wiedzieć czy jestem tą Edytą, o której może jakimś cudem ostatnio myślisz (to moje skryte marzenie :)) to powiedz mu żeby się zalogował i sprawdził, czy jest ode mnie zaproszenie. Chodzi o tego znajomego z naszej najbliższej okolicy. Na pewno od razu skojarzysz o kogo chodzi. To Twój dobry kumpel. Ten, który był ministrantem. Jeśli okaże się, że tak to możesz coś do mnie napisać w tym temacie. Tylko proszę Cię, nic obraźliwego, bo wiesz, że bywam bardzo wyczulona na chamstwo ;) Mogę się obrazić na kolejne lata i znów udawać, że Cię nie znam. :P A wiesz, że jak chcę to potrafię być obojętna.... Aha, żeby nie było, przekaż temu naszemu wspólnemu znajomemu, żeby zaakceptował moje zaproszenie i wtedy możesz coś napisać. Jeśli chcesz. Jak nie to nie. To już od Ciebie zależy. Ja nie będę się Tobie więcej narzucać. Tymczasem lub Żegnaj P.S. Na nic więcej nie mam odwagi, i nie wiem czy to wszystko ma jakikolwiek sens, ale napiszę Ci chociaż tutaj, że nadal Cię kocham .

i dorzucam link do piosenki: https://www.youtube.com/watch?v=O8D2Hqq03xw

buhahahahahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, debilka! :D

haaaa a manipulant się cieszy :D

Tu siedzą sami debile więc TY też debil buhahahahahaha :D

dziewczyno odpuść,te tęsknoty pochodzą od jakiegoś znudzonego emeryta a ty sie nakręcasz jakbyś miała 16 lat :D

Emeryt też może się zakochać :D

11:03 Ja nie robię z siebie przed nim debilki, bo to tylko kafeteria i jestem tu anonimowa. Nie ośmieszam się przed nim bezpośrednio. Jeżeli on tu jednak jakimś cudem bywa (może nawet i z mojego powodu) to oboje wyjdziemy na debili :D Ja bo tu piszę jak debilka a On, bo tu przegląda tematy z tym imieniem jak debil zamiast odważnie do mnie wystartować ;) W najgorszym wypadku zawsze mogę obrócić kota ogonem i udawać, że to nie ja tu pisałam. Że to zwykły zbieg okoliczności ;)

Czasami myślę, że ta ludzka głupota kobiet nigdy nie zostanie wypleniona, bo zawsze w sferze uczuciowej będą takie przegrywać. Głupie kobiety to potencjał kafe:D i puste :D

Nazywasz mnie pustą, nic o mnie nie wiedząc. To dopiero szczyt ograniczenia umysłowego. ;) Miłość jest tylko jedną z wielu płaszczyzn naszego życia, ale za to jak ważną. Poza tym, dlaczego udzielasz się w temacie, który nie jest skierowany do Ciebie? Nie potrzebowałam Twojej opinii. Ja tu piszę DO KONKRETNEJ OSOBY. Jeśli tu bywa, to się odezwie. Jeśli nie, to nie.

Imię się zgadza ale cała reszta nie.

Na kafe piszesz do konkretnej osoby z gościa?Myślisz,że on cb pozna po grubości trzcionki? :D Kocham was kobietki :D

Pisanie tutaj to nie głupota tylko asekuranctwo wynikające z obaw, braku pewności siebie, nieśmiałości. Głupie kobiety narzucają się w realu bez pardonu facetom, którzy mają je gdzieś, ale chętnej przecież nie odmówią, jak da to wezmą. To jest niby mądrość kobiet wg Ciebie?? Chyba, że mamy udawać, że miłość i pociąg fizyczny w ogóle nie istnieją i tak żyć bez uczuć, wyrzec się miłości. To miałaś na myśli?

14:15 Przecież się przedstawiłam. :) W tytule padło imię Edyta. W komentarzu opisałam, co ma zrobić, żeby się upewnić, czy temat jest adresowany do niego. Jeśli coś jest na rzeczy z jego strony i bywa tu, to skojarzy. Zawsze lubiłam zabawę w podchody :D

Trzcionka? :D Może Trzcianka miasto w woj. wielkopolskim?

Albo trzcinka, taka mniejsza trzcina nad jeziorem. :D

No widzisz gościu z 14:13, czyli nie o Ciebie mi chodzi i ja też nie jestem tą, o której myślisz. :) Ty już odpadłeś, a ta zabawa w życie toczy się tutaj dalej :)

jaka paranoja,żeby w dobie internetu szukać kogoś na takim forum :(

15:59 Tutaj może przynajmniej nie dostanę od niego kosza. Chyba że on bywa na tym forum, ale z innych powodów, zajrzy tu i przypadkiem skojarzy, że to o nim. I też da mi kosza, tyle że wirtualnie.... ;) Snucie czarnych scenariuszy to moja specjalność :D

15:59 Poza tym, przecież jesteśmy w internecie.... Lepsze to niż zwierzanie się pamiętnikowi. Przynajmniej "coś" działam ;)

Tak myślałam. Jednak nie ma go tu. Nawet tu nie zagląda, no bo niby po co. Ale bym się wygłupiła, gdybym zagadała do niego prywatnie. Dobrze, że to tylko kafeteria. Tutaj można ostatecznie rozwiać wątpliwości.

Up

a tak naprawdę to ja mam na imię Julita :)

Żadna Julita. Już się przedstawiłam, nie kradnij mi tematu

To ty ukradłaś mój temat. Jestem Julita

A On i tak żadnej z Was po trzcionce nie rozpoznaje i nie chce

Tytuł tematu i podpis przy pierwszym komentarzu mówią wszystko, więc się nie produkuj :) Ale dzięki podszywie za podbijanie tematu ;) Wiadomość oczywiście od Edyty. :) Tylko czy to wszystko ma w ogóle sens? :( Gdyby tylko mógł mi powiedzieć, że tak, że chce. Że będzie przy mnie, że się nie boi, i żebym się nie bała przyszłości z nim, że wszystko będzie dobrze, że to ma sens, że wszystko będzie lepiej niż było dotychczas. A zresztą już sama nie wiem czego ja w ogóle w życiu chcę. :( Kocham go, ale się boję. A czego się boję? Wszystkiego! Życie potrafi dać w kość. I sama sobie zafundowałam te życiowe dylematy. :( Wcześniej o tym nie myślałam. Nie wiem czy dobrze robię. Jeśli to przeczyta to chciałabym żeby miał tego świadomość. Mam od niedawna straszny mętlik w głowie. :( A w mojej głowie dzieje się o wiele więcej niż tu zdołałam napisać. Dziesiątki przemyśleń o życiu każdego dnia, same dylematy. Aż głowa boli od myślenia. Żeby to wszystko było takie proste. A nie jest. Wybaczcie, musiałam to wystukać :(

Nie chce mnie? To może i lepiej. Jakoś to będzie. Musi jakoś być. Jeszcze tak nie było żeby jakoś nie było. Przynajmniej nikogo przez niego nie skrzywdzę. Sama trochę pocierpię a potem mi z czasem samo przejdzie. Już to przerabiałam.

15.21 Skąd znasz powiedzenie "jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było"?

On tak kiedyś powiedział.