Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kupiłam śmierdzące mięso jak dokopać sprzedawczyni

Polecane posty

Gość gość

Kupiłam dziś mięso i strasznie się wkurzyłam bo waliłi poszłam odnieść. Sprzedawczyni tłumaczyła się ze ona nic nie czuła bo jest chora i ma zakatarzony nos. Ale do huk co oni nam sprzedają ? Zresztą nie pierwszy raz miałam podobna sytuacje. Zamierzam zadzwonić do sanepidu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0byly z nią jeszcze 2 koleżanki wiec nie wierze ze któraś nie czuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie kupilas z przeceny. Masz to za co placisz. Chcialas tanio to masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie była przecena tylko promocja a to jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Promocja , przecena czy jak tam zwał. Jedzenie ,mięso musi spełniać normy ,musi być przede wszystkim bezpieczne. Nie można truc ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Miałam ochotę na krzyczec na ta kobietę. Bo nie mam ochoty marnować czasu na zwroty. Ale biedna ledwo stała na tych nogach oczy sine mówią jak by miała spinacz na nosie. Śmierdzące mięso plus jeszcze jej zarazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak było w terminie przydatności do spożycia to i sprzedawczyni czy sanepid ci nie pomoże, jeżeli dostajesz 500+ to wypieprz go i kup sobie świeże, bo 500+ to jest za darmo i wuj z mięsem, lekko przyjdzie, lekko pójdzie. Chyba, że pracujesz na to mięso to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie pracuje na to mięso. Juz nie jedno wywaliłam ale dzisiaj zrobiłamam zwrot. Ale jak one się nie wstydzą jak nie mają sumienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dletego ja zawsze wącham zanim odejde od lady, rozrywam delikatnie folię i sprawdzam...tez nacięłam się nie raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedawczyni jest mało winna, jak chce pracować to MUSI wszystko sprzedać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostalas zwrot kasy? co Ci szkodzi do tego sanepidu pojsc z tym miesem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sanepid nie zbada bo nie ma pieniędzy na badania, bo wszystkie pieniądze idą na 500+, sanepid to jest egzystująca biedota, mająca mnie pieniędzy jak wy z tych 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to dobry pomysł z tym rozerwaniem folii i powachaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowalam na stoisku miesnym. Mieso zamawial kierownik. Oczywiscie nie byl wrozka, wiec zdarzalo sie, ze w ten sam dzien nie zeszlo, wiec na noc do chlodni i od rana na nowo do lady. Ale pilnowalismy, smierdzace bylo wyrzucane. Czasem sie zdarzalo, ze zaczynalo sie psuc na drugi dzien ( np. serca, zoladki) i rano nie bylo czuc, w lodowce tez nie, dopiero jak klient kupil. To w zderzeniu z wyzsza temperatura bylo czuc. I obstawialysmy, ze po prostu dostawca nam dawal niekoniecznie najswiezsze. Mialysmy tak z czesciami kaczki, niby swieze, niby data waznosci, przechowywanie w chlodni a tu zonk. Osobna kwestia i to dosc brzydka jest zamawianie miesa na promocje i swieta, z reguly bylo za duzo i wtedy kierownictwo kazalo nam mrozic i rozmrazalo sie przy innej okazji, wiec slabo. Pol biedy jak klient od razu przerabial w domu to mieso, gorzej, gdy mrozil... ale skarg nigdy nie bylo. Co do napisu "promocja" to czasem specjalnie byl wkladany ten napis, by szybko sprzedac jedzenie z krotkim terminem, bo lepiej to brzmi niz "przecena".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do chorowania, czy Ty urodzilas sie wczoraj? Z reguly markety, spozywczaki, miesne maja za malo persolenu, L4 jest naprawde zle widziane, wiec czlowiek leczy sie po pracy, zwolnienie bierze, jak juz naprawde zdycha, czego konsekwencja jest to, ze reszta obsady ma wiecej godzin, ma zabrane wolne, co za tym idzie atmosfera gesta sie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×