Co Polacy mogą zrobić za granicą to UCZYĆ SIĘ

nawet na pół etatu ale uczyć się. Nikomu nie zależy jaki macie akcent czy skąd pochodzicie tylko wasze kwalifikacje i co umiecie, koniec. Na start brać entry level i piąć się do góry. Najgorsze to utknąć w polskich biznesach etnicznych, wtedy koniec z wami.

No troszkę ich obchodzi obcy akcent a uczyc to sie mozna w Polsce i nie trzeba wyjeżdżać.

My polacy w pl uczylismy sie w szkole i nie musimy potem garów zmywac w uk. Mamy dobrze w pl i mieszkania full wypas bez grzyba.

Nauka w PL jest gòwno warta, tylko lokalne osiągnięcia się liczą. Jest masa polskich magistrów a nawet doktorów/lekarzy myjących kible za granicą na całym świecie.

gość dziś No troszkę ich obchodzi obcy akcent lapka.gif a uczyc to sie mozna w Polsce i nie trzeba wyjeżdżać. Zgłoś Mówie ci że akcent jest nieistotny, a nawet może być pozytywem w niektórych sytuacjach.

Moj dyplom zdobyty na uczelni w Polsce został uznany za granicą (nawet nie musiałam go tłumaczyć/wystarczyło, ze wpisałam w CV tytuł jaki mam) i mam pracę w zawodzie. No ale ja nie studiowałam, politologii czy kulturoznawstwa.

10:50 szkoda tylko że wyżej s\rasz niż doopę masz. Ja ukonczylam studia techniczne a nigdy sie nie wywyższam że jestem lepsza od kogos po socjologii czy politologii. Zresztą dla mnie osobiście socjologia bylaby koszmarnie trudna, bo mam umysl scisly

My w PL mamy lepsza nauke niz w uk. Tam nawet na lotnisku nie wiedza co to jest strefa schengen:D hahah

10:53 nie wywyzszam sie, to raz. A dwa, stwierdzilam tylko, że nasze dyplomy sa uznawane za granica. Przykro mi, ze masz kompleksy, ale to nie moj problem.

ość dziś My w PL mamy lepsza nauke niz w uk. Tam nawet na lotnisku nie wiedza co to jest strefa schengensmiech.gif hahah >>> i co z tego? A ty wiesz i co ci to daje?

To mu daje że może pokozaczyc na kafe, po polsku i tym że wie co to szengen srengen ... Rzeczywiście dla takich chwil warto skończyć studia w Polsce :D

W PL każdy ma magistra a w kraju dalej szambo, może coś nie tak w szkolnictwie jednak? hmm...

pracowałem kiedyś z takim "magistrem" ekonomii, co to nawet kopiarki czy faksu nie potrafił obsłużyć, ale w gębie był mocny i wychwalał się ile to on panien nie naroohał na studiach w PL ( żona za granicą oczywiście nic nie wiedziała ), a potem wpadł bo robił przekręty, bo myślał że to polandesz i tu też tak można lody kręcić, co za debil

Nie jest kolorowo :P

jest bardzo kolorowo ale nie z polaczkowatą mentalnością, trzeba po prostu stosować zasade "When in Rome, do as the Romans do".... czyli to znaczy: 1.Behave as those around do. 2.Conform to the larger society. 3.Respect the beliefs, customs and practices of a local culture. albo wypíerdalać spowrotem do własnego kraju