Proszę podpowiedzcie czy to ok

Niedługo zamierzamy się starać o drugie dziecko. W pierwszą ciąże w wieku prawie 30 lat zaszłam w pierwszym cyklu, żadnych problemów, okresy przed ciążą miałam regularne, zero plamień przed. Po ciąży to się zmieniło, tzn cykle dalej są regularne, ale jakby mniej obfite, no i to plamienie, często 1-2 dni przed okresem, ostatnio było nawet 3. Naczytałam się tutaj że takie plamienie to problemy z hormonami, że można poronić. Zatem umowiłam się do gina. Gin mi powiedział że jest ok, nie chciał mi nawet dać skierowania na zbadanie hormonów. Dziewczyny jak to w końcu jest, czy można mimo tych plamień bez problemu zajść w ciąże i ją donosić? Czy takie skierowanie na hormony może dać internista?

Takie plamienia wystąpiły u mnie gdy miałam problem z progesteronem. Po luteine problem znikł. Jestem w ciąży i aktualnie biorę dopochwowo jedna tabletkę profilaktycznie. Zbadaj sama poziom progesteronu i będziesz wiedzieć czy to w tym jest problem.

a takie skierowanie mogę dostać od internisty? oprócz progesteronu trzeba jeszcze zbadać prolaktynę?

up

Internista raczej nie. Zbadaj jedno i drugie, nie wychodzi to jakoś drogo, 20 zł za jeden hormon w diagnostyce albo poproś lekarza ginekologa o skierowanie.

sorry za głupie pytanie, czy na wizycie u gina mogę dostać tylko skierowanie bez badania na fotelu? zapisałabym się w takim razie do innego ginekologa bo ten co byłam jak już pisałam nie widział w tym sensu.

Jeśli idziesz do innego ginekologa to na pewno bedzie chciał Cię zbadać.

jeśli była niedawno u gina to po co ma ją badać

Ja tak mialam i mam , druga ciaza ok, i potem tez zadnych problemow

A conowego lekarza obchodzi że stary ja badał? Jest nową pacjentką to chce wiedzieć o pacjentce jak najwiecej żeby mieć obraz sytuacji.

oczywisciwe ze ja zbada , przeprowadzi wywiad i badanie , myslisz ze wejdziesz i powiesz ze chcesz skierowanie a on wypiosze bez badania

płacę i wymagam