Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet jest mi obojętny

Polecane posty

Gość gość
Nic w tym szokującego nie, dotyk i bliskość jest przyjemna, poza tym zacieśnia to więź między ludźmi znacznie bardziej niż rozmowy. Dotyk osoby którą kochamy podświadomie kojarzy się z matczyną, bezinteresowną miłością i z bezpieczeństwem, czujemy się wtedy kochani nie za coś, ale za sam fakt istnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez to sprawia przyjemność, ale chciec robić to godzinami i tak często? Nie no, dla mnie kontakt fizyczny nie jest az takim ogromnym priorytetem. Można tez robić wspólne rozne rzeczy i tez to sprawia przyjemność. On ostatnio to mnie zaczął przytulać jak siedzieliśmy na placu zabaw na wieżyczce (tak, dorośli ludzie) a ja chciałam sie wspolnie pośmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pośmiać, powygłupiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może cierpi na jakiś deficyt uczuć, może ma konserwatywnych rodziców, który więcej wymagali niż dawali i stad ta jego ciągła chęć do przytulania? Dziwne też jest to że chce się przytulać, a nie dąży do seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pisałam o początkach znajomości. Teraz doszły juz pieszczoty, ale szanuje to jak nie mam ochoty i wlasnie wtedy tez sie tylko tuli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. On sie odsunął od ludzi w ciągu paru ostatnich lat. Tylko grał na komputerze i sie uczyletc Mowi ze dopiero ja cos zmieniłam ale mam wrażenie ze on po prostu popadl w kolejne uzależnienie. On oprocz pracy I mnie nie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nawet w pracy wiele nie robi tylko pisze do mnie smsy On nie ma swojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go wręcz zachęcam jak (z rzadka) idzie do kolegów - posiedź sobie dłużej, rozerwij się. Nie przeszkadzałoby mi to. A gdzie tam, posiedzi minimum, i tak pisząc ze mną smsy. Podobnie w każdej innej sytuacji. Chyba tylko jak remont robi w domu to nie pisze w tym samym czasie smsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakis chory ten facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się wyjaśniło, dla niego to ty jesteś całym światem, bo innego nie zna i nie ma. Tu nic nie poradzisz i jeśli to ci nie pasuje, nie chcesz czuć się osaczona, to szybko się z tego wypisz, bo im dłużej z tym zwlekasz, tym większą robisz mu krzywdę bo z każdym dniem on coraz bardziej się do ciebie przywiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież to nie jest do końca normalne, żeby się tak zachowywac. To jest szkodliwe też dla niego. Ja ciągle próbuję go zachęcać do różnych rzeczy, ale ciężko z tym... on jest uparty. On nawet moje zainteresowania próbuje przejmować. Mówię, że powróciłam do książek i przeczytałam coś - on też czyta. Chodzi ze mną w miejsca związane z moimi zainteresowaniami, które go mało obchodzą przecież. Skarży się nawet, że go nie zabrałam ze sobą, poszłam ostatnio sama i mu coś o tym mówiłam, a on pretensje... No ludzie! każdy ma prawo do swojego życia. On tez mógłby coś robić. Nie powinno się swojego poczucia szczęścia uzależniać wyłącznie od drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wiem, że on nie lubi tych rzeczy, bo jak go pytałam o wrażenia, to komentował tak, że na kilometr widać, że ani nie lubi, ani nie rozumie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna rzecz, jaką zaczął robić, to biegać (ma,a raczej miał, lekką nadwagę). Wiem, że to ze względu na mnie zaczął to robić (choć ja w życiu nie poczyniłam żadnej uwagi na ten temat, mi jego wygląd nie przeszkadza), bo gadaliśmy o tym kiedyś. Biegać zaczął w momencie jak się poznawaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest od ciebie uzależniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tacy ludzie już tak mają, najwidoczniej w dzieciństwie nie wyrobił sobie odpowiednich nawyków, może jakieś traumatyczne wydarzenie miało na to wpływ że jest taki a nie inny, tu mogłaby mu pomóc jedynie dobra i długa terapia psychologiczna, albo powinien poszukać kobiety podobnej do siebie i z podobnymi problemami. Paradoksalnie takie zachowanie jest idealne dla małżeństwa, bo ktoś taki w 100% potrafiłby się skupić na rodzinie i nie szukałby wrażeń na boku, ale w okresie chodzenia ze sobą to się nie sprawdza, no chyba że druga osoba jest identyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawne, bo ja dzieci w ogóle mieć nie chcę, więc i tutaj się to na nic nie ma okazji przydać :). Ja nie chcę, żeby on cierpiał. Ale on nie może mnie traktować jako lekarstwa i uzależniać ode mnie jego szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z nim zerwij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z nim o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tttt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten facet to egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje problemy są wyimaginowane. Chyba z nudów je sobie wymyślasz. W życiu może jeszcze będziesz miała okazję przekonać się, co to są PRAWDZIWE problemy: choroby, problemy finansowe w rodzinie, alkoholizm, przemoc. Twoje problemy to nie problemy. Zajmij się dziecko nauką tabliczki mnożenia. Sarkazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonale wiem, dziecko, co to są problemy finansowe, bo moja rodzina miała je od dawna I tak, może pomyśl trochę, zanim kogoś ocenisz z góry i powiesz że ktoś ma głupie problemy, bo każdy jest jaki jest, ma swoje emocje, swój świat, i to tylko świadczy o twojej zerowej empatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co z nim jestes jak ewidentnie nie kochasz tego faceta?to rozumiesz,tamto rozumiesz i robisz z niego trabe.to ty masz problem,nie on.on jest taki jak go opisujesz i sie nie zmieni.ty dajesz mu jakas nadzieje na cos to dziala facet jak moze i tyle w temacie.jestes zalosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze, ze masz ogromny problem z tym, bo po raz wtory zakladasz temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×