dlatego uważacie ze każdy facet zdradzi lub zostawi żonę?

skąd w Was takie przeświadczenie? Z jakiej to patologi trzeba pochodzic żeby nie mieć innych wzorów niż facet-k*****arz?

W temacie miało być dlaczego, a nie dlatego.

ależ nikt ci nie broni żyć sobie w idealnym wymyślonym świecie a rzeczywistość jest jaka jest Znam wielu mężczyzn z różnych środowisk, sam jestem facetem i wiem swoje; nie ma niezdradzających mężczyzn. Są tylko tacy, których ewentualnie żadna nie chce

to ze Ty jesteś swinia nie znaczy ze każdy taki jest. ani mój ojciec, ani żaden z 3 braci ani dzidkowie-żaden z nich nie zdradził żony. mój maz miał zły wzór bo jego ojciec ganial za babami. A on się czymś takim brzydzi. także nie każdy facet to gnoj i nie każda kobieta to sciera.

Z życia, dziecino, z życia. Zdradzają niemal wszyscy jak leci - od prezesów począwszy, na hydraulikach skończywszy. Po x latach związku większość chętnie skorzysta choć raz z nadarzającej się okazji, żeby zaliczyć coś na boku. Nie każdego się przyłapie, więc szczęśliwie większość żon żyje w błogiej nieświadomości i z głęboką wiarą, że jej mąż akurat jest porządny.

nie wszyscy zdradzają. A takie gadanie ma poprawić samopoczucie szmaciarzom którzy to robią, żeby nie czuli się gorsi, żeby nie było ze tylko oni są dnem więc innych z całej siły próbują zrównać do swojego mulastego poziomu. mój maz to uczciwy człowiek. obecnie emeryt który zajmuje się synem a ja spełniam się zawodowo. ufam mu i wierzę w jego szczerość i uczciwość. wiem jak wygląda rozpad małżeństwa i wiem jakie są jego przyczyny-w codziennej pracy mam z tym wiele do czynienia.

Skoro twój mąż to emeryt, to pilnuj, żeby nie pojechał do sanatorium:P tam to dopiero ruja i poróbstwo, ledwo chodzące dziadki szaleją ile wlezie :P

on się nie kwalifikuje na sanatorium bo ma 41lat ;) nigdy go nie pilnowałam i nie sprawdzałam bo nie miałam powodów. zresztą on nie ma kolegów bo nie pije i zamiast wloczyc się gdzieś to woli do domu wrócić :)

My tu nie rozmawiamy o braku okazji-:)czytaj ze zrozumieniem

gość dziś A skąd Ty to możesz wiedzieć? Przecież nikt się do zdrady dobrowolnie nie przyzna.

Bożzzz mnie żonaty w smsie proponował masaż, rozgrzanie, klapsy z niespodzianką... Coście tacy zdziwieni? :D:D

Sama sobie juz,odpoiwiedzialas,z patolgo wlasnie.To forum to totalne zdziczenie,dlatego wszelkiecreorie patolstwa sa tutaj gloszone.

Większość napewno, ale sa wyjatki, ktore jak wiadomo potwierdzaja regułę. Niektore kobiety maja szczęście na taki wyjatek trafić. Istnieja faceci, dla ktorych sa wazniejsze rzeczy, niz nowa c**a na boku, czy wam się to podoba,czy nie. Tylko na kafe kazda ktora ufa swemu mezczyznie, jest rownana z ziemią.

ja tez wierzę w swego chłopa. I mam na to dowody. kiedyś zrobiłam coś czego się wstydzę. założyłam się z koleżanką z pracy-twierdzila ze jest w stanie każdego uwieść. Z moim mężem jej się nie udało. zakład wygrałam ale głupio mi wobec męża.

gość dziś Wyjątki? Podobno ponad połowa mężczyzn zdradza. To jest większość.

Hmm skad to przekonanie ze tylko faceci zdradzaja. Mam kilka kolezanek ktore mialy romams albo mają kochanków. Ja mam inna teorie. Jak ktos ma wysokie libido to zdradzi i nieważne czy jest to facet czy kobieta. Jesli ktos ma niskie to nie bedzie go ciagnelo do zdtady.