Inwestplan

Coś nasze biuro nie daje żadnej nowej informacji. Niema czasu. Zbierają kasę na notariusza na kolejny aneks, czy na płytki w korytarzach. A może już uciekli. Ja bym na miejscu tej dziewczyny dawno się zwolniła. Nie mogłabym patrzyć w oczy oszukajmy klientam. Ale ona wszystko załatwia prze telefon.

Witam, my kupiliśmy mieszkanie na Łuczku. w sprawie opóźnień - czekaliśmy 2 lata (sick!!), 2 lata mieszkania z rodziną, aneksy z bankiem bo już za 3 miesiące na pewno będzie gotowe. Mieszkamy już rok i do tej pory poprawki w lokalu nie są zrobione, poprawki w budynku nie są zrobione, kary umowne nie oddane!

@3 pietro pani z biura musi też np zeznawać w sądzie jako świadek, wprawdzie nic niewnoszący, ale jednak świadek dewelopera. ja bym się wstydziła reprezentować takiego człowieka w sądzie. my się już bujamy 4 lata z tym panem- do tej pory pieniądze są nieoddane. a ja mam problemy, bo muszę wynajmować mieszkanie, zamiast kupić własne.. niestety, wchodzenie w interesy z tym panem dobrze się nie kończy nigdy.

AleksaMa odezwij się do mnie. a.mleczak@gmail.com, myślę, że możecie zrobić jeszcze jedną rzecz, skoro się nawet z umów ugodowych nie wywiązał..

Dlaczego piszecie źle opinie. Robota idzie.

Ludzie. Wystarczy pójść na budowę i wszystko zobaczyć. Robota idzie zgodnie z harmonogramem. Ludzie są. Zadzwońcie do Pani Sylwii, ona o wszystkim powie. Inna Pani jest nie miłą i nic nie wie. Faktycznie, dom wygląda inaczej a niż wizualizacja na stronie. Ale co to za problem? Nie musisz być fachowcem, zeby zobaczyć wysoką jakość robót. Też mam problemy. Od marca będę musiała wprowadzić się z dzieckiem do koleżanki, a mąż będę nocować w pracy. Tez bardzo liczymy na to, ze do Welkanocy będziemy mieli dach nad głową. Jestem zdziwiona z tych opiń. Jedynie co jest źle - to tak duże opóźnienie. Na tym forum chciałam dowiedzieć się coś nowego. Ale jak widzę współlokatorów tu niema. Grupa na Facebook - to 2 osoby, którzy nie pokazują swoich nazwisk.

Zgodnie z jakim planem? Tym do końca sierpnia czy do końca listopada? Jak jeździliśmy na budowę w sierpniu to też się tam kręcili jacyś ludzie i co? Klatki schodowej dalej nie ma. Na grupie coraz więcej osób się dodaje i mam nadzieję, że w razie czego uda się coś zdziałać. Też mam dziecko i nie wiem co z nim zrobię w kwietniu, bo kończy nam się umowa, a nie mamy tu rodziny. Bosko!

Pani się nie martwi. Ja nie mam nikogo w tym kraju. Planuję razem z córką zamieszkać u koleżanki na 2 tygodni. Później wraca jej mąż, to będziemy musiały wyprowadzić się. Szukam tani hostel. Są na Międzyborskiej i przy Rondzie Wiatraczna. Mogę Pani podać numery tel. Damy rady. Nie mamy innego wyjścia. Może jajko zjemy we własnym domu. Mieszkanie 3.12. Zapraszam.

Dziwię się ludziom,którzy czytając opinie oszukanych klientów przez inwesplan, niedokończonych po trzech latach budynków,które są już zamieszkałe,dalej mają wątpliwości,że spółka jest uczciwa i wiarygodna.Nie jest,bo niczego nie doprowadza do końca, nie płaci zobowiązań wspólnotom, w których ma lokale.Budynki od lat stoją niedokończone i nieodebrane.To zwykli oszuści.

Mam pytanie do wszystkich kto się skarży na Inwestplan. Jak jest tak źle, to zawsze mozna sprzedać mieszkanie i kupić od innej firmy. Pare groszy taniej i masz sprzedane. Nie wymagać gotówki, a poczekaj żeby osoba załatwiła kredyt i masz z głowy. Ale chyba nie jest tak źle, jak dalej mieszkacie. A skarżyć się każdy może.

Mądraliński, spróbuj sprzedać mieszkanie w kredycie i jeszcze nie oddane do użytkowania, gdzie opóźnienie sięga 1,5 roku. Inwestplan ma problemy z terminowością, kompletnością wykonania oraz płatnościami. Z jakością tego co już zrobili różnie bywa, nie wszystko jest złe.

taaaaak, oczywiście, ta firma, która ma potężne problemy finansowe, kilku wierzycieli (kilku, o których wiem), komorników i mnóstwo spraw sądowych- tylko z mojego powództwa dwie+ sprawa karna w prokuraturze, nie jest taka zła.. nie jest, dlatego ja już 3 lata odzyskuję (bez skutku pieniądze). ci, ktorzy kupili od niego mieszkania, trochę nie mają wyjścia i muszą czekać, bo zerwanie umowy skutkuje problemami takimi, jak moj*****nkowe zadłużenie, brak mieszkania, wydatki na prawnika(bez prawnika nie polecam w ogóle nic zaczynać, bo można skończyć w jeszcze gorszej sytuacji), pozwy, czekanie latami na rozwiązanie- pan sam z siebie nie oddaje pieniędzy mimo, że umowa do tego przecież zobowiązuje..

a dla niedowiarków albo raczej naiwnych- 20stego lutego odbędzie się licytacja majątku Inwestplan Dubieńska 13 (spółki córki Inwestplan) przez komornika sądowego Krzysztofa Pietrzyka. To powinno dać do myślenia ludziom, którzy jeszcze wierzą, że z tą spółką można prowadzić jakiekolwiek interesy..

Miecz z nimi sprawę to naprawdę ryzykowne. Czasami mam wrażenie ze na nas się uczą. Uczą się budować, rozmawiać z ludźmi i kłamać. Wpakowałam się z nimi nie źle. 9 miesięcy mnorzymy na 2100 wynajęcia mamy 18900 wydanych z ich winy. + odszkodowanie moralne za nerwy, wspólny pokój dziecka z rodzicami, przez to gorsze warunki dla rozwoju. Adwokat kosztuje 5000. Po przeniesieniu we własność zajmie się tym. A 5000/56 mieszkań=90 zł. Tylko 90 złoty od mieszkania. Warto pomyśleć. Przeniesienie we własność ma być max do 15 maja. Nie chcę zarobić, tylko zwrócić swoje.

Oszuści. Takie opóźnienia. To zmiana projektu, to jeszcze coś. To dach cieknie, bo dużo pada. Ale dlatego robimy dach, żeby na głowę nie padało. Na stronie żadnej informacji. Budowa jest zamknięta. Wchodzić nie wolno. Mam 4 piętro. Nie wpuszczają mi. Nie wiem czy raptem ściany nie są mokre, czy w końcu mam ten dach? W biurze mówią ze mi nie wpuszczą bo niema ogrzewania i nie są położone płytki w korytarzu. Ostatnio był tam mąż, to ochroniarz nie wpuścił go, bo niby on nie jest właścicielem. Kredyt płacimy, a jesteśmy niewiadomo kto.

no niestety, jeśli umowa bezpośrednio nie daje takiej możliwości, to nie wolno wchodzić na budowę. ja wchodziłam, mój mąż wchodził, wszedł inspektor budowlany i dlatego już walczymy tyle czasu z deweloperem o odzyskanie pieniędzy- bo na etapie budowy było widać, co jest spartolone. Dlatego teraz nie wpuszcza ludzi, żeby nie widzieli, jaki jest stan budowy. Potem wszystko będzie pięknie pomalowane i już trudniej zobaczyć wady.

i niestety, póki nie podpiszecie aktu notarialnego nie jesteście właścicielem. to jest ten problem- kredyt płacicie, a praw nie macie, bo właścicielem nadal jest Inwestplan

A co z tą licytacją spółki matki,o której piszesz 20 lutego ? To w końcu deweloper komuś coś zapłaci,czy będzie jeszcze gorzej ?

Inwestplan jest na liście inwestorów, a to o czymś muwi. Ich kredytuj****nk. Tak myślę, ze Dubieńska, to była ich pierwsza budowa. Oczywiście za własne pieniązki. A wtedy zawsze jakiś problemy. Znajdź inwestora który pójdzie pod twoją flagą. Swojej kasy nie starczy. Weź pierwszy raz ugotuj co kolwiek. Jak nawet były poprawione jakiś blędy, to drugi raz człowiek tego nie zrobi. Firma ma coraz większe doświadczenie. Kolejne budowę będą mieli duzo mniejsze opóźnienia, albo nawet wszystko będę zrobiono na czas. Czasami robią opóźnienia firmy z naprawdę dużym doświadczeniem. Wszystko zależy od podwykonawców.

"Inwestplan jest na liście inwestorów, a to o czymś muwi. Ich kredytuj****nk. Tak myślę, ze Dubieńska, to była ich pierwsza budowa. Oczywiście za własne pieniązki. A wtedy zawsze jakiś problemy. Znajdź inwestora który pójdzie pod twoją flagą. Swojej kasy nie starczy. Weź pierwszy raz ugotuj co kolwiek. Jak nawet były poprawione jakiś blędy, to drugi raz człowiek tego nie zrobi. Firma ma coraz większe doświadczenie. Kolejne budowę będą mieli duzo mniejsze opóźnienia, albo nawet wszystko będę zrobiono na czas. Czasami robią opóźnienia firmy z naprawdę dużym doświadczeniem. Wszystko zależy od podwykonawców." Dubieńska to faktycznie ich pierwsza budowa, ale, nie, napraw nie wykonują, mimo rękojmi. proszę się dowiedzieć we wspólnocie- zadłużenie spółki jest już bardzo duże,a wynika z niepłacenia czynszu przez rk oraz z tego, że Wspólnota na własny koszt musi naprawiać wszystko. I budowa była nie za pieniądze spółki, tylko za pieniądze wypłacane przez kupujących po wykonaniu etapów, dlatego ja po zerwaniu umowy deweloperskiej nie odzyskałam do tej pory pieniędzy (tzn głównie mój bank)- te pieniądze zostały od razu wypłacone i wydane. Budowy kolejne wcale nie mają mniejszych opóźnień- Czapelska to trzecia inwestycja, a opóźnienia są jeszcze większe niż na Dubieńskiej..

Ze słów Pani rozumiem ze umowa była zerwana nie z winy Inwestplanu. Kupujący moze zerwać umowę jedynie z przyczyny opóźnienia. Na przykład, deweloper chce przepisać umowę u notariusza, a my mówimy, ze nie, koniec cierpliwości. Ale zerwać, bo ja sobie chcę, tak nie mozna. Większość banków w takiej sytuacji pobiera z klienta do 10% wartości umowy. Przy odstąpieniu od umowy traci bank i deweloper. Jedynie co deweloper musze zwrócić, to te 10 tysięcę za rezerwacje, bo przecież są sytuacji, kiedy ludzie starają się o kredyt, ale nie dostają. A przyjść i powiedzieć, ze już mi się nie chcę, bo coś się zmieniło, a później wymagać kasy - tak się nie robi. Nie znam dokładnie sytuacji, ale z tego co zrozumiałam winy dewelopera tu niema.

"Ze słów Pani rozumiem ze umowa była zerwana nie z winy Inwestplanu. Kupujący moze zerwać umowę jedynie z przyczyny opóźnienia. Na przykład, deweloper chce przepisać umowę u notariusza, a my mówimy, ze nie, koniec cierpliwości. Ale zerwać, bo ja sobie chcę, tak nie mozna. Większość banków w takiej sytuacji pobiera z klienta do 10% wartości umowy. Przy odstąpieniu od umowy traci bank i deweloper. Jedynie co deweloper musze zwrócić, to te 10 tysięcę za rezerwacje, bo przecież są sytuacji, kiedy ludzie starają się o kredyt, ale nie dostają. A przyjść i powiedzieć, ze już mi się nie chcę, bo coś się zmieniło, a później wymagać kasy - tak się nie robi. Nie znam dokładnie sytuacji, ale z tego co zrozumiałam winy dewelopera tu niema." gdyby nie było winy Inwestplanu, to wyrok sądu byłby inny. jest natomiast tak, że wygrałam sprawę w sądzie o zadatek, czyli umowa zestała zerwana z winy dewelopera. fakt, że jest apelacja- ale nie spodziewam się innego wyroku, ponieważ właśnie z powodów opóźnień umowa została zerwana. z tego, co czytam, został Pan/ Pani dokładnie poinformowany przez dewelopera odnośnie jego wersji wydarzeń, natomiast chętnie udostępnię wyrok sądu i np. opinię inspektora budowlanego, która była dla spółki miażdżąca. Nigdy nie pisałam, ani nie mówiłam, że odechciało mi się mieszkania- to jest wersja, którą ten pan przedstawia ludziom, żeby się wybielić. tylko, że on mówi, a ja mam dokumenty i wyrok sądu. zresztą, niebawem następny. pan rk ma również sprawę w prokuraturze- zatem naprawdę nie polecam słuchać, co ten pan opowiada, bo to są zwykłe oszczerstwa, niepoparte niczym. ja natomiast piszę o faktach.

Nikt nie rezygnuje z mieszkania od tak,proszę czytać uważnie opinię osób,które już mają negatywne doświadczenia z tym deweloperem,jeżeli to co Ci obiecano jest niezgodne z tym co otrzymujesz.To masz prawo zrezygnować.Rok opóźnienia też o czymś świadczy.Spółka inwestplan, nie wywiązała się z umowy nawet po oddaniu mieszkań po trzech latach budowa na dubieńskiej nadal nie skończona.Deweloper na swojej stronie nie wpisał Dubieńskiej,bo jej nie zrealizował do końca.To oszust i tyle w temacie.Są pewni i uczciwi deweloperzy działający na tym rynku.Ale jeśli ktoś szuka problemów to szyld INWETPLAN z Remigiuszem Krakowskim na czele.

ale widać, ze ta osoba pozostaje pod wpływem pana rk i wierzy w jego zapewnienia oraz w oszczerstwa na min mój temat i pewnie jeszcze innych, którzy byli "niesubordynowani" i mają jakieś pretensje/ roszczenia wobec pana rk. na szczęście nie jest bezkarny i sąd przyznał, że mam rację w sporze. w kwietniu druga i ostatnia rozprawa ze skargi paulianskiej (ja sama mam z panem 2 sprawy sądowe oraz zgłosiłam do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa- o szczegółach będę mogła napisać niebawem).

To co pani w końcu proponuję ludziom? Na dzień dzisiejszy u tej firmy kupiło mieszkania ponad 100 rodzin. Czyli zaufało. Pani proponuje wszystkim zerwać umowę, zamiast tego zeby jakiś czas poczekac. Później zamieszkać pod mostem, wziąć na siebie dług banku 400 tys, całe życie płacić i walczyć razem z panią. Ja pani współczuję. Ciekawa jestem, czy są chętni. Wszyscy czekamy na przeprowadzkę. Niedługo koniec budowy. Już robimy wykończenia w mieszkaniach. Tez mogę podać dowody: zdjęcia gotowej łazienki. Bardzo rzadko pisze na forum, ale tu musiałam powiedzieć co o tym myslę.

ale ja nikomu niczego nie proponuje. każdy robi, co uważa za stosowne. nie uważam, że ktoś powinien walczyć razem ze mną, wystarczająco stresujące to jest dla nas. ja mówię o tym, że nie warto temu panu po prostu ufać. ja też mu kiedyś zaufałam i niestety okazało się, że popełniłam błąd, za który płacę do dziś. wiem doskonale, że każdy, kto zrywa umowę, naraża się na długotrwałą i kosztowną walkę. Swoją drogą, wykończenia w mieszkaniach, które nie mają prawomocnych pozwoleń na budowę jest nielegalne- Inwestplan nie miał prawa udostępniać kluczy, a Państwo nie mają prawa tam nic zrobić.. Mam nadzieję, że odbiorą PAństw mieszkania zanim sprawy karne się zakończą, bo wtedy może być problem z odzyskaniem i mieszkań, i pieniędzy.

swoją drogą, nie za bardzo rozumiem, skąd tyle agresji wymierzonej we mnie. to nie ja oszukuję ludzi. wiem, za pan rk opowiada głównie o mnie ciekawe historie, niepoparte niczym- zresztą w sądzie również kłamał, na czym został przyłapany przez Sędzinę. wierzcie, komu chcecie. każdy sobie wnioski wysuwa sam. to, że jest iluś wierzycieli pana rk i odbędzie się niebawem licytacja komornicza, mówi samo za siebie.

Co z terminami na Czapelskiej. Oni chyba znowu nie wejdą w terminy. Zostaw miesiąc. Ktoś coś wie? Wiem ze miało być podwączone ogrzewanie. Ono jest? A co z klatką schodową? Wykończenia w mieszkaniach są? Ktoś do nich dzwonił?

byłem na budowie 5 stycznia 2018 r.mieszkanie otynkowane,podłączenia hydrauliczne,gniazda elektryczne .brak podłączonych kaloryferów.klatka schodowa w stanie surowym.na budowie trwały jakieś prace.na budowie byłem z p.s zachariasz z inwestplanu.

Byliśmy około 1 lutego. Grzejników nie było, zakładały do mieszkań drzwi wejszczowe. Korytarzy - stan surowy. Dziury w podłodze. Mozna sąsiadam na dole kawkę podawać. To od 5 stycznia prawie nic się nie zmieniło. Płytek na korytarzach nie było. A może był ktoś jakiś pare dni temu, może ktoś dzwonił? Jak tak pójdzie dalej to do 30.03. nic nie będzie. Ludzie piszą o sądach i komorniku. Moze faktycznie mają kłopoty.