Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Studzia a ty w weekend miałaś umrzeć podobno

Polecane posty

Gość gość

Tak pisałaś, chyba w Piątek. To jak to będzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wciąż żyjesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez Studzi to dziwnie by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu dzisiaj rano pytałam Boga dlaczego pozwala na życie w piekle, znowu miałam myśli samobójcze...to już codzienność. Taki wentyl bezpieczeństwa dla mnie :o jak pomyślę o tym, ze ot tak mogę skończyć życie na tym padole to jakoś lżej mi na duszy. Pocieszam się tym, że mogę popełnić samobójstwo w każdej chwili. to są zle myśli, które de facto mnie ratują i raduja . Nie myślę już w ten sposób, ze przyszłość może być inna, lepsza...ze będę kiedyś bogata, nie cieszy mnie to. Cieszy mnie myśl o samobójstwie, ze jest to dla mnie osiągalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie bardzo wiele młodych kobiet popełnia samobójstwo. Ostatnio głośno było o 20-latce z Miastka, która powiesiła się w lesie na linie kupionej chwilę wcześniej w sklepie sportowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, za każdym razem, gdy ja myślę o samobójstwie, dzwoni mój szef i zleca mi kolejną robotę. Jak tak dalej pójdzie, nigdy ze sobą nie skończę. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studzia ty faceta szukasz czy jak ? gdzie mieszkasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem mam wrażenie, ze ja już umarlam i to co teraz się dzieje to jest zawieszony sen, z którego nie da się wyrwać żadnym sposobem. A jest to piekielny sen, bo mnie w życiu już nic nie raduje, ciągle mam pod górkę, bez przerwy. Moje życie określam mianem piekła. A zaczęło się to w listpadzie 2015 roku i trwa nieprzerwanie do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak wygląda piekło, ale zwykle wyobrażam je sobie, jako miejsce, w którym nie uświadczysz widoku kobiety w skąpym bikini. ;) Dla każdego piekło jest czym innym. Myślę jednak, że jeśli nie mieszkasz w takim np Allepo w Syrii, to nie powinnaś porównywać życia do piekła. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dotknął mnie i nigdy o tym słowem nie napisałam na kafeterii i nie zamierzam :) moge tylko wspomniec, ze się to wydarzyło w 2016 roku i trwa to do dziś i jest to głównym powodem mojego obecnego przegrywania. Gdyby nie TO, nie byłoby mnie w tym miejscu, moje życie wyglądałoby teraz inaczej i zapewne lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paffendorfa ci zasadził ? jepany !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×