Jak zagadac studentke w klubie przy barze? Wskazcie sposob...

1. elo bejbe, joł yeah yeah yeah sie masz slicznotko, jestem Grandmaster M, joł, taki cool ziomuś ze mnie, kobiety mnie kochaja, a faceci nienawidza hehe bejbe masz piekny usmiech i zmyslowe usta, powiekszalas? no nie wierze, ze sa naturalne, jak ci na imie skarbie, choc postawie ci drinka 2. czec, moge sie dosciasc? wiesz, tak sobie patrze na ciebie i spodobalas mi sie i stwierdzilem, ze chcialbym cie poznac, marek jestem, a Ty? madzia, peikne imie? Moze kupie Ci drinka i pogadamy? 3. sposob trzeci - inny - jaki - TY mi go wskaż !!!

w obu wymienionych wypadkach należy w milczeniu podnieść tyłek ze stołka i udać się do toalety na czas nieokreślony lub powiedzieć zaprzyjaźnionemu kumplowi żeby miał oko na tego durnia przy barze

jak to? przeciez na tym polega wychodzenie do klubow by sie poznawac :)

w klubach wszyscy się znają, a jak przychodzi nowy to z kimś znajomym, pojedynczy obcy wśród samych znajomych dość szybko dostaje do zrozumienia gdzie jest wyjście

ej niuńka cho! to ci wskaże me tatuaże... może tak?

22:05 no przeciez mowi sie, ze duzo osob poznaje sie w klubie, podrywa, czy wyrywa partnera na seks na jedna noc to jak oni to robia, jak to takie trudne?

to w ogole nie jest trudne, wszyscy znajomi piepsza sie ze wszystkimi znajomymi, ZNAJOMI kumasz? mamy tych samych znajomych? chodzimy na te same wyklady? mieszkamy w tym samym akademiku albo na stancji?