Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość2199

Żałuję,ze urodziłam drugie dziecko

Polecane posty

Gość gość2199

Nie zrozumcie mnie zle,kocham swoje dzieci ogromnie,ale gdybym mogła cofnąć czas,to bym nie rodziła drugi raz. Na druga ciążę decydowalismy się bardzo długo,syn miał 6lat,jak urodziła się córka. I dzisiaj ponosze tego konsekwencje. Bo tak do końca,to nigdy nie chciałam mieć dwojki dzieci,ale Maz bardzo naciskał (syn nie jest jego biologicznym ojcem). Do rzeczy,teraz całe moje macierzyństwo to poczucie winy. Ze za mało daje od siebie,ze krzykne,ze obiad mało zdrowy. I tak w kółko. Syn chodzi do zerowki,córka ma 10 m-cy. Jestem z nią pol dnia, gdzie staram się ogarnąć dom,obiad itp. Potem idziemy po syna. I wtedy już moja uwaga musi być podzielona na dwoje. Z synem chciałabym spokojnie porozmawiac,jak.mu minął dzień,ale nie mogę,bo córka krzyczy w wozku albo chce wyjść albo inne cuda. Wracamy do domu,to obiad,odpoczynek i zabawa. No tak,syn mnie prosi,żebym mu pomogła w lekcjach (maja zadawane,bo my rodzice tego chcieliśmy),to owszem dogladam do niego,ale nie ma już mojej pełnej uwagi,bo córka wszędzie wchodzi,uderzy się,płacze,chce na ręce. Maz wraca o 17,wtedy jest już trochę lzej,bo zajmuje się Corka,a wtedy ja sobie mogę pograc w planszowke z synem,czy na co tam mamy ochotę. Potem jest zmiana i Maz spędza czas z synem,a ja biorę córkę. Uważam,ze robimy wszystko,aby.dzieci miały nas porowno. Wiem,ze nad dzieckiem nie trzeba wisieć cala dobe,ale chce spędzić z tym dzieckiem chociaż godzine,gdzie mam poświęcona uwage w 100% tylko dla niego. Do czego zmierzam..Ze wieczorem po takim dniu,ciągle analizuje,co zrobiłam zle,czemu do syna nakrzyczalam,czemu.mi córka guza nabila,a przecież pilnowalam..Jestem w.ciągłym napieciu I stresie. Tęsknię za czasami,gdy miałam jedno dziecko,gdy poswiecalam mu tyle czasu,ile.potrzebował. Ze jak wracalam z pracy,to nie musialam się dzielić I dwoic,żeby ogarnac wszystko. Do pracy mam wrócić w lipcu,nie wiem,jak ja dam radę. Teraz ledwo daje,a co będzie pozniej,jak tego czasu będę miała mniej? Mam wrazenie,że czas mi ucieka,a ją stoje w miejscu. Do syna trace cierpliwość ciagle, corce nie pokazuje obrazkow w książeczce i jej nie "uczę". Przy jednym dziecku miałam wszystko na tip top,teraz tkwie w mule

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakas ty k...wa głvpia jesteś zawsze na początku jes cięzko. Ale pomysł jak potem te dzieci dorosną będziesz mieć rodzine! Cies sie tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem,ze jest ciezko,ale nie musisz od razu wyzywac. Nie są się odpowiedziec na poziomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do psychologa bo popadasz w jakąś dziwną nienormalną obsesje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze oddaj corke do sierocinca? Bedziesz miala wiecej czasu dla siebie i drugiego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obsesję,bo chce zapewnić dzieciom po równo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tu widzę, że mimo poświęcania córce sporo czasu (ze względu na jej wiek), traktujesz ją po macoszemu. Poza tym skoro twój syn nie jest biologicznym dzieckiem twojego męża to dziwisz mu się, że chciał mieć z tobą dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz większych problemów? To się ciesz. Masz dwoje zdrowych dzieci, widać że wcale nie zaniedbujesz ani jednego ani drugiego, oboje spedzacie z nimi czas. Jest zupelnie normalnie u was i albo to zrozumiesz albo poszukaj jakiejś pomocy, bo masz jakieś dziwne paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obsesję,bo chce zapewnić dzieciom po równo? x tak obsesje bo cały czas o tym myślisz, analizujesz itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co dziwna jesteś jeżeli to nie prowo w ogóle.... to ciągle piszesz chciałbym z synem zrobić to i to a córka wciąż przeszkadza.... taki wiek i to nie jej wina że "przeszkadza" ale twoja ze nei umiesz tego ogarnąć. Lekcje rób z synem jak wróci mąż a w planszówkę mozesz pograć w weekend. Organizuj czas tak aby opiekować się dwójką dzieci. Syn nie jets już mały i chyba może zająć się sam sobą. A na nim się skup na córka śpi. kobieto ludzie mają bliźniaki, dzieci z małą róznica wieku i dają radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam trójkę dzieci i nie wierzę w to co czytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(syn nie jest jego biologicznym ojcem) hahaha fajne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam troje i też jest ciężko ale wszystko da się zorganizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie wy jesteście wszystkie tutaj swiete . Ja tez znam kobiety które mówią, ze zaluja ze mają 2 dziecko . .Ost koleżanka z pracy mi powiedziała, ze jak dobrze czuje sie w roli matki jedynaka to mam tego nie zmieniać bo ona żałuje ze urodziła 2 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro czytać takie odpowiedzi innych matek. Sama mam jedno dziecko, nie wiem jak to jest ale az takie ocenianie przez inne matki? No szkoda słów. Wy macie jeszcze większy problem ze sobą niż autorka. Nie staracie się doradzić a co tu mówić o jakimś zrozumieniu drugiego człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że.Córka śpi w dzień dwa razy po pół godziny. Przede wszystkim to ona mi nie przeszkdza,źle to odebralyscie. Tylko staram się,jak moge,żeby oboje mieli wszystko,co najlepsze. Wiem,ze to przejściowy okres,bo cora urosnie i będzie lzej. A syn potrafi się sam sobą zajac,Nie ma z tym.problemu,tylko ja siebie obwiniam,ze ze zmeczenia czasem niepotrzebnie krzykne na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, ze calkiem dobrze sobie radzisz i troszke przesadzasz. Synek juz jest duzy i na pewno rozumie, ze młodsza siostra tez potrzebuje uwagi. Naprawde masz wielkie szczescie. Ja stracilam drugie dziecko i nie bede miec wiecej dzieci, a bardzo chciałam mieć dwojke albo trojke. A jeszcze przyszlo mi wysłuchiwac komentarzy , jak to zle i egoistycznie miec jedynaka. Takze naprawde wyluzuj troche, bo napewno jestes dobra mama i robisz, co mozesz. Glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dobrze że urodziłaś. Ty miałaś instynkt przedłużenia swoich genów w postaci syna już zapewniony ale u faceta sie on jeszcze nie zrealizował tak naprawdę. On prędzej czy później miałby do ciebie żal, że jest z kobietą a nie może zostać ojcem. To jest wspaniałe że po pracy się udziela przy dziecku, bo gdyby naciskał na dziecko a nie robił przy nim to wtedy byłby problem a nie teraz. Co do dzielenia matczynej opieki nad dwójkę to tu pole do popisu mają matki które mają te dwójke czy więcej dzieci. Powinnaś szukać wsparcia psychicznego u nich. Ja mam dziecko 4 letnie i w tym roku zamierzam sie starać o drugie. Nie jestem naiwniaczką. Wiem że pewnie będzie na sto proc. p********e jak chodzi o uwagę i czas, ale nie jest to czynnik który byłby silniejszy od chęci posiadania jeszcze jednego dziecka. Mój synek jest całkiem sam. W bloku jest raptem trójka dzieci, ale rodzice ich nie dążą do integracji. Dziecko nie ma sie z kim bawić, wiem że z malcem nie ma co jeszcze oczekiwać nie wiadomo jakiej zabawy, ale przynajmniej w mieszkaniu nie będzie miał samych tylko dorosłych. W przyszłości będzie jeszcze do kogo buzie otworzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz autorko, ale sama sobie zaszkodzilas tytulem tematu. Moglas to ujac inaczej. Doslownie odczytuje sie to tak, ze zalujesz narodzin corki, bo syn... Sama jestem w drugiej ciazy i zdaje sobie sprawe, że niemowlak bedzie potrzebowal wiecej opieki niz starszy syn. U mnie jest jeszcze wieksza roznica wieku, ale co z tego. Kazde dziecko potrzebuje uwagi. A to, ze mlodsze zawsze wiekszej to naturalne. Ja duzo rozmawiam o tym z synem, ale i tak juz jest zazdrosny. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj mam taki głupi dzień,ze wszystko źle i niedobrze;/ może dlatego,ze wczoraj wieczorem była afera z synem,nie chciał się myć i lamentowal. W efekcie poszedł spać z placzem. Potem córka budzila się sto razy w nocy na zabki I dzisiaj jestem nieprzytomna. Jak byłam matka jedynaka,to miałam w tym wszystkim czas dla siebie. Czulam się pewniej,wszystko ogarnialam bez stresu,a dzisiaj wszystko robię z trudem i wieczorem padam na pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestan ! Wez sie w garsc !! Masz dwoje zdrowych dzieci !! Wiele kobiet by sie z Toba zamienilo !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne. Też mnie to czeka. :) Kiedy mój jedynak był mały też marzyłam o świętym spokoju. Potem podrosl i mialam tego swietego spokoju az za duzo. Zdecydowalam sie wiec na siostre dla mlodego. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem autorkę. Mam dwóch chłopców-2,5 roku i 8tygodni. Czuje dokładnie to samo. Tracę cierpliwość do starszego, jak karmie młodszego to on skacze, krzyczy, zadaje tysiące pytań, chce wtedy jesc, pic, siusiu etc. I czesto mam wyrzuty sumienia ze krzyknę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne co mogę poradzić to dystans. Rozumiem Cię doskonale, mam troje dzieci i też czasami dopada mnie refleksja, że zaniedbuje któreś dziecko zajmując się innym. Wydaje mi się, że zaniedbuje najstarszą (9), robię co mogę ale no cóż, nie rozdwoje się. Spróbuj wyluzować, takie poczucie ma chyba większość matek dwójki lub więcej dzieci. Jeśli wieczorem słychać śmiech dzieci to czego chcieć więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj mam taki głupi dzień,ze wszystko źle i niedobrze;/ może dlatego,ze wczoraj wieczorem była afera z synem,nie chciał się myć i lamentowal. W efekcie poszedł spać z placzem. Potem córka budzila się sto razy w nocy na zabki I dzisiaj jestem nieprzytomna. Jak byłam matka jedynaka,to miałam w tym wszystkim czas dla siebie. Czulam się pewniej,wszystko ogarnialam bez stresu,a dzisiaj wszystko robię z trudem i wieczorem padam na pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i zgodzę się z jedną wypowiedzią. Masz obsesję. Obsesję na punkcie bycia idealną mamą i masz wrażenie, że ci nie wychodzi. Zadręczasz się tym. Według mnie robisz jeden błąd. Nie angażujesz syna w integrację z siostrą. Traktujesz go ciągle jak jedynaka, a on jedynakiem już nie jest. Niby wie, że ta siostra jest, ale jest obok niego. Mało tego, idziesz z synem ze szkoły, mała się drze w wózku i co widzi syn? Twoje zdenerwowanie na córkę. Bo chcesz pogadać z synem, ale syn tego nie wie, widzi tylko twoje nerwy, więc jak myślisz, jak syn odbiera maleństwo? Jako coś co przeszkadza, coś co tylko denerwuje, a za chwilę to on będzie tak traktował siostrę. Człowiek zawsze pamięta negatywne emocje, więc syn nie zwraca uwagi na to, ze jesteś super uśmiechnięta, tylko na twoje nerwy. Z tego co piszesz, wynika, że nie robisz nic z córką i synem razem. Tylko, albo córka, albo syn i to jeszcze z zegarkiem w ręku, aby czasem syn nie był o ta jedną minutę poszkodowany. A to nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze tak zmarnowałas sobie życie. A gdzie czas z mężem a gdzie romantyczne wypady? Jesteś teraz tylko matka a nie kobieta juz. Smutne ze masz to na własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za normalne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz prawo mieć gorszy dzień, nawet więcej dni, nie jesteś robotem. Może zrób sobie dzień leniwej matki Polki. Ja czasami tak robię. Świat się nie skończy jeśli dasz sobie trochę luzu. Może za bardzo chcesz mieć kontrolę nad wszystkim. Mój syn też wczoraj zrobił cyrk przy myciu zębów, młodsza popłakała, bo ona nie chce spać, starsza dopiero przed spaniem przypomniała sobie o zadaniu z angielskiego. Kłótnia i nerwy. Zdarza się, ale tylko zdarza. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.04 10.09 dobrze mądrych poczytać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×