Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chce mi się pracować, wychodzic z domu, przez miłość

Polecane posty

Gość gość

Nieszczęśliwa miłość, niespelnioną. Zostałem uwiedziony i olany a tak strasznie ją kocham. Nie umiem się pozbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długo to trwało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
danek chodz do mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opowiedz jak Cie uwiodla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była taka miła cudowna, do rany przyłoż, trlszczyla się o mnie, flirtowala, okazywala że jej się podobam.. długo by mówić. Ostatecznie wychodzi na to że mnie nie kochała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HusariaChrystusa
Współczuję i życzę daru męskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie, uczucia dominują nad moim życiem. Jak jest bardzo źle nie jestem zdolna do normalnego funkcjonowania, jak jest jakoś wybitnie dobrze- żyję tym dobrym i ciężko mi się skoncentrować na pracy czy przyziemnych sprawach. Rok temu miałam zlamane serce. Rzuciłam pracę, bo nie byłam w stanie pracować, leżałam i płakałam, nie miałam na nic siły. Rzuciłam znajomych, bo nikt przecież nie mógł poczuć mojego bólu, czułam się wyobcowana. Zeszło ze mnie 16 kg, diagnoza: depresja. I na pocieszenie: Po 8 miesiącach kontakt odżył. Udało się to poskładać. Zostaliśmy parą, przez miesiąc znowu nie nadawałam się do niczego bo nie mogłam przyzwyczaić się do szczęścia i zejśc na ziemie do codzienności. Teraz już się trochę oswoiłam, pracuję, jest ok, chociaż ciągle bujam w obłokach, takie typy już tak mają. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.54 miałeś napisać jak Cie uwiodla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę u mnie tak sie nie skończy. Dwa lata już tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze tak nie będzie glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak uwiodła.. normalnie, dotykiem, rozmową, uwodzicielskimi spojrzeniami, seksownym wyglądem, strojem, tym jak się poruszała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie sam się wkręciłeś a kobieta jedynie była miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczarowała a nie uwiodła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to chodzi to bylo po prostu czuć że się wzajemnie pragniemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu się skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby chciała uwieść to dążyłaby do czegoś więcej, obstawiam że to Ty bardzo chciałeś być uwiedziony i mogłeś przypisać kobiecie intencje których nie musiała posiadać, częste u facetów z chwilowym kryzysem bądź niską samooceną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz jak ty ją uwodziłeś proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pie... a juz myslalam ze jestem sama taka z*********.na na tym swiecie.. i nawet nei wiedzialam ze faceci tak potrafia miec. w 99% faceci sraja na wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie była miła, niektórzy niestety nie zdają sobie sprawy z tego jak byciem miłym, niewinnym dotykiem raz na jakiś czas czy nawet spojrzeniami można kogoś uwieść. Zwłaszcza jeśli uwiedziona osoba jest naiwna, niedoświadczona i bardzo podatna na takie zachowania bo np. miała ciężkie dzieciństwo, rodzice nie okazywali żadnych uczuć sobie i przede wszystkim dziecku itd. Owszem zdarzają się też tacy co dla zwiększenia własnego ego uwodzą i lubią patrzeć jak potem dana osoba cierpi ale to mały procent ludzi. Lecz nie zmienia to faktu iż właśnie skrzywdzone, słabe osoby są najbardziej podatne na to że ktoś je uwiedzie przez samo bycie miłym dla nich bo zazwyczaj mało tego w życiu doświadczyły i nie potrafią rozróżnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze czuje to samo, podejrzewam ze od momentu zranienia minęło niewiele czasu, z czasem emocje opadną ale ból pozostaje. Ja tez zostałam tak samo potraktowana przez jednego mezczyzne, który pokazywał mi spojrzeniami, gestem i uśmiechem wiele a po dłuższym czasie zmył się, nagle przestałam go "przypadkowo spotykać". Serce płacze, ja czuje się skrzywdzona a on z tego co wiem układa sobie życie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzcie mi co kieruje takimi kur@wami,że tak traktują drugiego człowieka który ich kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo jak wyżej a przestałam go spotykać bo zaczęłam unikać miejsc w których może się on pojawić pewnie gdybym tego nie zrobiła to dalej byłabym manipulowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty autorze okazywałeś jej w jakiś sposób uczucia czy tylko ona cię uwodziła a z twojej strony nie było żadnej odpowiedzi. Pamiętaj też że kobiety flirtują w delikatny sposób, tak aby się za bardzo nie narzucić i mają też w głowie taki obraz iż to facet powinien się bardziej postarać i podrywać w bardziej agresywny sposób. Jeśli z twojej strony nic nie było albo znaki były zbyt delikatne to ona mogła się zniechęcić i uznać że ci nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też unikam miejsc które mną wstrzasaja,jest mi smutno ze chwilę s tym miejscu Cię skończyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak to, zostawila Cię? Byliście ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
manipulan rzucił temat i dał noge a te podjarane do czerwonosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z 19:44. Jeśli nie reagowałeś to mogła się zniechęcić i sobie odpuścić. Damy nie będą się narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale my się dość dobrze znalismy i to nie tak, że jej przypisalem intencje, sam bylem sceptycznie nastawiony do tego, ale było tyle tych zachowan, jej reakcji na pewne sprawy, że sie upewnilem co do tego. Potem jedna rzecz wszystko przekreslila, na którą ja nie mialem wplywu. I to byl koniec, odszedłem z pracy by jej nie widywać, bo to było nie do wytrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli z twojej wypowiedzi wynika że nie zrobiłeś nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×