Wasi faceci też mają w nosie dzień kobiet?

Od mojego męża nawet życzeń rano nie dostałam, a o choćby małym kwiatku mogę chyba pomarzyć. Przykro mi trochę.

Nie, już rano były życzenia.

Ja nie wiem, jeszcze się ze swoim nie widziałam i nie kontaktowałam- rano wyszłam do pracy zanim on wrócił z nocki. Ale jakoś się nie spodziewam szału, on nie jest zbyt wyrywny z miłymi gestami w walentynki czy dzień kobiet. Też mi smutno. Chciałabym się miło zdziwić

tak jest co roku nigdy nie kupił mi choćby kwiatka, zresztą co roku przed dniem kobiet jest mega drażliwy, o wszystko się mnie czepia, w dzień kobiet jeszcze się pokłóci a jak dzień później powiem mu,że przykro mi w dzień kobiet gdziekolwiek wychodzić, nawet na głupiego facebooka wejść bo wszędzie widzę obdarowane kobiety to mówi,ze za rok to zmieni... jak w tym roku podsunęłam mu w poniedziałek pod nos gazetkę z biedronki i mówię "patrz, pół gazetki biedronki to kwiatki" to stwierdził,że go to denerwuje.

jestem facetem i szczerze mówiąc jesteście żałosne . Wasi faceci też skoro potrzebujecie durnego pretekstu by o Was pamiętać. Pamięć o Was to jest coś na co dzień, nie to co wszyscy robią w ten jeden dzień ... i sądzą, że durnym kwitkiem z biedry to opędzą.

Nie, mój nie ma. Wie, że mi to sprawi przyjemność, więc zapowiedział: - romantyczny wieczór - prezent - ciastka (sam piekł) - niespodzianki. Ale moi ex byli tacy, jak Wasi mężowie, tzn. w ogóle się nie starali.

Moj pamiętam, dostałysmy z córką bukieciki tulipanów. Niby nic, a wywolało usmiech na twarzy :). Zawsze pamietam i kupi choćby "bzurkę"- kwiatki z lidla czy czekolade, nikt nie oczekuje wypasionych prezentów, ale zielsko w tym dniu to miły gest! Od nas, swoich dziewczyn w domu, dostanie za dwa dni na dzien mezczyzny jakieś dobre piwko i laurkę od małej.

Moj to samo ma,w d.pie takie swieta. Zeby chociaz na co dzien co milego zrobil,to nie. Maniane najwieksza odwalil na moje zeszle urodziny,do tesciowej powiedzial przez telefon,ze mam dzisiaj urodziny,a sam nawet zyczen nie zlozyl. Usiadlam wieczorem z lampka wina i czekoladkami i ogladalam serial na laptopie. Plakalam jak nie patrzyl. Ale jeszcze troche i kopne go w d**e.

pamiętał*, pamięta* :P