co potrafi mój prawie dwulatek, moje dziecko jest na końcu wyścigów szczurów

Mój 22 miesięczny dzieciak:). Nosi pieluchę. Mniej więcej około 11 miesiąca przestałam karmić piersią. Od tej pory dziecko pije z butelki. Ale muszę przyznać nie woła w nocy o jedzenie:). Ładnie śpi. Ale lub do zasypiania używać smoczka. Chociaż mu później zabieram, ale cóż trzeba przyznać smoczka używa. Potrafi sam zjeść kanapkę, posługuje się widelcem i trochę nożem. Łyżka i zupa to jeszcze nie jego możliwości. Mówi słowa kilkanaście może więcej, ale mową to nazwać nie można. No cóż jest daleko za waszymi idealnymi dziećmi:).

Uspokoj się lobuzie jeden.

Moj rozumie wszystko, posluguje sie widelcem, pije z kubka jak dorosly i wiele umie ale wciaz wali w pieluche :O i zna 3 slowa ba, ba i ba...:O

No to nie masz sie czym chwalic, bo ewidentnie zaniedbalas dziecko. :o

W tam się przejmujesz! Twoje dziecko nawet nie ma tych dwóch latek, to maleństwo. Odpuść.

A ja mojemu dwulatkowi zabrałam w poniedziałek wszystkie samochody- bo nie idzie się z nim bawić i uczyć. Wczoraj pokazał mi wszystkie kolory o które prosiłam, a dziś nasladowal kilka zwierząt. .. i na razie nie zwracam mu zabawek. Trochę to zaniedbalam to fakt, musialam wrócić do pracy po 6 miesiącach (tu w Irlandii jest tylko 6 m-cy macierzyńskiego) i dopiero teraz na drugim macierzyńskim mam dla niego więcej czasu.

Tu autorka. Nie uważam, że zaniedbałam dziecko. Wręcz przeciwnie uważam, że rozwija się dobrze. Ale na kafe w wyścigu szczurów jest na szarym końcu. Z dzieckiem maluję, układamy klocki, wychodzimy na dwór. Wszędzie ciągnęłam dziecko na wszelkie wyjścia. Jest otwarty. Pewnie, że odpuszczam dziecku. Np. nosi pieluchę czy zasypia ze smoczkiem.

W tym wieku nie powinien juz uzywac smoczka. To lenistwo rodzicow nic wiecej. Nie ma sie czym chwalic.

Moja corka ma 21 mc i mowi juz prawie wszystko, sklada dwa, tzy slowa np tata przyszedl. Jej brat w tym wieku mowil kilka slow. Znowu on korzystal juz z nocnika a ona za nic nie chce sie przekonac. Co do poslugiwania sie sztuccami moje dzieci szybko uczylam zeby potrafily same sie najeść.

Moja córka jak miała dwa lata miała smoczka. Moja siostra też i ja chyba też. I jesteśmy zupełnie normalne, więc nie przesadzajcie ambitne mamuśki. Znam nawet pięciolatkę która do zasypiania ma smoczka. To trochę skrajny przykład wiem, ale to nie świadczy że z dzieckiem jest coś nie tak. Smoczek służący do zasypiania w niczym dziecka nie opóźnia.

Smoczek opoznia rozwoj mowy i moze powodowac jej pozniejsze wady

Moja ma prawie 20 miesięcy. Ciągle chce smoka. Chowam przed nią, ale często o nim pamięta i się upomina. Sika i robi kupę w papmersa. Za to już bardzo dużo rozumie i ładnie mówi. Potrafi powiedzieć "tatuś jedzie chodem", "mama siedzi", "dzidzia je".

pisałam wyżej:) łyżką też ładnie je, ale tylko gęste jedzonko, zupa leci na spodenki:)

Autorko - posluguje się nożem? może najpierw sedes, kubeczek zamiast butli, nauka ubierania się, jedzenia łyżką a na końcu nóż :-)

Tu autorka. Dziecko używa smoczka tylko do zasypiania. Sama nie wiem czy mam zamiar odstawiać. Bo tak zasypia mi w ciągu 10 minut. Bierze smoczka, kocyk. Czytam bajkę. Dajemy sobie buziaki i idzie spać. Zasypia wyjmuje smoczka i śpi dalej. Co do noża. To nie planowałam tego. Po prostu kupiłam sztućce dla dzieci. Takie metalowe, ale lekkie. I zaczął używać widelca i noża. To znaczy chciał nóż jak widział jak ja kroiłam i tak się zaczęło, że używa i naprawdę dobrze sobie radzi. Co do butelki. To owszem używa kubeczka, szklanki. Ale daję mu mm, które pije z butelki. Dodatkowo daję mu czystek z sokiem z czarnego bzu i to też pije tylko z butelki. Czyli dwa razy dziennie. A resztę ładnie z kubeczka, szklanki. Co do ubierania. To jeszcze długa droga. O butach zakładaniu nie ma na razie mowy piszę o tych zimowych. Ja mam problem, żeby dziecku je założyć:).

Twoje dziecko nie jest zaniedbane, zupełnie normalne. Pewnych rzeczy nie jesteś w stanie przyspieszyć. Ja mam córkę w wieku 21 m-cy - nadal w pieluchach, walczymy z nocnikiem ale bez efektów. Smoczek miała w okresie 3-6 m-cy. Pije ze zwykłej szklanki, ale na wieczór mleko z butli. Dużo mówi, składa zdania, jest bardzo bystra i sprawna manualnie, rozpoznaje litery, kształty.... Ale- to moje drugie dziecko. I szczerze- nie bawię się w porównania. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i ostatecznie nie ma to większego znaczenia kiedy kto opanował podstawowe umiejętności. O ile dziecko nie ma konkretnych zaburzeń - prędzej czy później opanuje co potrzeba. Więcej luzu.

Smoczek do zasypiania u 5 latki nie szkodzi ?? Masakra co za poglady. Smoczek kilkulatkowi jest niepotrzebny. Na.serio nie kumam, coz to za problem zabrac dziecku smoczek. Ja swojemu synowi zabralam w wieku 1,5 roku. Po dwoch dniach calkiem o nim zapomnial.