Czy sa tu matki jednakow ?

Dlaczego nie chcecie miec wiecej dzieci ?

bo ZAWSZE marzyłam o jednym dziecku

bo nie chce przechodzic od poczatku tego samego.

Odmieni sie wam i bedziecie chcieć

Mi sie jakos nie odmienilo,mojej mamie,babci tez nie.U nas w rodziniectylko jenda ciotka ma 2 corki a tak wszyscy jedynacy.

Bo jest mi tak k***a wygodnie i dobrze. Masz z tym jakiś problem?!

Bo mąż ojciec pierwszego dziecka nie nadaje się na ojca w ogóle.

Bo nieam gdzie mieszkac a mam 36 lat

Bo: - Pierwszemu dziecku zawsze coś było kolki, potem zaparcia,ciąglę tylko krzyczał i krzyczał mało spał, ogólnie dał mi w kość - Jest też alergikiem. Na wszystko muszę uważać, wszystko czytać, gotować osobne obiady, podać w razie konieczności adrenalinę jeśli po jakimś pokarmie jak zacznie się dusić. -Mieszkamy w bloku, mamy 3 pokoje a chciałabym mieć salon i sypialnie osobno. Na większe mieszkanie nas nie stać. -Nie mam rodziny do pomocy, możemy liczyć tylko na siebie. -Boję się czy dalibyśmy radę finansowo. Nie ukrywam nie chciałabym kupować dziecku ciuchów z lumpa czy chińskiego marketu, najtańszych zabawek. Nie chce rezygnować z weekendowych przyjemności, wyjazdów a dziecko kosztuje. Takie alergiczne więcej niż zdrowe dziecko. -Nie chcę przeżywać drugiej ciąży chociaż w pierwszej nawet nie miałam mdłości nie mówiąc już o wymiotach. Obawiam się, że druga ciąża mogła by być totalnie inna i dać mi w kość. -Nie chciałabym znowu rodzić sn ani też męćzyć się z karmieniem piersią. Pierwszego syna nie porafiłam kp. Boje się, że miałabym jakieś zapalenia piersi. Po samym pierwszym porodzie nie czułam się też rewelacyjnie.

Na drugie byś dostala 500 plus

Na drugie byś dostala 500 plus X Jakoś mnie pieniądze nie przekonują... Może jakby to były 2 tysiące co miesiąc więcej to bym się zastanowiła :) Jednak wątpie, że coś by z tego było.

Zawsze chciałam mieć przynajmniej 2, ale mąż się rozpłynął we mgle.. . I nie mam z kim zrobić drugiego, małego "potworka":D A szkoda, uwielbiam dzieci.

Bo niechce zapieprzac od rana do nocy. Jestem egoistka w dobrym znaczenia tego slowa i mam zamiar jeszcze pozyc. Zrobic cos dla siebie a nie tylko gary obiadki pampersy i wieczny ryk. W ciazy sie strasznie czulam porod jeszcze gorszy. Po co mi to kolejny raz? A pozatym boje sie ze nie damy sobie rady finansowo. Wole zeby moj jedynak mial wszystko. Ja mam 3rodzenstwa. Nigdy nie bylo kasy na nic a czesto nie bylo co jesc. Chocbym poszla sie prostytuowac nigdy nie pozwole zeby moje dziecko bylo glodne. Amen

Bo dziecko jest fajne, ale nie aż tak, żeby robić sobie drugie. Córkę bardzo kocham, ale chcę jeszcze w życiu zrobić też inne rzeczy. Mam fajną pracę i jestem ciekawa świata, a dziecko, szczególnie małe, to co prawda słodka, ale jednak kula u nogi. A poza tym jesteśmy z mężem już trochę za starzy. Wiem, że teraz w modzie jest macierzyństwo 35+, ale ja pod tym względem jestem staroświecka :)

Bo córka ma już 5 lat i teraz jest fajnie, miło i wygodnie. Bo mamy małe mieszkanie a dom kupimy dopiero za 5-10 lat. Bo jesteśmy bliżej 40-tki niż 30-tki (choć to akurat nie taki istotny argument). Bo chcę spędzać jak najwięcej czasu z córką i nie dzielić go między inne dzieci. Bo mamy wspaniałych kuzynów, kuzynki i dzieci przyjaciół w wieku naszego dziecka, z którymi ma świetny kontakt - nie musimy jej "dorabiać" towarzyszy zabaw :D