Jak mam mu odmowic?

Witajcie. Mam pewien problem, otoz niedawno poznalam pewnego chlopaka i ten prawi mi niesamowite komplementy odnosnie mojej urody, oczywiscie ponoc spodobalam mu sie tez z charakteru, ze jestem zabawna itp. Jestem osoba towarzyska, lecz zwiazki sa nie dla mnie. A dlaczego? Po prostu tak naprawde jestem bardzo brzydka, dlatego od nastoletnich lat ukrywam to pod makijazem. Nie chodzi tutaj o jakies wielkie zmiany, cere mam dosyc gladka, bez zadnych wypryskow, takze nie kryje pod "maska" jakiegos pryszczatego ryja. Moim najwiekszym problemem i kompleksem od mlodych lat sa oczy, otoz sa one male, gleboko osadzone i wygladaja jak takie male migdalki, na dodatek sa osadzone blisko siebie, kontrastuja one z dosc wydatnymi ustami, co nie wyglada dobrze. Kiedy patrze na siebie w lusterku, to zbiera mi sie na wymioty. Jest milo z tym chlopakiem, ale wiem, ze faceci to wzrokowcy i nie chce sie wiazac z nim, gdyz dozna rozczarowania i w jego oczach bede zwyklym paszczurem :( nawet nie wiecie jak mi przykro, jak slysze odnosnie siebie komplementy... co mam robic? Jak to zakomczyc?

Nie sądzę, by jeden element twarzy aż tak Cię szpecił. Nikt nie jest idealny, jeśli twój adorator tego nie zrozumie, to znaczy, że jest zwykłym dupkiem. Proste

Pokaż mu się bez makijażu, a dalej zobaczycie.

Dam ci jedną radę. Jak nie zaryzykujesz, to za 20 lat obudzisz się sama i nieszczęśliwa i pożałujesz każdej znajomosci przed która uciekłaś, przez jakiś kompleks.

brokeninside87 - i co dorysowujesz sobie inne oczy ... xxx :D tak sie uśmiałam, że aż czkawkę dostałam :D

sa różni dewianci a tak na poważnie to każda zmora znajdzie swego amatora może nie trzeba go spławiać tylko zrobic z niego kolegę jak sprawdzisz go postanowisz co dalej bezsensu zrywać znajomość z kimś od tak tym bardziej że chyba za skóre ci nie zalał krzywdy żadnej nie zrobił kolege z niego zrób