nie wiem jak długo pracować w ciąży

Jestem w 24 tygodniu. Ciąża przebiega bezproblemowo, czuję się świetnie i mam lekką pracę biurową. Lubię swoja prace i nie chce mi się na razie siedzieć w domu i nic nie robić. Chyba bym padła z nudów. Chciałabym pracować jak najdłużej, ale nie wiem kiedy powiedzieć dość, tak żeby nie zabierali mnie z pracy na porodówkę;p Czy 2 tygodnie przed terminem to bezpieczny zapas czasu?;p czy może już cały ostatni miesiąc lepiej być w domu.

Jak uważasz. Ja jestem na zwolnieniu od początku ciąży, ale ciągle mi coś dolega. Moją znajomą zabrali na porodówke prosto z pracy. Co kto lubi.

Ja mam termin za miesiac i dopiero teraz poszlam na zwolnienie. Bo czym blizej terminu tym ciezej sama zobaczysz. Ps. Zycze spokojnego rozwizania

2 tyg przed terminen, to ja urodziłam pierwsze dziecko. Jeszcze nie wiesz, czy bëdziesz tak czuła się do końca. Ja od ósmego miesiąca nie mogłam wstać z łóżka przez rwę kulszową, a pracowałam do końca czwartego miesiąca. Życzę Ci oczywiście tak dobrego samopoczucia do końca :)

Ja pracowałam w obu ciążach do prawie 7 miesiąca. Czułam się rewelacyjnie do tego czasu, a póżniej nagle ciąże robiły się leżące. Myślę, że powinnaś dać sobie oddech miesiąc przed porodem. Zobaczysz, że po porodzie łatwiej nie będzie:) Poza tym z brzuchem też się gorzej funkcjonuje, jest ciężko. A dużo nie przytyłam, bo 11 i 9 kg, a brzuch pod koniec przeszkadzał mi bardzo. Powodzenia:)

Najlepiej wcale nie pracuj, polki mają to w zwyczaju.

Pracuj ile możesz po co planować zwolnienie. Idzie się jak się zle czujesz

gość dziś Najlepiej wcale nie pracuj, polki mają to w zwyczaju A ciebie coś boli? Może zęby?

Ja myślę że na takie dywagacje jest za wcześnie, bo jesteś w II trymestrze, wiele kobiet w tym czasie czuje się najlepiej w ciąży...a od III trymestru potrafi od razu ściąć z nóg...Ja uważam że na pewno nic na siłę, a nawet jak kobieta czuję się w miarę (nie wierzę w to że ktoś po 30 tc każdego dnia czuje się super)...to musisz mieć czas żeby właśnie na spokojnie sobie wszystko przygotować na przyjście dziecka. Nie wyobrażam sobie zrobić to w jeden weekend...no i jeszcze się też przygotować psychicznie do przyjścia dziecka...To jest wyjątkowy czas w twoim życiu i jaka by ta praca nie była powinna być w cieniu, nie mówię o nie pracowaniu od 4 tc...

Ja pracowalam do 24tc. Potem wyszly komplikacje i poszlam na zwolnienie. Musisz sama zdecydowac jak dlugo bedziesz pracowac. Pewnie wiele bedzie zalezalo od samopoczucia bo pod koniec ciazy zazwyczaj lekko juz nie jest.