Praca na pół etatu

Ciężki temat ale może ktoś z was doradzi. Znajoma rodziny ma dorosłe niepełnosprawne dziecko, które wymaga stałej opieki. Z tego powodu od lat nie pracuje, zajmuje się synem. Niestety są w coraz gorszej sytuacji finansowej mimo że mąż ciągnie dwa etaty. Mają problemy z załatwieniem opieki dla dziecka na cały dzień, ale gdyby znajomej udało się znaleźć pracę na pół/ćwierć etatu na 3-4 godziny do czasu powrotu męża jest im w stanie pomóc znajoma/teściowa. Znajoma zaczęła szukać pracy ale ciężko znaleźć oferty na niepełny etat dla osoby która nie ma statusu studenta/konkretnego wykształcenia/referencji jako niania. Czy ktoś z was ma może pomysł gdzie może szukać pracy 40 latka bez doświadczenia zawodowego, z wykształceniem średnim, na kilka godzin dziennie i niecodziennie? Duże miasto wojewódzkie. A może znacie jakiś sprawdzony sposób jak mogłaby dorabiać nie wychodząc z domu? Niestety dużo takich ofert to oszustwa...

Nie otrzymuje zasiłku z mopsu skoro dziecko jest niepełnosprawne? Normalnie składki opłacane są wtedy, tak jakby pracowała. Kwota porównywalna do tego co by zarobiła.

Świadczenie pielęgnacyjne/zasiłek opiekuńczy? Nic nie otrzymuje z mopsu?

Dziewczyny ale zasiłek opiekuńczy to nie są kokosy, rodzinie w tej sytuacji naprawdę ciężko za to wyżyć.

Przysługuje jedynie specjalny zasiłek opiekuńczy- niestety, dla państwa dziecko niepełnosprawne przestaje w magiczny sposób obciążać rodziców kiedy kończy 18 lat (albo później jeśli się uczy, o co z kolei trudno ze znacznym stopniem niepełnosprawności). A specjalny zasiłek opiekuńczy należy się jedynie przy odpowiednim orzeczeniu- ze znacznym stopniem niepełnosprawności, i przy spełnieniu kryterium dochodowego- 760 zl na osobę. Jeśli ojciec dziecka zarabia więcej niż te 2200 z grubsza, to już się nic nie należy, jedynie 150 zasiłku pielęgnacyjnego. I tu mnie właśnie szlag trafia, tak, matki ciężko chorych dzieci mają zasiłek- na czas opieki nad nim, dopóki dorośnie. Ale dziecko dorasta- i matka zostaje z chorym, dorosłym człowiekiem, w dalszym ciągu wymagającym stałej opieki. Bez grosza już. "dziecko" dostanie rentę właściwie przy takich kryteriach że rodzina musiałaby głodem przymierać... tak, jest jakiś czas wsparcie (chociaż i tak nie funkcjonuje to do końca dobrze)/ Ale życie nie kończy się na dzieciństwie tego dziecka...

Niestety w Polsce ciezko z pracą na pöł etatu. Ja tak pracowałam, ale tylko dlatego, ze po urlopie macierzyńskim jest możliwość pracy na zmniejszony etat. A i tak pracodawca robił łaskę i traktował jak pracownika najniższej kategorii. Tez radzę szukać w supermarketach, szczególnie w okresie urlopowym , kiedy etatowców brakuje

Sprzątaczka, ja tak pracuje zarabiam 1.000 do ręki