Czy też tak mieliśćie?

Ostatnio byłam z mężem u jego brata pierwszy raz w nowym mieszkaniu i oczywiście każdemu prezent dzieciom zabawki, im wino i czekoladki, kawał drogi jechaliśmy a za kilka dni miałam urodziny i nawet smsa nie wysłali.

No takiej samej sytuacji raczej nikt nie miał. Ale tobie pewnie chodzi o jego olewkę, a wasze starania. No a to już często się zdarza. Teraz już wiecie jak jest i wiecej tego "błędu" nie popełnicie. Olewać ich tak samo. No chyba że na prawdę jakoś zapomnieli o tych urodzinach ???

nie umiem tego olewać bo męża brat nie jest mi obojętny dlatego tak się staram....

no ale dzieciom zawsze coś dać trzeba a wyzej to podszyw

No zgadza sie dzieciaki patrzą, ale też one nie są winne zachowaniu rodziców. Więc tu nie ma tematu. Chodziło mi o olewkę dorosłych, w sensie nie starać sie, też nie wysyłać życzeń, jak oni napiszą - podziękować itd. A co do ur. to nie wiem czy zapomnieli (bo tez niekiedy tak bywa) czy olali. Zresztą twój maż powinien o tym z bratem pogadać.

Nie

masakra

nie będziemy się dopraszać o życzenia ale tak jakoś nie fajnie wyszło

Nie pamiętam, kiedy siostra męża ma urodziny i wątpię, czy ona pamięta o moich, nie oczekiwalabym tego, przyjaciółkami nie jesteśmy. A odwiedzając w nowym mieszkaniu też raczej przynioslabym prezent. Przejmujesz się glupotami.