Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zycie singielki to najszczesliwsze z mozliwych wariantow zycia

Polecane posty

Gość gość

zycie singielki to najszczesliwsze z mozliwych wariantow zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak zobowiazan, brak klopotow ktore powduje nieporadni faceci, same przyjemnosci. Jestem singielka juz bardzo dlugo a mam 31 lat i nie mam zamiaru wychodzic za maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXV
Powiedz to jeszcze raz tylko głośniej. Przekonasz się jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jesteś szczęśliwa, to cóż mogę napisać, chyba tylko gratuluję. Każdy z nas ma prawo do szczęścia i życia na swój sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klamalam codziennie placze ze jestem singielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby to niedobre stworzenia są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy sposób życia jest dosyć przyjemny, jeśli jesteśmy otoczeni przyjaznymi ludźmi :) bo bez jakichś tam pleców społecznych to i mężatka może ryczeć z samotności i singielka, omija to może jakieś kobiety z afryki żyjące w wioskowej wspólnocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego? Wejdź na scenę i czekaj na oklaski. Tak zrobiła koleżanka po pijaku. Wtargnęła na scenę i zaczęła drzeć ryja, że jest szczęśliwą singielką. Zanim ją zwinęła ochrona dostała więcej oklasków niż te wypierdki, co tam grały ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest... Jestem mężatką, mam dziecko, sporo pieniędzy... Niby żyć nie umierać ale brakuje mi tej wolności. Stwierdzam że czasy gdy byłam singielką były najfajniejsze w moim życiu. Zero zobowiązań. Robiłam co chciałam i nie byłam za nikogo odpowiedzialna. Bywa ze żałuję że dałam się wpakować w założenie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już z nią więcej do żadnego klubu nie pójdę. Wpada w paranoję z tym byciem szczęśliwą singielką. Czym więcej wypije, tym bardziej chce się podzielić ze wszystkimi swoją radością z faktu bycia singielką. W sumie to zabawne, ale też męczące ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam męża, ale i wolność. Mogę gdzieś wyjść, pojechać na koncert albo na narty bez niego. Ciągle go nie ma w domu, taką ma pracę, często wyjeżdża, więc nie jesteśmy do siebie przyklejeni. Nie zdradzę go, bo żaden facet mi się nie podoba bardziej niż mój osobisty mąż, nie bawią mnie takie akcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:09 no widzisz, tak to jest... Ja niby też mogę o sobie śmiało powiedzieć, że jestem szczęśliwą singielką... Ale to nie chodzi o to, że dlatego, że singielką. Myślę, że jestem szczęśliwa, bo dokonywałam w życiu wyborów które okazywały się dobre (np kierunku studiów, wybór przyjaciół, odejście z toksycznego związku), bo mam pogodną naturę, bardziej skłonną do szczęścia niż ktoś z tendencjami do depresji, bo po prostu posiadłam sztukę szczęścia. Może to szczęście jest o tyle uwarunkowane tym że jestem singielką, że jestem introwertyczką i lubię przebywać w samotności, że mam złe doświadczenie z bycia w związku, że 90% mojego życia jestem "sama" i uważam to za stan naturalny, z którym sobie świetnie radzę i widzę dużo jego plusów. Także to nie jest tak, że każdy kto mówi "jestem szczęśliwą singielką", próbuje oszukać sam siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie a na seks zawsze znajdzie sie jakis idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma problemu, jak nie straszy wyglądem zawsze ją ktoś przeleci, to po co takiej ktoś na stałe? Po co komu babsztyl na stałe? Ma mi taka łazić i zrzędzic jak ta Hela Marianowi w skeczach znanego kabaretu, bez sensu. Odkurzacz Rumba fajnie posprząta, pralka wypierze, zmywarka pomyje, a singielki stoją w kolejce do łóżka to po co mam szukać żony jak jakiś rolnik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam, nie ma to jak być singlem. Po co jakaś biedna kobieta ma być nieszczęśliwa jako żona. Niech jest singielką, wolność na zawsze dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie jest być singlem, kto by się bawił w rodzinę, to jakiś przeżytek, relikt przeszłości normalnie. Po co się unieszczęśliwiać rodziną, krzywdzić kogoś i siebie, bleee....☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie rodzina to przezytek do cypkofatych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×